Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boobeknad

Ja i on - ona.

Polecane posty

Gość boobeknad

Witam, mam bardzo powazny problem i szukam jakis porad :( w zyciu bym sie nie spodziewala ze napisze tutaj ale nie wiem gdzie szukac pomocy, przedstawie sytuacje najogolniej jak sie da. Ja - 20 on 25 lat jestesmy razem od ponad 3 lat. zawsze bylo wspaniale, dogadywalismy sie, w razie jakis nieporozumien byly kompromisy. Wszyscy mowili ze sie przy nim zmienilam. bbylam zawsze troche zazdrosna, po prostu zawsze uwazalam ze trafil mi sie aniol..i nagle, wyjazd jego firmy w gory i ona, dziewczyna w jego wieku, ladna, pracuje w firmie w biurze. zaczeli ze soba smsowa, nawet chcieli sie spotkac, ale niestety im sie nie udalo, bo jak on stwierdzil za pozno do niego sie odezwala i nie mogl juz odkrecic spotkania ze mna. dodam ze ona jest juz zareczona. wszystko sie wydalo, ich rozmowy przypoominaja nie wiem... ciagle wysyla jej bziaki, to i tamto, sranie w banie. ale mimo tego twierdzi ze zawsze ja bylam ta jedyna i nadal nia jestem. wpadlam w furie i chcialam to zakonczyc, kasuje ciagle smsy od niej, ukrywa wszystko a ja nie sprawdze bo nie mam jak, przeczytalam swje i od tego czasu wszystko kasuje, po prostu wszystko. mimo tego twierdzi ze kocha....czy to ma sens ?:( ja najgorsze nie wiem, ja nie potfie juz mu zaufac, jestem po prostu w szoku bo po wszystkich bym sie spodziewala takiego czegos ale nie po nim, zawsze byl szczery. powiedzial mi ze nie mowil mi o znajomosci z nia bo bylabym zadrosna i nie zrozumialabym. gowno prawda, gdyby to byla tylko kolezanka to by nie pisali do siebie w taki a nie inny sposob, ja tez mam kumpli ale wszystkich zapoznalam z D, wybralismy sie z D, z kumplem i jego dziewcyzna na kregle. po prostu zapoznalismy ich ze soba, do teraz utrzymujemy kontakt. a on to wszystko ukrywal....chce mi sie wyc, po prostu serce mi peklo, nie wiem co mam zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
poradzcie cos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbhdjbjdcfb
No..koleś ewidentnie czeka aż sytuacja z tamtą na tyle się rozwinie, że będzie mógł powiedzieć Ci do widzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaania...
Przykro mi. Postaw ultimatum bo inaczej będzie tylko gorzej. Albo zrywa z nią kontakt albo najlepiej umówcie się np za kawę tzn ona Ty on i jej narzeczony. Po co masz udawać i się męczyć że niby nic się nie dzieje. Co za facet:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukryty nick
Obejrzyj sobie Och Karol, tam jest odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
... j po prostu tego nie zniose :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
zostaw go w cholere bo ewidentnie robi Cie w konia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Gdyby temu 'twojemu' facetowi na tobie zależało, nie oszukiwałby ciebie i nie narażał na ból. Gdyby on tej dziewczynie z pracy powiedział, że ma ciebie i jesteś dla niego wyjątkowa i jedyna, to nie byłoby żadnej smsowej korespondencji miedzy nimi. I mogę dalej gdybać, ale faktem jest, że prawdy ten twój facet jej nie wyznał, więc kontakt dalej trwa. Musiała go czymś zaintrygować, bo facet dla niej traci głowę. Nie interesuje go, że cierpisz i go prawdziwie kochasz. W jego głowie teraz jest ona i nie jest dla niego ważne, że jest zaręczona, to dla niego sie nie liczy. Co możesz zrobić? Powiedzieć mu, że tym postepowaniem sprawia ci ból. Jeżeli on się z tego zauroczenia nie ocknie, możesz go sobie odpuścić, zerwać z nim wszystkie kontakty, przeboleć i żyć dla siebie. Nigdy nie uzależniaj swojego życia, od życia swojego wybranka, bo przegrasz. Teraz też możesz przegrać, bo byłaś wpatrzona przez te 3 lata w niego, nie w siebie. On...on... on... on... on... a na końcu...ty. Odwróć tą wylicznkę i zamiast jego wstaw siebie, wtedy bedziesz szczęsliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Sorry, w ostatnim zdaniu wkradł się błąd, ma być - wyliczankę*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny Tulipanek
