Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madzia m

Opóźniona ejakulacja u mężczyzn

Polecane posty

Gość madzia m

Witajcie; mam nietypowy - przynajmniej jak dla mnie problem. Sypiam z moim chłopakiem od kilku miesięcy. Od samego początku zdziwiła mnie długość stosunku. Nie jest moim pierwszym mężczyzną dlatego nie zbyt potrafię sobie uzmysłowić, że to norma. Nasze stosunki są bardzo długie i bardzo intensywne. Chłopak wytrzymuje 40min -1,5h ostrego seksu. Ja w tym czasie szczytuje 4 - 6 razy, ale po pewnym czasie jestem już zmęczona dlatego też nie odczuwam dłużej przyjemności. Mało tego on czasem w ogóle nie ma wytrysku, co nie ukrywam jest dla mnie frustrujące. Oczywiście podczas rozmów on twierdzi, że nie ma żadnego problemu, że właściwie to jakby chciał to może tak się kochać nawet 3 godziny i że z poprzednimi partnerkami było podobnie. Co mam myśleć, co mam robić? Może macie podobne problemy? Pytam zarówno pań jak i panów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m
Dodam, że czasem nie ma orgazmu w ogóle choć twierdzi, że jest mu bardzo przyjemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwinga
ehh ja bym tk dlugo niewytrzymala:) nie lubie dlugie sexu, szybki numerek tak z 15 min i wystarczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m
Czasem też mam ochotę na długi seks ale czasem o 15 min też mi się marzy ... ale cóż nie ma opcji. A co myślicie o jakiś lubrykantach potęgujących doznania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m
a czy jestem " za luźna" trudno mi to ocenić ... za to on jest dość duży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m
Tylko problem nie tkwi w tym, że on nie jest podniecony, wcale też nie ma problemu z erekcją. Ja po prostu jestem zdziwiona tym, że zwykle to mężczyzna czekał na mój orgazm i wtedy sam kończył a teraz jest zupełnie inaczej. Ja szczytuję wielokrotnie i czasem jest mi aż głupio, że tak "niewiele" mi trzeba :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierd. Ma kobieta orgazmy koleś ją posuwa jak trzeba a tej źle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m
jest ekstra ... tylko to często prowadzi do jakichś podrażnień albo do zapalenia pęcherza - ale cóż powiedzcie czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Madzi
To nie jest normalne, to trąci chorobą stercza. Statystyczny mężczyzna ejakuluje po 2 minutach, ale żeby się nie spuścić po kilkunastu/kilkudziesięciu, to coś musi być nie tak, czyli związane z prostatą, która produkuje zawiesinę dla plemników. Im więcej owej zawiesiny tym silniejszy męski orgazm, im mniej tym doznania są słabe a do wyzwolenia wytrysku nasienia trzeba użyć papieru ściernego lub wulgaryzując, ciasnej dupy, albo masturbacji, albo godzinnego "rżnięcia" co z regóły kończy się i tak niepowodzeniem/zanikiem erekcji u mężczyzny a zatarciem waginy u kobiety przyczyniając się do nadżerek. Choroba polega na przeroście gruczołu krokowego i którą trzeba leczyć, bo prostata może zezłośliwieć, a usunięcie prostaty to pewne kalectwo, bo o orgaźmie= ejakulacji trzeba zaponieć, gdyż nie ma czym ejakulować. To tyle i aż tyle. Profilaktyka stercza polega na utrzymaniu układu moczowo-płciowego w higienie, zażywaniu tabletek np. prostacare, prostamol, oczyszczaniu organizmu z toksyn terapią Gersona, częstym nawadnianiu organizmu wodą niegazowaną z sokiem żurawinowym. Proszę znaleźć w necie link do filmu Cud terapii Gersona a dowiesz się, że tą terapią pewien mężczyzna usunął nawet raka prostaty; są tam i cudowne wieści dla kobiet. Ważna jest również znajomość fizjologii i filozofi seksu, co pod tym hasłem można też znaleźć w necie. Niemniej ważne jest prowadzenie zdrowego trybu życia, bo np. przepity, przepalony, przepracowany, niedospany, niedożywiony organizm nie ma szans na wyprodukowanie optymalnej ilości spermy, a bez spermy nie ma zdrowego seksu, gdyż sperma ma właściwości lecznicze. U kobiet przyjmujących nasienie do środka zauważono mniejszy odsetek raka szyjki macicy. Zatem mężczyzna nieejakulujący to małowartościowy mężczyzna, ale dzięki wiedzy medycznej można to zmienić. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Droga Madziu
