nie cierpie mezczyzn nie ufam im bo wiem ze są dla mnie

mili tylko dlatego ze podobam sie im wizualnie.Grają i udają...Jak wkleje swoje foty np na sympati to pisząkleją się słodzą włążą w dupe za przeproszeniem ale wiem ze po prostu wygląd im podpasował..Proponują spotkania i tez słodzą ale wiem ze zero tu uczucia spodoba im sie inna ladna i bedzie to samo.Raz zrobilam eksperyment i zalozylam profil brzydkiej laski zaczelam do tych co pisali do mnie pisać.To byli grubiańscy niemili wulgarni zupelnie inni faceci niz do mnie zero klasy wychowania.Wkurza mnie to kazdy gra bo go fiut swędzi...nikt mnie nigdy nie kochał..zreszta ja i tak nikomu nie ufam juz..To ich pseudo zainteresowanie tym co porabiam i jak dzionek jest sztuczne fiut ich swedzi i tyle...Nie uwazam sie za miss ale wiem ze facetom sie podobam..ale wkurwia mnie to...wszyscy udają nigdy nie będe miała faceta

spokojnie od przybytku glowa nie boli:) powinnas sie cieszyc ze masz powodzenie

bo nie wiesz ze oni tylko na ładn dupy leca :) a charakter sie nie liczy.... ładnej duzo ujdzie a brzydkiej nie :) wala scieme ze charakter jest wazny tylko ....czemu tego brzydkim nie mówia? :) ładne duzy sie tylko licza :) a charakter to sciema :P wystarczy ze jestes łądna a wszystko ci ujdzie płazem :)

mam problem ze stworzeniem zwiazku bo wiem ze wrazie jakiegos wypadku oszpecenia choroby juz nie bede fajna laską z ktorą mozna isc na impre kazdy nie zostawi...Faceci tacy są...nie czuje zaufania nie darze uczuciem.Te pytania o wyglad wzros wage biust na portalach randkowych to wszystko mimo ze nie mam sie czego wstydzic to mnie to zraza do faceta..Teraz wiem ze mam te atuty ale wiem tez ze wszytsko nie trwa wiecznie skoro dla faceta to sa rzeczy tak istotne to wiem ze mnie zostawi jak sie zestarzeje albo strace urodę

Każdy się zestarzeje... Wygląd ma przyciągnąć, a charakter zachować.

to rozumiem że jesteś dziewicą? ja też nie lubię facetów :)

"Każdy się zestarzeje... Wygląd ma przyciągnąć, a charakter zachować." a u mezczyzn????

Co ma przyciągnąć u mężczyzn, czy co przy mężczyźnie zachować?

Wyglad jest wazny, gdyz to on przyciaga, a charakter zatrzymuje.

"Co ma przyciągnąć u mężczyzn, czy co przy mężczyźnie zachować?" nie co u mezczyzn ma przyciagna kobieta a co u jego boku zatrzymac?

"moj ojciec na przykład podczas obiady dotyka mojego odbytu, dziwnie sie z tym czuję" podszywaczy wiesz ze jestes strasznie chorym i obzydliwym człowiekiem i ze takie rzeczy pisza i mówia tylko ludzie zwichnieci ze zryta psychika?

Ja tam jestem zdania, że zawsze przyciąga nas to, co jest w miarę miłe dla oka. To działa w obie strony, że zazwyczaj zwracamy uwagę właśnie na osoby, które nam się podobają. Co do zatrzymana przy sobie to też dla obojga płci to będzie według mnie zgranie charakterów, to jak się przy drugiej osobie czujesz. Wyobraź sobie sytuację, gdzie spotykasz się z nie wiadomo jakim przystojniakiem, jednak przy nim wciąż czujesz się tą gorszą, czujesz jego wzrok padający "z góry". Co Ci po samym wyglądzie? Szczerze rozpad gwarantowany. A co innego, jeśli z kimś mniej przystojnym, ale również dla Ciebie w miare atrakcyjnym (znośnie) zaczniesz nadawać na równych falach. Nawet nie chodzi o same zainteresowania, czy podobne gusta, ale o to, że przy tej osobie czujesz się całkowicie wolna, czujesz się niezwykle swobodnie, a każde obdarowanie uśmiechem wciąż na Ciebie działa. Chyba właśnie o to niejako chodzi.

Izzzaaaaa, taka prawda i trzeba sie z tym pogodzic..Ja juz zaczelam traktowac facetow mniej emocjonalnie,milosc???hah wymyslona na potrzebe filmow romantycznych...Sa do bani...i tyle...dlatego wole byc sama niz byc z kims kto nie widzi tego co jest wewnatrz mnie-a tego jest duzo wiecej niz zewnetrzna otoczka!!!

"Nawet nie chodzi o same zainteresowania, czy podobne gusta, ale o to, że przy tej osobie czujesz się całkowicie wolna, czujesz się niezwykle swobodnie, a każde obdarowanie uśmiechem wciąż na Ciebie działa." ładnie napisane...widac ze kogos kochasz lub sie podkochujesz :)

"ładnie napisane...widac ze kogos kochasz lub sie podkoch*jesz" Od jakiegoś czasu nie. Jednak sentyment odrobinę zostaje;) Przyznam się bez bicia - mam trochę duszę romantyka:P

"Jednak sentyment" to nie był tylko sentyment :)

Ja nie ufam wgl ludziom, bo są zakłamani - wszyscy.

wiem ....niestety

wiem ....niestety :(

Wszyscy są zakłamani, bo do tego nasz przyzwyczaja świat zewnętrzny. Ze mną rodzice zawsze mieli problem jak byłem mały, bo za bardzo mówiłem to, co myślę i mi tak w niektórych kwestiach zostało. Czasem chyba naprawdę lepsze najlepsze kłamstwo niż najgorsza prawda. "to nie był tylko sentyment" - nie był, ale nawet dobre rzeczy czasem się kończą:)

ogolnie mi ludzie nie sa do niczego potrzebni ...czasem lubie sobie nawet popatrzec (aby utwerdzic sie w swoim przekonaniu na ich temat :)) zakłamani, wulgarni, zakompleksieni, perfidni, złosliwi, załosni i ogolnie nie zasługujacy na to by zyc :)

"nawet dobre rzeczy czasem się kończą" tylko i wyłacznie porzez głupote :)

a mogę wiedzieć ile masz lat ?

"zakłamani, wulgarni, zakompleksieni, perfidni, złosliwi, załosni i ogolnie nie zasługujacy na to by zyc" No prawie jakbyś mnie opisała, prócz tego wulgarnego, zakompleksionego i żałosnego. No i dla mnie każdy zasługuje by żyć... "tylko i wyłacznie porzez głupote" Każdy czasem zrobi coś głupiego, więc chyba warto nauczyć się wybaczać. Jednak prawdziwym głupcem trzeba być, żeby nie uczyć się na błędach i wciąż je powtarzać.

a brzydkie nawet na to nie moga liczyc

upupupuppp