Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA

NIGDY NIE SPODZIEWAŁAM, ŻE I JA WYSKOCZE Z TAKIM TEMATEM.

Polecane posty

Gość 1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA

Nigdy się nie spodziewałam, że i ja wyskocze z takim tematem. Zawsze się z takich śmiałam i odpowiedzi wydawały mi się proste. Otóż jakiś czas temu spotkałam pewnego mężczyzne. Przyznam się szczerze, że zawrócił mi w głowie. Tak tak prawie jakbym miała na nowo te 15lat.He heFacet jest super fajny, wspaniały, przystojny, inteligentny.Po wielu nie udanych randkach nareszcie spotkałam kogoś z kim dobrze mi się rozmawia i jest jakaś" chemia" pomiędzy nami.Niestety nie jestem pewna tego czy jemu w jakiś sposób zalezy na tej znajomości.On jest bardzo nieśmiały co widać i potwieardzają nasi wspólni znajomi.Pytałam się go czy chciałby kontynuować tą znajomość i jeszcze się spotkać powiedział, że tak.Kiedy przyjeżdża i mówię, że cieszę się, że przyjechał on też powie, że tak.Niestety czasem zdarza się tak, że napiszę mu smsa a on odpisze następnego dnia. Dlaczego tak jest?Ja niechcę być nachalna ale znajomi mówią, że jak odpuszczę to on nie podejmie żadnego kroku.Nie wiem jak się zachować.To ja ciągle proponuje spotkanie, to ja pierwsza przyjdę, żeby się przytulić. Troszkę się czuję jakbym się narzucała.Wczoraj spędziliśmy miły wieczór oglądaliśmy KSW razem było naprawdę fajnie.Poprosiłam, że jak wróci do domu aby dał znać bo się będę martwić. Nie odezwał się do dziś. Przykro mi trochę bo przecież mógł napisać głupiego smsa a on się nie odezwał wiedząc, że będę czekać.Wiem problem jest banalny ale ja NIGDY nie musiałam się starać o żadnego faceta.Nie chcę też się narzucać. Serce mi mówi, że mam walczyć a rozum, że ma na mnie wyjebane.Chciałabym posłuchać opinii jak to wygląda z waszego punktu widzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojego pkt-u widzenia
ma wyjebane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojego pkt-u widzenia
Jeśli facet jest zainteresowany, czyli jeśli podobasz mu się i chce się spotykac, to: pisze, dzwoni, przytula się, adoruje, nie stosuje zagrywek ani żadnych testów na Tobie. Facet to proste stworzenie, robi dokładnie to, co czuje i co mu uczucia podpowiadają. Jeśli nie dzwoni, tzn. że nie ma na to ochoty i błagam, dziewczyny, nie tłumaczmy ich jak niedorozwiniętych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA
Cholera :/ tego właśnie się bałam :( Nigdy nie napisze pierwszy, nigdy się sam nie odezwie. Dziwi mnie to bo przecież mógłby powiedzieć, że sorry ale to jednak nie to. Pisałam mu, że nie chciałabym robic sobie złudnych nadziei. Jak mówię mu, że nie chce się narzucać to mówi, ze mam przestać tak gadać. I że wcale tak nie jest. Najchętniej nie odezwałabym się w ogóle i poczekała kiedy on sobieo mnie przypomni ale nie potrafie tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdgf
z mojego pk widzenia ma wyjebane. ja bym dala mu sie wykazac. bez sensu biegac za facetem. moze on chce byc zdobywany, moze rzeczywiscie jest niesmialy, ale nie pozwol sobie na to, ze bedziesz na kazde jego zawolanie. nie skazuj sie na czekanie na smsy, po co? takie gierki kto pierwszy zadzwoni, albo po ilu dniach odpisze, sa dobre dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA
Ja nie chcę go tłumaczyć widzę jak się zachowuje. DUZO opowiadali mi znajomi i mówili, że nawet na imprezie on boi się podejść i zagadać do dziewczyny jest aż tak nieśmiały. Ale przez tel też? Bez przesady. Chciałabym chociaż raz przeczytać jako pierwsza od niego smsa rano jak wstane czy jak idę spać. Za przeproszeniem kurwa chciałabym, żeby wykazał trochę zainteresowania a tu lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA
Ptasiek pytałam się go w sumie napisałam na GG, czy ma wyjebane bo nie chce się narzucać. On napisał, że nie ma że nawet nie mam tak myśleć. Jak zapytałam się go jakie lubi kobiety odpisał "takie jak ty". Wczoraj nawet mnie przytulał i głaskał tak to głupie ale dla mnie to dużo. Rozmawiałam z jego najlepszym przyjacielem i mówi, że mu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojego pkt-u widzenia
Słuchaj, Diablica, ja rozumiem, że nieśmiałość może go hamować przed zagadywaniem obcych dziewczyn na imprezie, ale w tym wypadku jest jednak troche inna sytuacja, bo Wy się już znacie, spotykacie się i jak rozumiem poruszacie różne także osobiste tematy, więc tę swoją nieśmiałość względem Twojej osoby już przełamał, chyba sie zgodzisz? Rozumiem, że ze względu na nieśmiałość on może Cię nie ciągnąć do łóżka zaraz na 1wszym spotkaniu, ale wysłanie smsa z rana do potencjalnej dziewczyny czy po spotkaniu nie wymaga jakiejś szczegolnej odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdgf
moze jest skrajnym introwertykiem. tylko pomysl czy bedzie ci to pasowalo, glupio czekac na smsa kilka dni, az on sie przelamie, glupio wykazywac inicjatywę...masz inne potrzeby i on ma inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA
Teraz jest na meczu to niedaleko ode mnie. Cały tydzień znowu ma służbę więc mam nadzieje, że się odezwie dzisiaj i będzie chciał spędzić czas. Powiem szczerze, że zabiega o mnie kilku facetów a mnie tak ciagnie do tamtego, że to koniec. Nie potrafię się powstrzymać. Nie potrafię przestać o nim myśleć a bardzo krótko się znamy. Dziwi mnie jego zachowanie. Wczoraj pytałam się czy nadal się mnie wstydzi powiedział, że jeszcze troszeczkę tak. Po co mówi, że chce kontunować znajomość skoro sie nie odzywa? Nie umie powiedzieć wprost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA
No głupio tym bardziej, że mam spore powodzenie u facetów. Coś czuje, że jak mi nie powie spierdalaj to będę dalej robic z siebie kretynke aż sie zakocham i dopiero będę cierpieć. Kiedyś powiedział, że miał dziewczyne 1.5roku z którą nie potrafił zerwać więc zachowywał sie jak idiota żeby to ona zerwała. Moze teraz tak samo pogrywa? Ale po co to poco miałby przychodzić na spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA
Dzisiaj koleżanka chce przyjechać z fajnym kolegą mówi do mnie "bierz tego" a tamtego olej. A ja jakoś głupio się czuje :( tak jakbym miała tamtego oszukać :( nie chce tego robić chce być fer. Ale jestem po duzych przejściach i też chciałabym żeby też ktoś dał mi poczucie wsparcia i bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA
Pomóżcie mi wyjść z tego cało. Jak powinnam sie zachować? Co zrobić>? Co powiedzieć? Nie chce tego przekreślać ale też nie chce na chłopaka naciskać i nalegać. A tym bardziej zmuszać. Co teraz zrobić? Napisać? Udawać, że nic sie nie stało, że sie nie odezwał? Choć obiecał? Robić wyrzutów chyba nie ma sensu bo w końcu nie jesteśmy w jakimś tam długoletnim związku. To tylko kilka spotkań. A może olać i zobaczyć kiedy o mnie sobie przypomni? Pomóżcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdgf
moze chce kontynuowac znajomosc, ale widac ze go nie wzięło na amory. moze nie umie mowic ze nie chce zeby bylo cos wiecej, faceci to tchorze, w dodatku nawet kobiecie trudno bylo by powiedziec komus, ze jednak nie chce cie znac. on udowodnił, ze jest facetem bez jaj, pogrywając z była dziewczyną, nie umiał po męsku z nią zerwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odzywaj sie, zaklinam
