Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hfkdhjdvjgflrdovv

Kto dobrze zna polskie PRAWO?-spadek

Polecane posty

Gość hfkdhjdvjgflrdovv

Zakładamy hipotetycznie: Jest sobie 2 małżonków, mają Dom wspólnie, ale nie mają dzieci, jedno z nich umiera, i kto w takiej sytuacji dziedziczy połowe domu>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfkdhjdvjgflrdovv
Wiem, że jeżeli dom przepisany jest tylko na załóżmy męza to połowe po jego smierci dziedziczy zona a drugą połowe jego rodzice po równo, a jak to jest kiedy na nich oboje stoi dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dom został przepisany/kupiony przed ślubem? i czy tylko kupiony (przepisany) na nazwisko męża czy kupowaliście (przepisane) jako współwłasność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dom jest ich wspólny, to z chwilą śmierci jednego z małżonków udziały we współwłasności wynoszą zasadniczo po 1/2, chyba że małżonek pozostały przy życiu będzie przed sądem żądał ustalenia nierównych udziałów. Ale przyjmijmy tą 1/2. Wtedy do spadku wchodzi udział po zmarłym małżonku, wynoszący 1/2. Ta 1/2 dzieli się na pół pomiędzy żyjącego małżonka i rodziców zmarłego, którzy dostają po równo. Czyli ostatecznie: - żyjący małżonek ma 3/4 domu (swoją 1/2 i 1/4 po zmarłym małżonku); - każdy z rodziców ma po 1/8.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfkdhjdvjgflrdovv
a sami napiszcie jaka w tym logika, ze czegoś dorabiają sie małżonkowie, a potem udziały mają zasrani tesciowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezoola
rodzinny konflikt, ale przede wszystkim chciwa synowa:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfkdhjdvjgflrdovv
to nie jest ważne, tylko sami pomyślcie, mąż umiera, wiec zona chciałaby zrobić jakis ruch w swoim zyciu, moze sprzedać dom, wyjechac zapomniec, a tu co? jedynie gówno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię zapytam
"a sami napiszcie jaka w tym logika, ze czegoś dorabiają sie małżonkowie, a potem udziały mają zasrani tesciowie " Taka sama jak w tym, kiedy małżonkowie cale życie czegoś się dorabiają a po śmierci jednego część majątku przechodzi w rączki dorosłych dzieci i "zasranych" synowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfkdhjdvjgflrdovv
do dokładnie w rączki dzieci, a nie w rączki obcych tesciów, poza tym nie znacie sytuacji to co sie wypowiadacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfkdhjdvjgflrdovv
niema w tym sprawiedliwosci i koniec czemu ktoś ma otrzymac coś za friko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfkdhjdvjgflrdovv
sp ier da laj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię zapytam
"dokładnie w rączki dzieci, a nie w rączki obcych tesciów" W rączki dzieci? A ty ze spadku po teściach nie będziesz korzystała, tak? :-D Część spadku po mężu pójdzie też nie w rączki obcych, tylko dwóch osób z jego najbliższej rodziny - jego rodziców. Jak umrze teść czy teściowa, dziedziczy po nim jedna osoba z rodziny (twój mąż) i pośrednio jedna obca osoba, czyli synowa, bo nie wmówisz nikomu że tylko mąż będzie miał ze spadku pożytek. Jeśli by umarł twój mąż, część jego majątku dziedziczą DWIE osoby z rodziny ( jego rodzice) i ani jedna obca, więc popatrz - która sytuacja jest bardziej logiczna jeśli już o logice mówimy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielbiciel juz lepiej ci sie
zrobilo jak doyebales komus? samopoczucie dobre? frustracja troche minela? to fajnie, a teraz mozesz juz sie zamknac bo niczego do dyskusji nie wnosisz. jak chcesz sobie rozpatrywac moralne postawy ludzi to przejdz sie do kosciola, tu jest postawa prawna. autorko nie bardzo rozumiem o co pytasz, najpierw hipotetycznie stawiasz rodzine bezdzietna a teraz wychodzi ze umarl ci maz (wyrazy wspolczucia) i dom, ktory jest w polowe twoj druga polowe dziedziczy syn z zona, tak? no coz, jezeli nie ustanawialiscie zadnego testamentu, darowizny itp to pozostaje ci w takim przypadku sprzedac te polowe domu jezeli nie chcesz tam mieszkac (najlepiej odsprzedac synowi) albo zwyczajnie dogadaj sie z synem jak on to widzi, czy chce zamieszkac razem z zona i toba w tym domu? mieszkacie razem juz w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię zapytam
"autorko nie bardzo rozumiem o co pytasz" kobieta wyraźnie pisze o dziedziczeniu przez TEŚCIÓW więc chyba jasne, że ona jest synową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgkugklujglji
jeżeli to była wspólnota to dziedziczy współmałżonek 100%, dla mnie jest to chore że małżeństwo się dorabia, a później wdowa/wdowiec musi się dzielić połową z teściami, jeszcze jak rodzice nic nie pomogli, tak zrobią świetny interes, żal, teściowie mają się sami dorabiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16:05 wielbiciel juz lepiej ci sie widać, że kompletnie nic nie rozumiesz i bełkoczesz 3 po 3. temat został już wyjaśniony, co chcesz jeszcze do niego wnosić? pfffff, przyganiał kocioł.... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię zapytam
" dla mnie jest to chore że małżeństwo się dorabia, a później wdowa/wdowiec musi się dzielić połową z teściami " Jeszcze raz napiszę; czym to się różni od sytuacji kiedy po śmierci męża teściowa musi się podzielić ze swoim synem i pośrednio z synową? Ta sytuacja jakoś was nie oburza, wręcz przeciwnie będziecie brać z szerokim uśmiechem na twarzy, prawda? A w końcu oni oboje na to co mają pracowali, więc skąd to oburzenie w przypadku dziedziczenia przez rodziców, ale w przypadku dziedziczenia przez dorosłe dzieci, to już jakoś oburzenia nie widać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgkugklujglji
bo to jest całkiem co innego, młoda kobieta czy też mężczyzna chce sobie po śmierci małżonka ułożyć na nowo życie, a nie ciągnąć za sobą teściów, jak jesteś teściową umarł ci mąż i teraz masz podzielić się z synem(+synową) ale to jest twoje dziecko, ale tak nawiasem chyba nie ma czegoś takiego, u mnie w rodzinie umarła babka i rodzice nic po niej nie dziedziczyli dziadek dalej mieszka sam w domu i nie ma czegoś takiego, że coś dostali i nie dostaną pewnie, dziedziczenie jest po śmierci obu teściów, chyba że zostało wcześniej przepisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafarafatuturutu
to, że dziadek dalej mieszka nie znaczy, że wszystko należy do niego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię zapytam
"młoda kobieta czy też mężczyzna chce sobie po śmierci małżonka ułożyć na nowo życie, a nie ciągnąć za sobą teściów" A starsza kobieta czy mężczyzna po śmierci współmałżonka chce żyć w spokoju a nie od nowa się dorabiać bo część majątku przekazała dorosłym dzieciom. "ale to jest twoje dziecko" a w druga stronę - to jest matka lub ojciec. "u mnie w rodzinie umarła babka i rodzice nic po niej nie dziedziczyli" Widocznie mieli na tyle taktu i zwyczajnego ludzkiego współczucia, że po śmierci żony nie chcieli dziadkowi dokładać jeszcze stresu związanego z przeprowadzką, podziałem majątku itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgkugklujglji
nie pierdoolcie, dziadek z babką się całe życie dorabiali, może akurat nie lubi swoich dzieci i co ma im dać? nie sądzę, jak zechce to przepisze, jak nie zechce to może to gminie czy domu dziecka przepisać-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro chcesz sie uwolnic
od tesciow zawsze mozesz dom sprzedac i pieniadze podzielic wg wzoru podanego powyzej. Nie rozumiem dlaczego kwestionujesz prawo rodzicow do spadku po dziecku? Przeciez to naturalne - oni go wychowali, lozyli na jego nauke i utrzymanie, wiec po czesci to, czego sie "dorobil" tez i rodzicom zawdziecza... Po drugie, ten temat juz byl poruszany na kafeterii. Czyzby autorka koniecznie szukala sposobu na odciecie meza od tesciow?;) niestety, nawet najgorsza tesciowa swoje prawa ma;) mysle, ze probujac mezowi "obrzydzic" wlasna matke wyjdziesz na tym, jak Zablocki na mydle. Nie tedy droga. Juz lepiej sama wez sie za jakis biznes, zarob, zabezpiecz sie finansowo. Dzialaj tak, byc dla meza byla partnerka, nie tylko kims na jego utrzymaniu. Wtedy tesciowa zawsze bedzie mic na Ciebie haka. A jesli pieniadze zarobione przez Ciebie beda widocznym wsparciem domowego budzetu, sila rzeczy sytuacja ulegnie zmianie. Nie musi Cie kochac, ale bedzie szanowac Twoja przedsiebiorczosc. A o spadek sie nie martw. Malo prawdopodobne, by tesciowie przezyli syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adi

Zawsze można się spytać specjalisty na forum za darmo np Kancelaria Klisz i współpracownicy, prowadzą taką działalność. Polecam walczyć o swoje, skorzystałem z ww. firmy oferty apropo spadku wuja który przypadł na całe moje rodzeństwo, oprócz mnie i bardzo dobrze, że to zrobiłem bo był o mojej sytuacji paragraf w testamencie (Pieniądze powinienem dostać po skończeniu pełnoletności, a było że nie otrzymam w ogóle jeżeli wujek umrze przed moimi urodzinami). Pieniądze popłynęły w rynek i bardzo dobrze na tym wyszedłem, dziękuję przy tym mojemu prawnikowi Michałowi który sprawnie poprowadził moją sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×