cyt. Madzi Mało tego on czasem w ogóle nie ma wytrysku, co nie ukrywam jest dla mnie frustrujące. ??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Skoro nie ma wytrysku nasienia, to jak Cię zapłodni jak po wyjściu zamąż zechcesz mieć dziecko? Tragedia dla normalnej kobiety, choć dla kurwy byłoby to dobre. Zrób mu kiedy loda i jak faktycznie ma sucho w jądrach to go albo wylecz albo zostaw, bo zmarnujesz sobie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Droga Madziu
Kup mu lek pn. Permen, który w naturalny sposób kilkukrotnie zwiększa iłość spermy. Broń Boże nie kup innego świństwa np. Viagra, Torus i inne . Niemniej najlepszym/najzdrowszym/najtańszym lekarstwem będzie zdrowy tryb życia: 1.prawidłowe odżywianie 2.trening rekreacyjny na poziomie potu 3.higiena w pełnym tego słowa znaczeniu, czyli chodzi nie tu tylko o czystość, ale np. o czas snu, wietrzenie pokoju etc, 4.pozytywne nastawienie psychiczne 5.systematyczne oczyszczanie organizmu z toksyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfx77
JJJeezuuuuuuuu! czy ja tam dobrze powyżej przeczytałem ?! -ktoś pisze że do wytrysku potrzeba pocierania o papier ścierny??!! Brrrr. Gdy kiedyś będe miał niechcianą erekcje pomyśle sobie o tym... Swoją drogą zaskakująco mądre wypowiedzi. Tylko skąd kobiety tyle wiedzą o męskich sprawach? My tam się waszymi kobiecymi AŻ tak bardzo nie interesujemy. Aczkolwiek co do autorki wątku-madzi m. jeżeli już teraz "wysychasz" podczas seksu i szukasz nawilżaczy... to pomyśl co będzie za jakiś czas... a nie daj bosche jakbyś kiedyś nie miała ochoty z nim, to przez godzine żeby otarć nie było to cała tupka nawilżaczy by poszła! ZBANKRUTUJESZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m
rfx77 a któż Ci niby powiedział, że mam problem z nawilżeniem - absolutnie nie. Sprostuje - kochamy się niemal codziennie a on wytrysku nie ma 1 raz w tyg albo 1 raz w ciągu 2 tyg. I absolutnie nie ma problemów z erekcją . A jest możliwe żeby mężczyzna odkąd zaczął współżyć czyli od 19 -20 roku życia miał problem z prostatą, czy to nie za wcześnie? Powiedział, że tak było zawsze. Dodam, że mój partner ma 25 lat i żadnych typowych objawów choroby prostaty (np. częste oddawanie moczu). No cóż czeka mnie delikatna rozmowa z partnerem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zdziwionego
JJJeezuuuuuuuu! czy ja tam dobrze powyżej przeczytałem ?! -ktoś pisze że do wytrysku potrzeba pocierania o papier ścierny??!! Brrrr. Gdy kiedyś będe miał niechcianą erekcje pomyśle sobie o tym... Komentarz: Człowieku, z tym papierem to przenośnia; chodzi o to, że suchość w jądrach/brak ejalulacji spowoduje, że normalne tarcie w pochwie nie wystarczy , więc żeby ejakulować/uzyskać orgazm należałoby zwiększyć tarcie owym "rzekomym" papierem lub np. >godiznę ""bić konia", poniał? Jeśli idzie o lubrykanty, jest to osobne zagadnienie. Faktycznie coraz więcej kobiet zaczyna cierpieć na suchość pochwy i wtedy seks jest niemożliwy ze wzgl. na brak poślizgu i ból , a ew. tarcie wywołane w pochwie może uszkodzić śluzówkę zarówno pochwy jak i żołądzi, powodując drobne ranki, co może przeistoczyć się w nadżerki/raka. Obrazowe wyjaśnienie suchości pochwy/"cylindra": proszę sobie wyobrazić jakie zniszcenie gładzi cylindra wywołyje brak oleju silnikowego, identycznie może być w pochwie bez śluzu lub lubrykanta. Bardzo dobrym lubrykantem jest KY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m
