dresy, koksy i stare BMW...

Witam, Jestem wstrząśnięta sytuacją która dzisiaj się przytrafiła mnie i mojemu chłopakowi. Mianowicie mój chłopak prowadził samochód a ja siedziałam obok jako pasażer. Wyjeżdżaliśmy z osiedlowej drogi na drogę szybkiego ruchu. Spokojnie czekaliśmy aż będzie wolne. Za nami jechał facet w czarnym BMW. Kiedy wyjechaliśmy zajechał nam drogę jechał wolno a kiedy skręciliśmy jechał za nami. Wyprzedził nas i zajechał nam drogę. Wysiadł z samochodu i zaczął krzyczeć jakieś przekleństwa. Włączyliśmy wsteczny a on wsiadł do auta i za nami... Byliśmy przerażeni bo nie mieliśmy pojęcia o co mu chodzi. Mój, który prowadził samochód porusza się na wózku inwalidzkim. Ma oznakowany samochód. Zatrzymaliśmy się na stacji, a ten typ również za nami tam przyjechał. Myśleliśmy, że odjedzie ale czekał...masakra. Mój chłopak był przerażony - ja wezwałam policję, że jesteśmy gonieni przez jakiegoś psychopatę. Facet w końcu wyszedł z samochodu na tej stacji i podszedł do nas (byli tam ludzie więc czuliśmy się bezpieczni). Podszedł i powiedział, że będzie czekał aż stąd wyjedziemy. Nie wiedzieliśmy o co mu chodzi... Mówię mu, że mój chłopak jest na wózku, że niech znajdzie równych sobie a on na to, że chuj go to obchodzi i, że będzie miał też niesprawne ręce. Policja przyjechała a koleś odjechał. Brak słów. Mój chłopak bardzo to przeżył...nie jestem w stanie jego bólu opisać. Mieliście podobne sytuacje? My nawet nie wiemy za co ten koleś nas zaczął gonić...

Pewno miał urojenia. Ponoć tak bywa kiedy bierze się za dużo koksu.

Kazdy wie , ze bmw to wiejskie wozidlo, dresy, lysole i inne tego typu. To standard. A odchyly u niektorych wlascicieli to standard. Smutne, ze trafiliscie na takich wlasnie.

Ee tam ja znam takiego jednego ale nic nie pisze bo nie chce przy nim to leszcz bmw z nie no może jakieś porachunki wiesz na stacji są kamery i nr rejestracyjne każdy by się bal zgłoś na policje albo ma coś na sumueniu

Nie zbyt ci wierze po za tym tam nam jak go zna to ma prze.j****e