BIJE MOJEGO CHLOPAKA!

mam nerwice, slabe nerwy i podczas awantur umiem mu po prostu dac z liscia w twarz, uderzyc z piesci w klatke, w glowe, wbic paznokcie w ramie, obojetnie... on albo mnie przytrzymywal albo wychodzil. chodzilam do psychologa to nic mi nie dalo. jestesmy razem, on nigdy mnie nie uderzyl (umyslnie) - a ja chce sie zmienic, ale nie potrafie. nigdy nie bylam bita, jedynie moj ojciec jest alkoholikiem, bylam bardzo znerwicowana w dziecinstwie przez ich klotnie, po rozwodzie zamieszkalam z mama, ktorej tez siadaja nerwy... mam teraz 19 lat, z chlopakiem jestem od ponad 3 lat, bywa roznie, ale go kocham i nie chce go stracic... jak sobie z tym poradzic?

Problemem jest nadmiar napięcia nerwowego, który zwykłaś wyładowywać poprzez agresję. Zamiast go bić, spróbuj zamiast tego stosować ciężkie ćwiczenia fizyczne. Pompki, przysiady, brzuszki. A jeżeli to nie pomoże, to wykonuj je z nałożonym na głowę foliowym workiem aby dodatkowo wywołać u siebie niedotlenienie. Wiem że to bardzo brutalne, ale pomoże ci. richard.riddick@wp.pl

Master dobrze mówi :D