Ojciec i córka czyli co może wiedzieć a czego nie?

Jak czytam niektóre te wpisy to aż krew się w żyłach scina:( Każdy tatuś powinien o takich rzeczach wiedzieć Na pewno sie ucieszy że córka dorasta itd Jak czytam że po co o takich rzeczach mówic albo że po co kwiaty itd to albo nie maja dzieci albo ich własne dzieci nic nie obchodzą...

Jakby moja mama powiedziała tacie że dostałam okres to bym ja najnormalniej znienawidziła . Ni edaj Bóg żeby ojciec przychodzł mi gratulowac ( bo niby czego?) albo z jakimis prezentami :O Dajcie dzieciom troche intymnosci !!!

Ale ja nie rozumiem czego sie wstydzic?? Nie robic z tego wielkiego wydarzenia, ale bez przesady. Czy to cos zlego?? Noromalna rzecz i juz. A wy albo celebrujecie to albo robicie temat tabu. Dostalam okres i kij, teraz co miesiac bede was wkur*** ;)

Czy pierwszy okres u dziewczynki to jakas choroba jest ?? czy wada ?? trzeba sie tego wstydzic ??? Nie rozumiem szczerze mowiac kompletnie pytania autorki...

A nie możesz po prostu zapytać córki, czy życzy sobie, żeby ojciec wiedział?

Zaje*isty powód do świętowania :o Faktycznie, krew cieknąca z miejsc intymnych jest powodem do radości... Żałosne... Po co ojciec ma wiedzieć, że córka ma okres? Może zebranko rodzinne zorganizować i poinformować ich o tym cudzie? :D Litości, ale to zwykły okres. Wejście w kobiecość? 11-latka weszła w świat kobiecości? Zaczęła tylko miesiączkować i jest to znak, że może zostać zapłodniona :D Śmiechu warte... Kobiecość = okres. Hehe... Nie mogę :D:D:D:D:D

krew co miesiac leci- przynajmniej w ciazy nuie jestem

"Litości, ale to zwykły okres." jak taki zwykły to czego tu sie wstydzić?... jesli dziecko jest wstydliwe to nie ma co z tego robić fety. ale matka powinna powiedziec ojcu, ostatecznie on tez ma prawo i wręcz obowiązek wiedziec co sie dzieje z jego dzieckiem.

Liis: będziesz miała dziecko to zrozumiesz.ona nie wstydzi się taty, ja wole żeby on wiedział. bo przecież okres to nic takiego. ale ona robi z tego problem. przejmujecie się opinią: to chyba dobrze że nie miałam tego gdzieś, nie usunęłam ciąży i urodziłam to dziecko?

tzn. wstydzi się*

offerma: smacznego :)

Nigdy nie zrozumiem dlaczego w wielu rodzinach tego typu rzeczy nadal sa tematem TABU. Dlaczego nie rozmawia sie otwarcie o seksualnosci, dojrzewaniu? Pozniej dzieciaki zachodza w ciaze, rodza dzieci, wstydza sie rozmawiac ... albo wstydza sie karmic piersia przy rodzinie, na porodowke zakladaja majtki i bardziej przejmuja sie tym czy ktos ich nie widzi niz wlasnym dzieckiem.... Okres to normalna rzecz ktora musiala sie wydarzyc. Ja nie robilabym z tego tajemnicy. Jesli dziecko zyje w otwartej rodzinie nie wierze ze bedzie sie wstyzic przyznac ojcu ze miesiaczkuje. Nie trzeba od razu narazac intymnosci dziecka bo ojciec jej podpaski zmieniac nie bedzie ...

Co innego powiedzieć, a co innego celebrować z kwiatami i czekoladkami. A co do rozmawiania otwarcie o seksualności, to o pierwszym razie też może mówmy rodzicom, a ojcowie niech kupują kwiaty:D Bo przecież normalna rzecz i musiała się wydarzyć:D

Nie widze nic zlego w oswiadczeniu rodzicom ze rozpoczelo sie wspolzycie. W normalnym domu, rodzice to zaakceptuja , porozmawiaja z dzieckiem o zabezpieczeniu itp ... tylko patologiczne rodziny robia z tego problem ...Poza tym seks to tez nie temat TABU, u mnie w domu rozmawialo sie normalnie o seksie, oczywiscie nie wyluszczalam rodzicom z kim i kiedy ... ale sam fakt uprawiania seksu nie jest ingerencja w intymnosc, bo do choloeryy wszyscy seks uprawiamy i nie udajemy przed calym swiatem ze tak nie jest !!!

"A co do rozmawiania otwarcie o seksualności, to o pierwszym razie też może mówmy rodzicom, a ojcowie niech kupują kwiaty Bo przecież normalna rzecz i musiała się wydarzyć" a dlaczego nie? dorosli ludzie potrafią o takich sprawach mówić normalnie. chyba że ktoś się bzyka od szczeniaka to nic dziwnego że sie wstydzi :D

wiesz.....To tak jakby hmmm......Postaw się w jej sytuacji i pomyśl,jakby tata pszyszedł do cb do pokoju z kwiatami czekoladkami i takimi slowami : Gratuluje ci córciu,jestes małą kobietką a to dla ciebie.''

mój tata wie :) Zresztą ciężko żeby nie bo już pare razy wylądowałam z tego powodu w szpitalu (zdarza mi się zemdleć jak ma okres). Poza tym nikt nie robił z tego jakiegoś hallo (oj szkoda że nie zażądałam prezentu :D ) mama powiedziała że fajnie, będę teraz małą kobietką jakoś tak i tyle :) Myślę że powinnaś powiedzieć bo faktycznie może się co przydarzyć :(

Mam 29 lat. Nigdy nie ukrywalam okresu przed tatą. Dzisiaj byłam z mężem u moich rodziców, byłam zła, płakałam, bo schabowe mi nie wyszły, a Tata do mnie ,,Te dni prawda" cóż trafił.

zależy od rodziny, mój mąż wie, jaki rodzaj tamponów używa córka a ja nie, bo to on robi zakupy i ona jemu mówi jakie ma kupić

Temat okresu powinien byc na luzie ojciec jak I matka powinni o tym wiedziec dziecko powinno byc wyluzowane a nie skrempowane zawstydzone bo dostalo okres