jak odzyskac kase?

czesc. Jest problem pozyczylem koledze 400zł w pazdzierniku miał mi oddac za 2tyg...a do dzisiaj nie oddał slyszalem juz około 20-30 terminow 100 procentowych ze ma mi kase oddac i jak nadchodził dzien oddania to pisal ze da za 3dni i tak przez pol roku. Znacie jakis sposob aby odzyskac te pieniądze?

up

Ja znam :)

masz auto??

ja już dwa lata czekam na 300 zł, które pożyczyłam koleżance :(

jest szansa to psychologia :) MUsi sie albo wystraszyć albo wystraszyc :) Wtedy odda

oj too ja już półtora roku czekam na sumę której nie napiszę ....którą pożyczyłam komuś z rodziny... już się nawet zdążyłam się przyzwyczaić ...że jej nie odzyskam

trzeba sie zastsnowić czy samemu tyo zalatwic czy przez policje jesli samemu to : Regularne nachodzenie i upominanie sie, pisanie sms, dzwonienie powoli lekkie groźby itd. Po pewnym czasie oddaja, a jak nie to wpierdol i wywieźć z 20 km nich wraca z buta

ja w przeciwienstwie do was nawet nie chce myslec o tym ze mi nie odda :) to nawet nie wchodzi w gre

6tys ( zerwali 2 lata temu) Na razie zbieramy dowody w postaci nagrywanych rozmów ale i tak obawiamy sie ze dla sadu może to być za mało.

od jakichs 5miesiecy naciskam na niego srednio 3x w tygodniu i zawsze tylko kolejny termin mi podaje... A jak mu wpierdole to pojdzie na psy ze pobicie lub cos takiego

to juz trzeba zapoznac sie z jakimis łysymi panami w czarnych skórach zaproponawać im ze z tych 6 tys, 2 tys sa dla nich i reszta cie nieobchodzi :)

Daj w ryj!

nigdzie niepujdzie z tego samego powodu z jakiego ty nieposzłeś. To znak że trzeba go naciskać 7 dni w tygodniu, udawac maksymalne wkurwienie. Odda musi oddać.

jestes lochem nigdy nie dostaniesz spowrotem nobie

ja nie wiem jak mozna kase pozyczyc a pozniej nie oddac...nie mowiąc juz o takiej kasie jak 6tys :) trzeba byc chamem

Ja pozyczylam swojemu znajomemu 800 zl(wtedy to byly duze pieniadze)i mial mi oddac 3 dni pozniej.W tym roku mija 10 lat a pieniedzy ani widu ani slychu:OKolegi tez nie ma bo siedzi w Angli.Wiec jak to sie mówi-czlowiek uczy sie na bledach.Wiecej nie pozycze nawet zlotówki :O

ja już się nauczyłam ...nawet przy pożyczaniu najmniejszej sumy kasy .... podpisuję umowę... zresztą zanim pożyczę ...to sto razy się zastanowię

zatruj mu życie tymi pieniedzmi to szybko odda, ja bym sie niepierdolił, szacunek musi być

kurwa :) jak czytam te wasze posty o 10tys lub 800zl to ja nie wiem jak wy taką kase byłyscie w stanie odpuscic

I tak dodam z doświadczenia, ze wpierdol tu nie pomaga. Koles po każdym łomocie sobie odlicza od długu w ramach "odszkodowania". Zwykły cwaniaczek osiedlowy, bez dochodów, nadużywa marychy i alkoholu, pracuje rzadko i to dorywczo..itd, ale trzeba przyznać ze bardzo inteligentny, to wiem bo z nim studiowałem przez jakiś czas ( on wyleciał bo mial problemy z trzeźwością) . Trzeba mu przez sad dobrać sie do dupy bo może jego matka zacznie za niego spłacać zeby nie poszedł siedzieć. Bawił sie dobrze na czyjś koszt i ja mu tego nie przepuszczę.

Skontaktuj sie z nim i powiedz, ze potrzebujesz pieniedzy i ze jezeli nie ma teraz calej sumy to niech oddaje chociaz po 100 zl. Rozmawiaj grzecznie, ale stanowczo. Wydus od niego konkretnie kiedy sie zobaczycie i ma oddac przynajmniej w racie np. 100 zl.

nastepnym razem spiszcie umowe i potwierdzcie u notariusza, nigdy nie pozycze ponad 100 zł na gebe:O

ja jednemu pozyczyem 50 zł, do dzisiaj nie oddał, ale jak go widze to smieje mu sie w ryj, że sprzedał sie za 50 zł. że dziwki juz sie drozej cenia. Niechce tych pieniedzy. poznalem go za 50 zł.

ooo ile juz takich rozmow bylo :) i zawsze odpowiadał:oddam ci w sobote.we wtorek(lub inne dni) i się zarzekał ze odda na 100%

W nastepną sobote, przyjdz do niego. On powie , że nie ma. Spytaj sie go co teraz z tym robimy??? Powiedz mu że mozesz sprzedać dług, gadałeś z takimi gościami. że bedzie miał przejebane, tamci to masakratorzy. Szukają tylko takich frajerów, kupują długi i ściagają 2 razy wiecej. Ile on ma lat??? Pracuje???

ja mam 20 chodze do technikum a dla goscia w moim wieku 400zl to jest troche kasy a on ma 19lat i do szkoły chodzi

Ja na poczatku nachodzilam tego kumpla w domu,rozmawialam z jego rodzicami i kiedy dowiedzialam sie ze pol osiedla ściga go za dlugi-dalam sobie spokoj.. Obok w klatce mieszka dziewczyna 32 lata,5-tka dzieci,maz albo siedzi albo pije.Poprosila mnie raz o pozyczke-50 zl.Milutka byla,do rany przyloz.Miala oddac po tygodniu.Nie oddala a co najlepsze zaczela mnie ignorowac.Wkurwia mnie takie coś!Gdyby przyszla i powiedziala-sluchaj nie mam,oddam jak bede miala to bym jej powiedziala ze daruje jej ten dlug,niech kupi cos dzieciom .A tak,kurwica mnie bierze.Nienawidze czegos takiego!

no kurwa, to zrób tak jeszcze łepek!!!! Zdjecie mu zrób komórką jak bedziesz z nim gadał to sie jeszcze bardziej osra,

nawet do jego matki dzwoniłem to powiedziała :nie wiem jak on ci to odda ja mu tych pieniedzy nie dam.ja wiem ze on mi tą kase odda ale kurwa ile mozna czekac?