Cie dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GUPIO_MONDRA
jaki by nie był nieśmiały to sorry , ale na smsa odpowiedzialby od razu :) no chyba , że sie w nim oświadczyłaś:D:P Jednak jeśli naprawdę jest aż taki nieśmiały (?) to należałoby sie zastanowić nad sensem bycia z takim kimś, jak dla mnie na dłuższą metę nie ma takiej możliwości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA
Nie wiem czy słuchać serca czy rozumu :( Sorry ale musiałam się wygadać. Kurcze to takie głupie a tak mnie męczy. Najchętniej pokazałbym mu co i ile traci. A wiem, ze szukał kobiety na stałe. Ale takim zachowaniem nie wiem czy utrzyma jakąkolwiek kobiete przy sobie. Dostałam jakiejś obsesji na jego punkcie cały czas o nim myśle po nocach mi się śni. Ciągle zerkam na tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdgf
powiedz, ze obiecał zadzwonić i czekałas na jego telefon. po co masz udawać, ze nic sie nie stalo skoro koles cie olał i sobie pogrywa. jest niesłowny burak i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro facet taki jest - to pewnie się nie zmieni0 ten typ tak ma :) musisz sobie sama odpowiedzieć na pytanie czy taki partner zyciowy Ci odpowiada- bo widzisz ja np. zawsze chciałam żeby to facet wychodził z incjatywą, ale nigdy nie pozostawałam za to bierna, natomiast mi osobiście tai charakter faceta nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA
Tzn liczyłam na to, że po którymś spotkaniu się trochę rozkręci fakt faktem na każdym spotkaniu jest coraz lepiej ale nie wiem czy to wynika z mojej nachalności czy z czego. Nie nie oświadczyłam się. Kilka razy napisałam, że jest fantastycznym facetem i że chciałabym aby coś wyszło z tej znajomosci. Cholera mam taki mętlik w głowie nie wiem co zrobić nie wiem jak się zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA
No mi też nie ;/ mam powodzenie i nigdy nie musiałam nic pierwsza. Na pierwszym spotkaniu to on wychodził z inicjatywą ale oboje byliśmy pijani i znajomi powiedzieli, że on po alkoholu zawsze się otwiera fakt było wtedy zajebiście ale przecież mu nie powiem, że ma przyjeżdżać nachlany do mnie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeusek
Moze nie jest na tyle dojrzaly i sie boi to z czasem przechodzi daj mu troche czasu! Ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA
Oj nei ja bardzo rzadko chodzę na imprezy. Dziecko i praca mi na to nie pozwala. Są to "znajomi, znajomych". Jeden z pracy. Także są do poważni ludzie i dobrze sytuowani ale co z tego jak mnie ciagnie zawsze tam gdzie nie trzeba,.,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrawdziwaowieczkabozzza
Dziś kolejny dzień szukania pracy i tak dalej. Ale znowu dziś nic z tego. I tyle. Zastanawiam sie wiecie czy ja w ogóle dostanę jeszcze stałą pracę kiedyś (pierwszy raz w życiu) i gdzie? Ale na pewno nie w Niemczech więc wszystko dokumentnie SMOLĘ wiecie. Bo wiem - bo czuję - że robią mi tam taką opinię, że brak słów, a całość i tak jest zajechana od końca i tyle. Bo tak i już. Bo każdy ma swoje myśelnie w zyciu a ja mam myślenie takie - W ŻYCIU TRZEBA COŚ ROBIĆ Z SENSEM a nie tylko stała praca - no to robiłam DLA SIEBIE coś z sensem i dobrze mi było, a stałej pracy nie miałam bo mi na tym aż tak nie zależało i w Niemczech najwidoczniej mnie nie zrozumieją. Te ksiązki to uważam, że gdyby ludzie , z którymi byłam byli NEUTRALNI to by mi je dali - oczywiście nie z tej firmy bo to za wielkie, ale za jakiś czas jakbym się pouczyła języka to czemu nie. Choć powiedzieliby mi, że by musiała skończyć doktorat i mogłabym być. No i wtedy bym skończyła bo to by miało sens, w Polsce