Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedzionaa onaa zonaa

Seks spontaniczny

Polecane posty

Gość zawiedzionaa onaa zonaa

Hej, mam problem z mezem, tzn. z naszym seksem. Na poczatku, gdy bylismy para nie mialam zastrzezen. Ale teraz wszystkiego mi sie odechciewa :( Zupelny brak spontanicznosci: -pomacac cipke, wlozyc, poruszac, wyjac... -przestalam brac tabletki anty, wiec przerywaniec (gum nie lubi)... -jak juz wlozy, to po pare razy zmienia pozycje, bo mu niewygodnie... i z reguly kombinuje i kombinuje, zeby tylko jak najdluzej to trwalo, nawet jak widzi, ze ja juz prawie dochodze, to przedluza i przedluza az...nieoczekiwanie sam wytrzymac nie moze i jest koniec.... -w ogole seks raz na tydzien/dwa... i to wtedy, gdy on chce... -ogolnie lipa jak diabli... Rozmawialam z nim na ten temat, ale to nic nie daje-mowilam o spontanie, calowaniu plecow, szyi, dotykaniu, ale on rzadko tak robi (choc mnie to mega podnieca). Ja sie staram, zeby bylo fajnie a ten tylko lezy i nic z siebie nie daje. Jak by chcial sobie tylko ulzyc i isc spac. Mam juz tego dosc-od dwoch tygodni sie z nim nie kochalam, bo w sumie ja nic z tego nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
Tez tak macie czy tylko ja na takiego faceta trafilam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile jesteście po ślubie? (ja tak nie mam, ale dopiero pół roku po ślubie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyhmyyy
Ile czasu jesteście razem? Przed ślubem było tak samo? Którą jesteś z kolei kobietą w jego życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może spróbuj zaproponować że Ty przejmujesz dowodzenie i On musi wykonać to co sobie życzysz. Musisz więcej inicjatywy wykazać, nie pozwalaj Mu na kierowanie zabawą bo cos widac chłopina sobie nie radzi w tej kwestii. Niestety troszkę egoizmu jest czasem wskazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
1. 3 lata po slubie. 2. Przed bylo fajnie. 3. Jestem jego 4 kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyhmyyy
Ile czasu byliście ze sobą przed ślubem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
Pluszaty: -ja wole jak facet jest gora w seksie, lubie byc zdominowana troche... -ale nie oznacza to, ze leze jak kloda i czekam-czesto przejmuje inicjatywe, caluje go, dotykam, tez sie ruszam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
Przed slubem poltora roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyhmyyy
No właśnie, przez półtora roku można poudawać dobrego kochanka. :( Lipnie masz, potwierdzam. Ja jestem 3 lata po ślubie, 6 byliśmy przed i jest tak samo zarąbiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawiedzionaa onaa zonaa Nie twierdzę że nic nie robisz. Chodzi mi o to że pewna rutyna wdarła się do waszego związku i trzeba coś zmienić i to radykalnie. Rozumiem że wolisz byc zdominowana ale na jakiś czas moze warto przejąć stery i pokazać mężowi na nowo co Cię kręci. Popadł w rutynę i czas Mu odświeżyć pamięć a musisz to zrobic Ty bo faceci są mało kumaci w tych kwestiach czasem. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
Mi wcale nie chodzi o to, zeby to trwalo b.dlugo. Przez calowanie, dotykanie mozna mnie tak rozbudzic, ze moge miec orgazm po kilku ruchach nawet. ale maz czesto to chaotycznie robi, w jego dotyku nie ma pozadania, tylko jak by mechanicznie to robil-zeby szlo wlozyc, poruszac i wyjac. ja to czuje i wtedy tez nie umiem sie zapomniec-on szczytuje a ja nie... pewnego razu pokazalam mu, o co mi chodzi: -zaczelam go dotykac z pozadaniem a po chwili tak mechanicznie tylko...-i czul roznice... Ale jak przychodzi co do czego, to znow to samo i to jego usilne staranie, by stosunek jak najdluzej trwal (czuje wtedy ze to nie spontaniczne) a nie o to chodzi przeciez (to tez mu mowilam). Zreszta nie cierpie sobot, bo wiem, ze wtedy tylko moge liczyc na seks-nie cierpie tego planowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
Pluszaty wierz mi, probowalam. Przyszlam do niego znienacka, usiadlam mu na kolanach, zaczelam calowac po szyi, uszach (wiem, ze to lubi). Oczekiwalam reakcji, tzn. tego samego a on tylko sobie siedzial. Nie powiem, czasem nasz seks jest zajebisty, ale czesciej bywa mechaniczny tylko-za duzo razy tak bylo i szczerze... przestalam miec ochote.... Moj maz jest przystojny, czasem, gdy patrze na niego to mam ochote rzucic sie na niego, ale zaraz sobie przypominam nasze lozkowe niewypaly i wole nie ryzykowac kolejnej porazki. Rozumiem, ze on sie pilnuje, zeby przypadkiem nie skonczyc we mnie (mamy jedno dziecko, wiecej na razie nie chcemy)... Wiec w sumie niedlugo zamierzam zaczac znow brac tabletki-moze wtedy przestanie tyle myslec .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mów Mu w czasie żeby nie przyśpieszał, żeby delikatniej dotykał. Nie wiem jak to wyglada u Ciebie ale może warto wstać rano wcześniej by się pokochac rano. Rano masz większa szansę na spontaniczność niż wieczorem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za bardzo chyba sie oboje nastawiacie tez na "sukces" i spinacie się oboje. Ty myślisz żeby to nie była kolejna porażka a On pilnuje żeby dzieciaczka z tego nie było. Za duzo myślenia a za mało radości z samej bliskości. Czasem facet ma ochotę na pieszczoty ale nie ma siły czy ochoty na pełny stosunek więc może spróbuj spontanicznie takie pieszczoty ale bez finału. Nich Cię rozpali tylko pieszczotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
