Wiecie co ? Jestem szczęśliwa :D

Tak sobie siedze...czytam wasze tematy i kurcze ja nie mam zadnych problemów :P Przestałam czekac na księcia z baji ktoremu oddam sie po slubie , bo bym skonczyla jako stara dewotka . Dostałam prace , nie jest to moje marzenie ,ale trzeba się piąć w gore ;) Poznalalam faceta , na poczatku z wygladu w ogole mi sie nie podobal ,bo nie chcial wyslac swojego zdjecia, spotkalismy sie - rozczarowanie . Potem drugie spotkanie , potem trzecie - pomogl mi kiedy stałam w nocy na odludziu i po mnie przyjechał , fajny spacer w zimną noc i sie zakochałam :D Nie mam powodu do narzekań ;)

Nie mam powodu do narzekań moze przynajmniej zapytaj czy ktos tez tak ma :) w koncu miejsce zobowiazuje

a dałaś już mu dupy?

ok , jest tu ktoś szczęsliwy ? :D Nie dałam ;p

no Twoj facet pewnie nie :P

no to daj znać jak mu dasz i ciebie zostawi, na razie nie pasujesz do tematów na forum chyba nie sądzisz że facet ma inny cel niż zaliczenie masz to jak w banku

a i po tym jak się puścisz i ciebie zostawi to spotkasz za klika lat porządnego ale dla niego będzie mialo znaczenie że nie jesteś dziewicą i kopnie ciebie w dupę' :D

Mystery dziewcze nie zalozylo tematu dotyczacego prawiczej tworczosci emocjonalnej, miej to na wzgledzie :)

i zostaniesz starą samotną NIE dewotą :)