jak przestac myslec o zarciu!!!!!

hej mam 2 lat i nadwage ale do rzeczy,caly czas mysle o zarciu!!dopiero co zjem obiad juz mysle co zjem na kolacje, rano dopiero co oczy otworze i juz za zarcie...to okropne...:(...tyje i tyje, jak tak dalej bedzie w ciagu niedlugiego czasu dobije do setki...wiem ze zmiana myslenia by mi pomogla bo kiedys sie zakochalam i nie myslalam wcale o zarciu i schudlam bardzo no ale teraz sie nie zakocham bo juz mam partnera,i chcialabym schudnac i dla mnie i dla niego jak zmienic myslenie:(

ja też jadłam do momentu jak nie zachorowałam na grypę i nie mam siły wstać po jedzenie, ale jak wyzdrowieje to napewno znowu się będę opychać.

no to skoro masz faceta to więcej seksu :P

to mi milo ale jak mamy temu zaradzic:(

wiecej sexu-jak sie tak nazre to i nawet sexu sie nie chce a potem wiadomo wiecej tluszczu i nei czuje sie tak gibka i elastyczna i sexu sie odechciewa:(

mnie to w sumie dziwi, rozumiem ja- ja nie mam faceta wiec co mi tam, ale Ty masz dla kogo dbać o siebie, nie czaję.

to chyba ten komfort psychoiczny-ze juz go mam tak dziala,i podswiadomie licze ze mnie nie zostawi-ale na pewno tak nie bedzie zwlaszcza jak zaczne przypominac balon:(

no dokładnie, w sumie im kobieta grubsza tym ma mniejsze szanse na zanlezienie faceta-> jesli chodzi o singli tak jak ja, wiec tak czy siak trzeba dbac o sibie i przestac żrić. ja przez ostatni tydzien wcianłam po 2 tabliczki czekolady dziennie, ciastka, batony, chleb- wszystko jak odkurzacz i od dlugiego czasu nie czułam głodu- burczenia, dopiero teraz, jak jestem chora.

no ale ja sie pytam jak przestac myslec o zarciu a ty mi na to zachoruj na grype...co mi to daje?kiedys mialam angine i nic nie jadlam bo nie czulam smaku no ale to byly 2 tyg i potem wrocilo do normy:(