Poradźcie

Facet zapomniał, że się ze mną umówił. Napisałam mu, co o tym myślę, przeprosił, widać, że było mu przykro. Ja już nic mu nie odpisałam. Od tamtej pory się nie odzywa. Jak myślicie - odezwać się do niego czy czekać aż on to zrobi?

Jakby mu zalezalo to by nie zapomnial. Ja to bym odpuscila takiego idiote.

ale raczej już nie zadzwoni...

to nie jest jakiś nowo poznany facet, zeby mial sie juz wiecej nie odezwac. O zrywanie znojomosci w ten sposob tez go nie podejrzewam

wszyscy uważają że nie powinnam się odzywać?

Po czymś takim to facet powinien zaproponować ponowne spotkanie...w ogóle jak można zapomnieć, że się z kimś umówiło?

Nie zamierzam proponować mu spotkania. Pewnie jestem głupia, mam tego świadomość, ale zastanawiam się, czy jemu przypadkiem nie jest teraz głupio się odezwać, czy nie myśli, że więcej nie będę chciała się z nim spotkać. On raczej z tych nieśmiałych. i dużo pracujących... Zastanawiam czy po prostu się nie odezwać, z jakąś blahostką.

Mi chodzi o to, że facet po tym jak zapomniał o jednym spotkaniu to powinien sam zaproponować kolejne i zrehabilitować się jakoś w Twoich oczach.