No rano to maz do pracy idzie i budzik ledwo jest w stanie go wyrwac z lozka przed 5...-jest nieprzytomny. I ja w sumie juz egoistka jestem-kilka razy pokazal, na co go stac-bylo zajebiscie i ja teraz wlasnie tego oczekuje... :) Lubie delikatnie czasem, ale preferuje raczej troszke mocniejsze dotykanie, lapanie za wlosy, klapsy (maz tez to lubi) i wtedy jest super-ale tylko, gdy to spontanicznie wyjdzie. a nie te mechaniczne macanki i kombinowanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
Pluszaty, swieta racja-za bardzo sie spinamy-wiem to. Dlatego wole czasem sama sobie dogodzic. Zreszta teraz wyszlo, ze mezowi wystarczy raz w tygodniu a ja moglabym nawet codziennie. Czesto dawalam mu do zrozumienia to, zachecalam, przejmowalam inicjatywe i slyszalam wtedy-jestem zmeczony, dzis nie :( Ale jak bralam anty to w sumie rzadziej mialam ochote na seks, nawet nie mialam i wtedy to maz nalegal. jak nie urok to sraczka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm spróbuj rano, szybki numerek w łazience czy kuchni zdecydowanie miło nastroi Was na cały dzień a wierz mi i wieczór tego dnia będzie inny. :) Nie hamuj się tym że może znów nie wyjść, Twoja spontaniczność może obudzić to i w nim. Masz ochotę sie rzucić na Niego to rób to, zahamowania tylko pogłębiają w nas poczucie niespełnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
Pluszaty, Ty facetem jestes? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zmęczenie u facetów to najczęściej jest po prostu brak koncentracji, zmęczenie psychiczne bardziej niż fizyczne i wtedy właśnie wskazane są takie pieszczoty bez finału. Sama bliskość fizyczna bez pełnego stosunku a zobaczysz że siły znajdzie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
No, moze to cos w nim rozbudzi... A co, jesli nie? Bo tak bywalo... Seks rano, hmmm-juz to przerabialam-pomacac cipke, wlozyc i wyjac-rewelacji nie bylo-tylko na szybko sobie ulzyc chyba chcial-ja z reguly pokrzywdzona zostawalam w tej kwestii... To jak moj M na popoludnie chodzil. Teraz ma dzionki caly czas, to rano nie ma szans-zaspany, nie w humorze na ostatnia minute z domu wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
Pluszaty, nie odpowiedziales/as na pytanie :) Wiem, jak to ze zmeczeniem u facetow bywa i brakiem koncentracji. Samych pieszczot tez probowalam, bylo dotykanie, taniec w fajnej bieliznie i wtedy maz od razu wkladac chcial-byl zly, ze sie z nim bawie... Co do bielizny-mezowi marzylo sie, ze kupie sobie skapy fartuszeczek z koronki i stringi... Nie bylo rozmiaru, nie mialam w czym spac, zwyklej pizamy nie chcialam, to kupilam niewinna kusa koszulke-z dekoltem-ale M sie nie podobalo. Co z nim u licha? wiekszosc facetow nie przeszlaby obojetnie obok mnie, a ten zawiedziony oczywiscie. A przeciez z reguly i tak nic z ubrania nigdy na mnie nie zostaje, bo M uwielbia mnie nago.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
No, w koncu jakis facet :) A nie baby, ktore sa zlosliwe i zadnej konkretnej rady nie maja... A tu prosze.... spokojnie piszesz, z sensem. Zreszta zawsze wolalam z facetami rozmawiac :) Masz jakies doswiadczenie w tej kwestii, czy to tylko teoria? Ile masz lat, jesli moge wiedziec? Ze szczeniakami nie gadam :P Bo doswiadczenia im brak, a w teorii to ja tez madra jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
00:23 [zgłoś do usunięcia] pluszaty Z tego co mi wiadomo to tak. pluszaty@o2.pl Jak to nie odpowiedziałem. :) Co On taki szybki do diaska. Spróbuj tak, połóż się nago obok niego ale nie pozwalaj się dotykać paluchami w miejscach intymnych i nie pozwalaj na nic więcej niż pieszczenie ciała. Nie ma siły by Go nie nakręciło to na pieszczoty a to Ty zadecydujesz kiedy pozwolisz Mu na finał, jak juz sama nie będziesz mogła wytrzymać. Proste reguły muszą byc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam doświadczenie w tej kwestii jak to ujęłaś. Troszkę po trzydziestce więc szczeniakiem juz takim nie jestem. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
Sorki, pisalam swojego posta i nie zauwzylam, ze odpowiedziales:) Sobota sie zbliza, ustosunkuje sie do Twojej rady (szybciej nie ma szans, bo M juz o 20 spi w tygodniu :( ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy macie taką możliwość bo dzieciaczek jest ale można by zrobić taki dzień w pierzynach, łażenie nago, wspólne prysznice i cały dzień w łózku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
Moj M twierdzi, ze po 30-stce to juz nieuzyteczny bedzie... :( Ale tylko tak mowi pewnie-ja sie nadal czuje jak 18-nastka pod wieloma wzgledami (tylko inteligencja na wyzszym poziomie niz nastolatki :P) My przed 30-stka-niewiele zostalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaa onaa zonaa
Nie mamy, niestety komu malucha podrzucic.... Rodzina daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×