tz tak mialam, na szczescie moje ultimatum przyniosło efekt, nie maja ze sobą kontaktu na 1000% od 2 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
no ja wlasnie nie umiem zyc bez niego, kazdy moj zyciowy krok spedzalam z nim, niestety sytuacja w domu tez za milej nie mam i zawsze jest i byl on. zawsze pocieszyl, moglam na niego liczyc na pomocna dlon w kazdej sprawie. odsunelam sie od znajomych, moze nie odsunelam ale po prostu kazdy jakos ma swoje zycie i tyle. wkroczylam w ta doroslosc razem z nim, czuje ze nie dam sobie bez niego rady :(... najgorsze to ze przestalam mu ufac choc tak bardzo bym chciala. dzies mial z nia porozmawiac ale ja czuje ze oni nie beda umieli tego zakonczyc.... i ciagle spiewka, ze to tylko jego kolezanka, a mi nie mowil bo ja jestem o niego zazdrosna... pfff :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
czy ktos byl w podobnej sytuacji jak ja, i udalo mu sie to wszystko wyprowadzic na prosta? dajcie jakas nadzieje, ze to mozliwe, bo ja po prostu zwariuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, bylam w tej sytuacji, i okazalo sie ze od samego poczatku mnie zdradzal a ja glupia, bylam i ufalam mu jak cholera myslalam ze to tylko koleezanki :( no ale to bylo 2 lata temu, i od ttamtego czasu , zreszta nie o mnie mowa ,A WIEC daj mu wolna reke, nie badz zazdrosna , facetm tez moze miec kolezanki, a prawdopodobnie (moze sie i myle) twoj facet kasuje od niej esy poniewaz boi sie ze ty go oskarzysz ze cie zdradza, boi sie ciebie 2gi scenariusz moze byc taki ... twoj facetm moze cie poprostu zdradzac A WIEC = NIE wiemy tak naprawde, moge ci tylko radzic to, zebys dala mu wolna reke, jesli ma zdradzic to zdradzi , chuj mu w dupe , jesli zdradzi to jego problem nie twoja wina fiut mu w dupe ! , ''facet to swinia'' , masz 20 lat hmmm mloda owca z ciebie, znajdz sobie moze kogos innego , on 25 hmmm dorosly ogier , naprawde nie wiem jakbym sie zachowala w twojej sytuacji, poprostu daj mu wolna reke, wiem ze to cie strasznie boli ale miej wyjebane na niego, poszukasz sobie kogos innego jesli cie tam zdradza :), nie przejmuj sie facetem fuck z nimi :) naprawde to CHUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
Girl, no wlasnie, on twierdzi ze kasowal dlatego, ze ja moge go oskarzyc o zdrade i ze bede sobie niewiadomo co wyobrazala. wiem ze tak moglo byc, ale z drugiej stroy ja naprawde widzialam jak oni do siebie pisali, w jaki sposob, i nie przypominalo mi to kolezanki......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ja bylam w podobnej sytuacji jak ty, tylko ze moj nie wysylal zadnych buziaczkow, czy bog wie czego, w sumie o czym pisal tez nie wiem bo kasowal smsy, nie mowil mi tez zebym zazdrosna nie byla.. chore... tlumaczyl sie ze to tylko kolezanka itp, i konczyl smsowanie po moich klotniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury gada i tyle
jeśli by to była tylko koleżanka to by nie kasował, bo by wiedział, że nawet w przypadku gdybyś go o coś oskarżyła to jest niewinny i da radę to wyjaśnić. A kasował, bo miał coś do ukrycia - proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze to nie wiem co bym zrobiła :/ czytam czytam ale nie kumam tego.... nigdy tak nie miałam by stawiac ultimatum czy cos :/ tez nie miałam ogolnie takiej sytuacji :/ wiec nie wiem jak wam poradzic ale wydaje mi sie ze chyba powinnas sie go spytac co czuje do niej i dalej zobaczyc jaka bedzie reakcjia i rozmowa ... nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spytaj sie go : "podoba ci sie?" "myślisz ze jest ładna?" "fajna jest" "lubisz ją?" i wiele wiele innych juz bardziej konkretnych pytan ... wypytaj go i obserwuj reakcje :) jak powie na wiekszosc pytan twerdzaco to niestety aleeeeeeeeeee : 1. ultimatum (wybór) 2. dowidzenia - odejsc, zrezygnowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
