macie 2600 dochodow, co robicie?

macie razem 2600, a on daje z tego mamie okolo 250zlotych. co byscie zrobily?jest jedynakiem, nie ma nikogo, az boje sie zajsc w ciaze na te polska biede

To nie zachodz. Dlaczego wszystkie baby tak pchaja sie w ta biede i jak najszybciej rodza dzieci i wchodza w jeszcze gorsza biede.

nie zajde

Pretensje o pomaganie mamie sa odżydliwe. Facet jedynak pomaga mamie godne pochwały a ty się go czepiasz. Przykre. Biedy facet. Ja mam samam wiecej niż wy razem. Jendka mi sie samo nie urodziło pracowałam na to ciezko: studia, zainteresowania, mgr i dużo wysiłku w prace. Mój brat który nie ma wyższego wykształecenia takze zarabia podobnie bo się tym zajmuje. Nikt mi nie w mówi ze w polsce nie można. Tylko wszyscy chcecie żeby ktoś dał wam manne z nieba. Narzekacie jaka to bieda ale nic nie zrobicie z tym. Sa dopłaty z uni tyle możliwości zeby otwozyć swoją działąlnośc ale nie lepiej nazekać. Nie współczyuje ci nic a nic masz to co możesz miec z swoimi aspiracjami.

A dlaczego on daje mamie pieniadze? Czy ona nie potrafi sie sama utrzymac? Wiesz 2600 to malo, zwlaszcza w duzym miescie. Ja bym nie dala rady sie za tyle utrzymac, ale ja pewnie jestem od Ciebie starsza i dochrapalm sie juz niezlego statusu materialnego. Jesli on jest maminsynek, to sie zastanow, czy warto, mnie by szlag trafil, gdyby tesciowa miala wiekszy wplyw na meza niz ja. A z zakladaniem rodziny poczekaj, az sie dorobisz, ja tak zrobilam i nie narzekam.

do czyś ty kobieto zwariowała - że pomaga mamie też uważam za dobry gest ,ale nie mów mi że w pl mozna sie dorobić ,że mgr ,cięzka praca etc ,gówno prawda ,z mgr czy bez liczy się fuks ,pomijajac znajomosci . Ja mam średnie ,kupe kursów ,skończone specjalistyczne studium ,duże dośw ,chore dziecko i wiesz co ? nie mam co jeść ,tak tak ,po prostu chodzę głodna by nakarmić dziecko,dziwne ? mam sprzedać komputer ,noo wart jest 80 zł ,bo za net nie płace . Okropny jest ten kraj okropny ! nawet wyjechać nie mam jak bo gdzie z dzieckiem które średnio raz w mc ląduje w szpitalu .A teraz własnie nie spi wszak zastanawiam sie gdzie będziemy mieszkać bo do 10-teo miałam zapłacić .... Autorko ,nie zachodz teraz w ciązę ,spróbujcie stąd wyjechać.

jak to gdzie ,na dworcu przekoczuj , nie jest zle ,lumpiki z winkiem w kartonie itp akcje .

ale nie bójcie boba flaszkę mam !

chyba mineralki ,podszywie ! świat schodzi na szczury przez takich ludzi jak wyzej.

niechętna masz racje ,ale wiedz że nic nie jest nam dane na zawsze ,nie ma gwarancji że sytuacja nie ulegnie zmianie ,oczywiście nie zyczę nikomu i dobrze prawisz że najpierw stabilizacja ,chodzi raczej o to że teraz mają 2600 a za kilka lat ,nawet mając dziecko mogą mieć 26000 ,albo ...260...

właśnie :(:( 2,5 roku temu miałam meża mieszkanie ,prace i zdrowe dziecko . Urodzaj nieszczęśc spadł jak letni grad , niespodziewanie w wielkiej ilości i mocno . Teraz ma cebule dwie kromki chleba i kawałek miesa.

przykre beznikowa ,ale prawdziwe ,,musisz wieżyć w lepsze jutro.

ale Wy marudzicie, ja bym podskakiwala z radosci jakbym zarabiala 2600!!!!!!!!! Moze i w wiekszych miastach jest to nisk pensja, ale dla mnie bylby to raj, mieszkam na wsi niedaleko niemieckiej granicy i uwierzcie, tu praca za 1200 cieszy, cieszy bo ja masz w ogole. Tak ze zastaowcie sie mowiac ze 2600 to malutko, ja przez prawie 3 miesiace musze pracowac na takie pieniadze i jakos musze sie utrzymac!!

Ja z moim przyszłym męzem będę mieć dochodów prawie 5000 zł, a i tak myślę, że to "tak prawie", żeby jako tako żyć. Niektórzy maja 1200 zł na całą rodzine i szczerze podziwiam takie osoby:)