Cóż... ale to nie suchość pochwy jest problemem. Nie mam z tym żadnych problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Madzi
Jeśli on nie ma wytrysku czyli nie ma orgazmu, bo męski orgazm nieodłącznie związany jest z ejakulacją!!!! Im więcej spermy tym wartościowszy orgazm męski/więcej przyjemności. Wniosek: jeśli mężczyzna nie będzie miał przyjemności i robił to z obowiązku i rzekomej miłości, to wreszcie znudzi mu się to i przejdzie na alkohol by zapomnieć o niepowodzeniu, a Ty zasrasz sobie życie, no, chyba, że poświęcając życie staniesz się sw. Teresą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Madzi
cyt. z fizjologii seksu: Przesądy: Jakiego mnie Boże, stworzyłeś, takiego mnie masz. Postawa przejawiająca się w tym, że facet nie uznaje za stosowne wzbogacić swojego arsenału erotycznego. Gra wstępna polega na 1-minutowych pieszczotach oralnych. Nie dziw się, że kobieta nie jest tobą zachwycona. Zaproponuj jej przejęcie inicjatywy. Jest spora szansa, że wtedy dowiesz się czegoś o seksie. Zawsze potrafię odróżnić orgazm prawdziwy od udawanego. Koniecznie obejrzyj film "Kiedy Harry spotkał Sally" ze szczególnym uwzględnieniem sceny w restauracji. Gdybym robił coś nie tak, to by mi powiedziała. Jakże często faceci dopiero podczas rozprawy sądowej dowiadują się od rozwścieczonych małżonek, że byli beznadziejni w łóżku. Kobieta dla pełnej satysfakcji musi przeżyć orgazm. Oczywiście, że z orgazmem jest miło, ale niektórzy mężczyźni mają tak zadaniowe podejście do tematu, że przypominają raczej piłę mechaniczną do "rżnięcia". To jest właśnie ten moment, w którym wiele kobiet litościwie udaje orgazm. Dużo pozycji = dobry seks. Niestety, kobiety raczej nie doceniają walorów tego podejścia. Bardzo częste zmiany pozycji przynoszą raczej spadek podniecenia, dekoncentrują i w sumie obniżają atrakcyjność całej zabawy. Po co nam ten orgazm? (dr B. Pawłowski z Katedry Antropologii Uniwersytetu Wrocławskiego): nie zgadzam się z poglądem, że orgazm i w ogóle zachowania seksualne to wymysł masowej kultury ostatnich dziesięcioleci. Orgazm to zjawisko biologiczne, naturalne jak uczucie błogości po dobrym posiłku. Odczuwają go także różne gatunki zwierząt, w tym oczywiście nasi najbliżsi krewni - małpy. Popęd płciowy jest swoistym przymusem dla organizmów, które rozmnażają się płciowo, orgazm zaś to nagroda za jego spełnienie. Chodzi przecież o biologiczną nieśmiertelność, czyli przekazywanie genów potomstwu. Starania samców w tej mierze byłyby mniej gorliwe i częste, gdyby wynikały tylko z obowiązku. W przeszłości były okresy, gdy normy kulturowe i moralno-obyczajowe stały w sprzeczności z naturalnym męskim dążeniem do orgazmu związanego nieodłącznie z ejakulacją....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiązanie problemu
jedyne sensowne wyjście to lekarz seksuolog, urolog i stosowne leczenie, no chyba, że kulturalnie zrezygnujecie z siebie, bo na dłuższą metę któreś z Was nie wytrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A próbował ktoś http://www.nepalherbs.eu/pl/ ? Jeśli nie, zdecydowanie polecam każdemu. Działa w sposób ciągły i nie potrzeba pilnować godzin. Komfort uprawiania sexu jest naprawdę bardzo duży a erekcja i wytrysk jak u szesnastolatka. Działają bardzo mocno i dobrze. Przerobiłem kilka suplementów i ten jest naprawdę najlepszy i zdecydowanie najzdrowszy. Oprócz skutecznej poprawy erekcji to także dla mężczyzn szerokie prozdrowotne spectrum działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×