Czy osmieszylam swojego faceta?

Ostatnio powiedzialam chlopakowi jak jechalismy autem ze znajomymi cos w stylu" oh ty i ta twoja orientacja w terenie"odpowiedzial na glos powaznym i zdenerwowanym tonem glosu "nie osmieszaj mnie przy...bo ja twoich wad nie wymieniam.Potem poklocilismy sie o to,bo ja mowiac to powiedziam tak to do zartu jak pomylil drogi.Probowalam mu wytlumaczyc ze nie chcialam go osmieszyc ale ze tym swoim tekstem pokazal znajomym ze sie tym tak przejal.Zreszta nie raz sie zdaza ze on mnie skomentuje, ale nie atakuje go potem tak jak on mnie, a jak ja juz cos skomentuje to wielka afera!Wiem ze to moze jest pierdola,moze powinnam nauczyc sie nic nie komentowac?

tak osmieszylas, w ramach zadoscuczynienia namaluj sobie kutasa na czole podczas nastepnego wspolnego wspolnego wypadu ze znajomymi i usmiechaj sie glupio do wszystkich udajac ze nie wiesz o co chodzi

to jest typowy temat erotyczny zakładany przez idiotę/kię...