moj maz wyszedl o 21 i jeszcze nie wrocil:((

zaczynam sie denerwowac.

nie, mial robote do zrobienia, poszedl do starszego malzenstwa naprawiac im tv.

A do której miał przepustke?

jak wziął telefon to zadzwoń, nie bedziesz musiała sie denerwować

nie martw się... daj chłopu porządnie poruchać

poszedł po zapałki....

jak nie zabrał walizki to może jeszcze przyjdzie :D

Na pewno na zadne ruchanie nie poszedl tylko musial isc naprawic tv. wiem to na pewno bo tesciowa go tam poslala z jakims kablem. Nie sadze by go wlasna matka posylala na dziwki tym bardziej, ze my mamy dziecko. Myslalam, ze przyjdzie szybciej a tu poltora godziny minelo a go jeszcze nie ma:((

mąż, teściowa, kabel, dziecko... to rzeczy przez które nie można poruchać :D pewnie niezły tam balet mają :)

wrocil:))

i co? ma gorącego pytona? :D

nie ma:)) przyszedl biedak zmeczony ale tv dziala tym dziadkom. teraz poszedl zobaczyc do dzieciaczka. ale mam kochanego meza, o wszystko moge go poprosic:))

Matko, facet poszedł coś zrobić nie ma go 1,5 godziny a Ty się denerwujesz już? Mój sie ostatnio 20 h nie odzywał i nie świrowałam.