też lepiej, mój brat pracuje w sklepie. A tak to nic nie będę robić bo sie nie opłaca bo...NIE MA TO SENSU i tyle. I koniec - bo wiecie wy sobie nie myślcie , że ja nic nie robiłam na tym doktoracie - o nie - ja charowałam JAK WÓŁ - nawet ten ciemniak z USA nie harował jak ja. Czy ja bym to obroniła bez niego? Też nie dziś uważam, przez to go smolę, bez różnicy. Wiecie - mnie tam brakuje KILKU RZECZy, no literaturę bym musiała najnowszę prześledzić i to wszystko. Egzamin jeden by trzeba zdać i tyle. To wszystko. Jedną ciocię mam nauczycielke to co - uczyć nie mogę? Ale nie o to mi chodzi. Już nie teraz. Bo wiecie jak sobie tak pomyślę to miałabym te stałą pracę w pierwszej szkole gdzie pracowałam, ale dosłownie tak sie tam miałam ustawić - PLOTAMi czyli - pani dyrektor lubi dzieci, a katechetka nie lubi dzieci - tak miałam tam wystartować i jestem NIEPOKONANA do dziś. I miałam mieć 3 lata wiecie anglistyki i później miałam mieć to co chciałam, ale nic z tego... i to by tak pasowało słuchajcie, że hohoho... i póżniej mogłam sobie robić doktorat - ale z czego. Musiałabym wymyślić. Jakbym nie wyszła za mąż. 25 to źle zrobiłam. A czemu mi nie zaszkodził za dużo na uczelni ten debil z USA? Bo jedna tam strasznie kłamała. Jak ona kłamała strasznie - tak jak on - a słuchajcie no ja wychodziłam z założenia , że na tej uczelni wszyscy piją co ją widziałam. No ale ona twierdziła , że tak jest jak ona mówi. No wiecie - ja na to patrzyłam JAKO ANGLISTKA i uważałam, że tej babie chyba WALI - co ona bredzi - a ci wszyscy po jej stronie BO KARIERA. No wiecie co... i później też sobie wiecie siadłam spokojnie na 4 literach i sobie przemyślałam to wszystko i pomyślałam - Boże jakie zero. I tyle wam napiszę. Bo ja bym się w 2004 zebrała i bym wyjechała do tej Anglii a przez nia nie umiałam bo pomyślałam jak takie zero ma się tam dobrze to zawalam dalej w tej szkole bo to bez sensu. I tyle I dlatego nie wyjechałam. I dopiero TERAZ, TERAZ rozumiem co się stało Naprawdę. Inne państwo i to wszystko, ale tak nakłamać. Choć ta uczelnia takich lubi - szyderców, zera, złodziei, świnie. Normalnych tam nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dziecko ? moze w tym
tkwi problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA
MA 26lat. Z tego co wiem to jest nieśmiały do kobiet. Jego kolega wiele czasu wiercił mi w brzuchu czy nie mam jakiejś znajomej dla niego bo on szuka kobiety na stałe ale jest zbyt nieśmiały. Ja wtedy nie chciałam się wiazać bo jestem po przejściach.Ale gdy go poznałam zmieniłam zdanie. W sumie podoba mi sie to, że jest taki niedostępny i nie jest babiarzem tak jak mój były mąż. Wiem, że ze spokojem mogłabym go puścić i nie zrobuiłby niczego głupiego. Ale chciałabym aby wykazał zainteresowanie moją osobą. Wśród znajomych jak wychodzimy razem jest bardzo zabawny i rozmowny. Potrafi nawiązać inteligentą rozmowę. Ma sporą wiedzę. Mi tez napisze od czasu do czasu coś. Ja po prostu nie wiem czy po tak krótkiej znajomosci nie oczekuje zbyt wiele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśle autorko, że już dużo
mu powiedziałaś.Wie czego od niego oczekujesz i teraz powinnaś dac już sobie spokój.Czekac na jego ruch i nic się nie odzywac, jeżeli on nie zrobi żadnego kroku to po prostu daj sobie już spokój.Nie tłumacz sobie jego zachowania nieśmiałością bo to już przesada.Albo nienormalny albo mu nie zależy na tobie a twoje zabiegi o niego tylko go podbudowują,Daj sobie spokój z takim gościem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwaowieczkabozaa
No dobrze - napiszę wam tak - zerem nie była ale była bardzo niesympatyczna. Może tak - nie że była niesympatyczna ona byla...dziwna. I nie powinna być taka na tak wysokim stanowisku w Anglii. Ale wiecie - ja się też dziwiłam co ona tam robi. Ale wiecie - była w Szkocji, w Edynburgu, coś tam fulała - wszystko pasowało. Ale... ja nie wierzę w to zupełnie, że ona tam tak była. No chociaż... ze względu na język w takim razie. A ja ją zrobiłam Polka słuchajcie. Ja już teraz wiem, gdzie ja się pomyliłam. Ona była FRANCUZKĄ. Też źle myślę. Wiecie ona miała takie maniery, na pewno miała rodzinę we Francji i teraz mi to pasuje wszystko - ona tam robi za FRANCUZKĘ. No przecież nie powinna dostać takiej pracy będąc tak nadęta czy ja nie wiem. A to była FRANCUZKA w takim razie tam i jest bo przecież jak Polka mogła dostać taką pracę w Wielkiej Brytani. Jeszcze mogła dostać jak była po takiej a nie innej średniej. Ale wiecie - no to jej dlatego nie chcieli w urzędzie, a ja byłam przekonana, że ona jest PO LICEUM. No to była po technikum wiecie. Ale historia I chyba dlatego ta co z nią mieszkałam nie chciała z nią mieszkać w końcu bo by z nią nie dostała pracy bo cos tam do niej mieli. Z czasem te całe studia zrobiły mi sie sorry JEDNYM MIESZKANIEM - czyli coś tam takiego musiało być wiecie NIE RICHTIG, że mi się tak zrobiło i PRZEZ to poszłam tego angielskiego uczyć. Naprawdę Przez tę dziołchę właśnie , że to wszystko co mówiła tamta koleżanka moja to widocznie było kłamstwo bo ja tam ciągle czułam, że ja jestem W HOTELU jakimś słuchajcie i tyle. Takie bzdury. I przez to ja wiecie - coś mi się stało na tych studiach z psychiką i moi rodzice też na pewno pretensje wieczne do mnie czemu ja nie poszłam biologii uczyć bo ja stwierdziłam, że ja na tych studiach MIESZKAŁAM - nie się uczyłam tylko MIESZKAŁAM słuchajcie - przez to, że ona mnie kłamała ta koleżanka co z nią MIESZKAŁAM i teraz mi to wszystko pasuje. No chyba , że była po liceum z francuskim, ale bez doświadczenia wiecie, żeby dostać taką pracę to mi się coś wierzyć nie chce. To tu słuchajcie ładna, młoda dziewczyna - z chłopakiem -teraz w tych Niemczech - nie dostanie pracy po technikum a co - a ona by dostała? No w dużym mieście jedynie na pewno jej mówią. Hmmm - bo technikum to za mało. No to dodaję jej studia biologiczne i drugi język - dostanie kierownicze stanowisko? W dużym mieście? Jak będzie po technikum, nie? Po liceum nigdy. I teraz słuchajcie co - no to w takim razie gdzie jest prawda bo słuchajcie przez tę dziewczynę mnie się całe te studia WYNATURZYŁY, ja nie chciałam tej biologii uczyć - jak chciałam na przykład - tak nie chciałam. No to musiała być po technikum hotelarskim , kłamała , że jest po liceum i tyle. Ja sobie to jeszcze sprawedzę chociaż warto to? No ale czuję, że też muszę się od tego oderwać bo tak i już. Bo bym nie miała spokoju, że ona sie obroniła pisząc same pierdoły w tej pracy wiecie - a ja nie, będąc na miejscu, żadnego wyjazdu i ja się nie obroniłam. A jednak muszę jej to wybaczyć - pewnie też jakaś sierota z babcią nauczycielką i to tę pracę dostała - pofulała o rodzinie i pracę dostała, a ja? Ja się nie mogłam odezwać o rodzinie. I gdzie ja wykorzystam tę ciotkę nauczycielkę? Bez przesady No wiecie co - ale historia. Do tego miasta miałam na studia nie iść, na ten kierunek - jedno kłamstwo i złodziejstwo.AMEN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GUPIO_MONDRA
1twarz2obliczaANIOLEKiDIABLICA -masz dziecko??? to se tym facetem głowy nawet nie zawracaj , po co ci gościu z problemami:) tacy to często jacyś psychole są:D piszesz ,że po alkoholu się rozkręca , marna pociecha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×