Czemu ja ciage czekam:(( DZIWNE!!:(????

Pierwsze 3 lata byly super, byl idealny zwiazek. Po 3 latach zaczely sie klutnie, awantury o byle co, wyzywanie ja jego on mnie istna patologia. Slowa spier** wal sie.. zebys tak zdechl hu* spierdal** jestes pojeb** itp byly w awanturach na porządku dziennym, a potem on przepraszal oboje plakalismy i byla mega zgoda na 2 tyg i znowu od nowa wojna. po 5 latach dowiedzialam sie ze od roku spotyka się z inna za plecami to byla zalamka,rozstalismy sie na 2 miesiace ale po miesiacu on wydzwanial,plakal, blagal o ostatnia szanse i mu dalam.. bylo dobrze 2 tyg i znowu byla wojna i cisza..... pewnie wrocil do tamtej .. juz 2 tyg sie nie odzywmy a ja wciaz czekam i choc zmienilam nr kom to wieczorami wkladam tamta stara karte zeby zobaczyc czy cos napisal:( i choc nie wroce do niego nigdy tak bym jednak chciala zeby znowy wydzwanial i blagal o ostatnia szanse...:( chciala bym widziec ze za mna teskni ale chyba jednak nie myslicie ze sie odezwie? Czemu my dziewczyny same zkazujemy sie na takie cierpienie eh:(?

mam znajomow która podobnie zaczeła a skonczyła sama z dzieckiem i teraz sobie w twarz pluja jak sie widza (napluł jej w twarz) :/

zniszcz kartę do telefonu i odetnij się od tego całkowicie, nie marnuj sobie życia i tak już jak widzę za długo to trwa... wiem że to trudne ale musisz przeczekać ten okres i dać sobie szansę na szczęście...

Jak się kurwa tak pozwalasz traktować to nie licz na słowa pocieszenia. Przegrasz życie, jak tak dalej pójdzie, albo już przegrałaś.

Kiedyś będziesz sobie dziękować że tak postąpiłaś,dobrze wiesz że taki związek jest skazany na porażkę.

to sie latwo mowi ale trudniej robi:( teraz to jzu koniec on sie zakochal w innej i tyle wiem ze kiedys mu sie znudzi ale ja juz nie wroce bo nie mogla bym z nim byc wiedzac ze calowal inna .. u nas byla taka sparawa ze poznalismy sie jak ja mialam 16 on 17 lat i on byl moim pierwszym prawdziwym chlopakiem a ja jego pierwsza prawdziwa dziewczyna my spalismy tylko ze soba nie mielismy nikogo innego przed soba dlatego tak mnie to boli ze on byl moja tak jak by wlasnoscia aja jego wszystko odkrywalismy razem, razem chodzilismy... bo on nie zdal potem razem uczylismy sie do matury razem pisalismy i wszystko razem kazdy dzien od 11 do 22 razem w wakacje i w tyg tez prawie codziennie sie widzielismy tyle planow i tyle wspomnien.. kupowalismy sobie kurczaczka z rozna i jechalismy gdzies do lasu na kocyku sobie go zjesc w wakacje;) kazdy sie z nas smial ze jestesmy takie dziwaki ale bylo fajnie;) a zakupy razem uuu on 10 wieszakow ja 15 i razem do 1 przymierzalni :) fajne to byly czasy te 6 lat a teraz co nic bo jakas malolata mu w glowie namieszala i dupa:(( yh

Klotnie wyzwiska zgoda klotnie wyzwiska zgoda

Nie odtwarzaj wspomnień tylko żyj dalej.

czesto tak jest ze jak pary wczesniej sie poznaja sa dlugo to potem zrywaja ze soba mnie tez to czeka bo przez te klotnie i w ogole cos sie we mnie wypalilo :(

zgoda buduje, kłotnia rujnuje

gdyby cie kochal nikt by mu nie namieszal ale zrozym ze rzadko sie zdarza zeby para ktora poznaje sie w wieku nastu lat byla na zawsze razem.