ja zapytalam, jak to wszystko wyszlo na jaw pierwsza rozmowa i chyba najszczersza, wktorej to powiedzial ze sie nia zauroczyl, po czym po sekundzie powiedzial ze to nie jest zauroczenie, ze zauroczenie to za duzo powiedziane...powiedzial ze to ja dla niego jestem ta jedyna. wypytywalam i wogole, i widze ze on mnie po prostu nie chce skrzywdzic, on w tym ich pisaniu nie widzial nic zlego...ale ja wiem ze ona jemu sie podoba chociaz sie wypiera. ehhh :( to straszne, mial z nia porozmawiac, zaraz przyjedzie wiec zapytam sie czy z nia rozmawial i zobacze po tej reakcji...co powie. postawilam ultimatum, ale ja czuje ze to nie przejdzie, a ja nie chce czekac, nie spalam wogole od piatku, po prostu nie moglam, dopiero dzisiaj nad ranem, jakos rzucilam sie w wir pracy i nie myslalam tyle o tym....ale teraz gdy usiadlam mysle czy wlasnie w tej chwili do niej nie pisze i wogole....to straszne :( ja tak strasznie sie boje ze moge go stracic, wiem, ze teraz ale dopiero teraz przerodzilo sie to w obsesje...wiem ze teraz juz nic nie odkryje, jest swietnym informatkiem i nawet sposobami nie dam rady go sprawdzic, bo bedzie ostrozny..... boli, cholernie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie boj sie , ze mozesz go stracic, juz go powoli tracisz, to tylko kwestia czasu, przy takiej biernosci. postaw sprawe jasno, albo ty albo ona i koniec , ale podobal mi sie ten pomysl z kawa , wy wszyscy razem , powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dasz rade? ja bym nie dała rady siedzie obok nich razem w jednym pomieszczeniu i to przy jednym stoliku.... dziwne....ale z drugiej strony mozesz sama na własne oczy sie przekonac co i jak .... współczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
myslalam ze bedzie jednak wiecej pozytywnych dla mnie odpowiedzi, ale teraz to juz wogole zaczynam byc pewna ze to wszystko nie ma sensu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
zaproponowalam wspolne spotkanie ale on powiedzial cos w stylu "nie wiem, pomysle" ale wiem, ze to bylo dla zbycia, bo napewno do tego nie dojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
nie nie mialam okazji jej poznac....nie znam jej. Napisalam tylko do niego na fb, bo wlasnie przez fb wyszlo wszystko na jaw, przez to wiem kto to jest. napisalam jej "Dziekuje ci bardzo, mozesz byc z siebie dumna" ona zadzwonila do D i sie pozalila, ale on nie kazal jej nic odpisywac. podobno ona nie czuje sie winna. mam taka ochote napisac do jej narzeczonego ale sie powstrzymuje, bo wiem ze gdybym napisala to stracilabym Darka na zawsze, a moze jeszcze nie jest to wszystko stracone....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnas go zostawic chociazby na probe, moze wtedy by zobaczyl co traci i zastanowi sie co zrobil!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etywey5y4
spuść go z łańcucha i niech nie wraca. z nią będzie szczęśliwszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""Dziekuje ci bardzo, mozesz byc z siebie dumna"" a w ogole po co jej to napisałas? ja bym inaczej to rozegrała i napewno z nia nie wdawała sie w dyskusje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boobeknad
nie wiem, nie moglam wytrzymac, musialam napisac, wiec ze teraz zle ze to napisalam, bo on bierze jej strone :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×