Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katarzyna ze szczecina

CZY TAK WYPADA ZROBIĆ??? Chodzi o chrzciny....

Polecane posty

Gość katarzyna ze szczecina

Moj bratanek nie długo będzie chrzcił swoje dziecko,słyszałam ze nie robią zadnego 'przyjęcia' po chrzcinach tylko kawa i ciasto dla ich rodziców i rodziców chrzestnych, czyli rozumie ze ja zaproszona nie jestem. Tak to sie chyba nie robi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak się nie robi
Tak się nie powinno robić ale robią,mój brat tak zrobił dwa razy w przypadku chrzcin swoich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj mąz tez ciotek
nie zaprasza... Robimy I i II danie i deser, tyle. Bedą jego bracia, moj brat i rodzice. zadnych ciotek, wujkow i kuzynów. no niestety - tak sie robi. Bo jakby sie tak chcialo wszystkich zaprosic to wyszloby drugie wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna ze szczecina
no o chrzcinach którego są dnia,dowiedziałam się od brata,tak wiec chyba zaproszona nie jestem. Rodzenstwa tam ma nie być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto moze nie stac ich
na przyjecie nie wiadomo jakie!!!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj mąz tez ciotek
wiesz co, nie obrazaj sie na niego... Wyobrazasz sobie ile jest roboty przy takim malym dziecku przeciez. I jeszcze jakies mega przeyjęcie do tego? Daj spokoj, tojuz nie TE czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna ze szczecina
no maja małe mieszkanie,ale to moga chyba w restauracji zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej zapytać dlaczego tak chcą zrobić i czemu nie mogą zaprosić paru osób więcej ? ... z tego co wiem sporo osób nie robi żadnych specjalnych przyjęć po chrzcinach ..tylko mały poczęstunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj mąz tez ciotek
ze co? no to zasponsoruj mu chrzciny. na pewno sie ucieszy. Ja sama robie w swięta teraz bedzie 14 osob W restauracji powiedziano mi 700 zł bez alkoholu, sałątek i td No bezczelna baba z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna ze szczecina
no zona bratanka ma liczne rodzenstwo,jest ich razem pięcioro,tez ich nie zaprasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmj
katarzyna ze szczecina a dlaczego tak bardzo tobie zalezy żeby byc na tych chrzcinach?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Skoro piszesz o dziecku bratanka, to znaczy, ze jesteś jego ciocią. Nie znam nikogo, kto zapraszałby wszystkie ciotki na chrzciny swojego dziecka. Przeciez z tego zrobiłoby się wielkie przyjęcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna ze szczecina
bo sie jeszcze nie spotkałam z tym zeby nie zaproszono ciotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barekczarek
Wypada nie wypada...jeśli rodzice mają problem z organizowaniem większego przyjęcia to chyba nikt nie powinnień mieć o to do nich pretensji, prawda? Każdy urządza takie chrzciny na jakie może sobie pozwolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ni maja kasy, to nie robia przyjecia, bo to sie nie zwraca :) nie robi sie takich prezentow/nie daje tyle w kopercie co na weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara jakich mało
A co Ty myślisz że ja będe wszystkie ciotki zapraszać, wujków, bo tak wypada? Tylko naszych rodziców, dziadków i rodzeństwo (ktoś z nich będzie chrzestnymi) a i tak wyjdzie 17 osób :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna ze szczecina
no dobrze, ale ja jestem jedyna ciotką bratanka,a jego zona ciotek i wujków tutaj nie ma,wiec nie byłoby nie wiadomo ile osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfhisdfosdanioasafnp
bo sie jeszcze nie spotkałam z tym zeby nie zaproszono ciotki no to właśnie się spotkałaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niedługo też chrzczę swoje dziecko i też swoich ciotek nie zapraszam, bo nie mam miejsca w domu, a bez przesady, żebym robiła w restauracji, bo to strasznie drogo. Zapraszam swoje rodzeństwo, rodzeństwo męża, rodziców swoich i męża i już i będzie 20osób, bo każdy przyjdzie z żoną/mężem i dziećmi. I uważam, że wypada tak jak kto chce zrobić, poprawcie mnie jeśli się mylę, ale w chrzcinach chodzi o to, że dziecko przyjmuje chrzest w Kościele, a nie że ciocie zadowolone zjedzą wielki obiad w lokalu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrzest to przeżycie religijne
a nie kolejna okazja do wyżerki :O Prawidłowo robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna ze szczecina
No tak ale ja jestem jedyną ciocią tutaj na miejscu,więc nie będzie nie wiadomo ilu ciotek i wujków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna ze szczecina
po za tym ta jego zona nawet rodzenstwa nie zaprasza,no moze siostre bo ona bedzie chrzestną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalalalallal
Po pierwsze to pisze się rozumieM a nie rozumie!!!!!!!!!! 😭 Po drugie bardzo dobrze robią, my też zapraszliśmy rodziców, rodzeństwo, rodziców chrzestnych i dziadków. Był obiad, potem kawa i ciasto w przytulnej knajpce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assssssssaaaa
szukasz problemu, gdzie go nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna ze szczecina
ok, koniec tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty chyba jakaś niepoważna
jesteś, na chrzcinach mojej córki byli tylko rodzice, babcia męża, chrzestny z rodziną i moja siostra która była chrzestną. W tym roku rodzę drugie dziecko i też nie zamierzam na chrzciny spraszać nie wiadomo kogo. Też tylko rodzice, babcia, siostra z mężem i chrzestni ze swoimi rodzinami a to już dla mnie też dużo osób bo mam małe mieszkanie. Ty jesteś tylko ciotka i to w dodatku swojego bratanka a nie jego dziecka, wiec nie ma obowiązku Cię zapraszać. I nie dziwię się że jego żona nie zaprasza całego swojego rodzeństwa skoro jest ono liczne. jak tam bardzo Ci zależy na tym by być na chrzcinach i dac dziecku prezent to idź do kościoła bo to tam odbywa się ta uroczystość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abell
Po prostu jej nie znoszą i nie chcą sobie psuć uroczystości - i po jej postach naprawdę trudno się dziwić ze jej nie chcą, co za nachalne babsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrzciliśmy 4-miesięczne dziecko. Miało kolki i choć całą mszę przespało, to w domu ja cały czas spędziłam z dzieckiem w jednym pokoju, mąż między kuchnią a drugim pokojem, a goście - samopas. A było ich 9 (plus nasza dwójka). Jednak uważam, że dla dziecka to było najlepsze, w lokalu gdzie bym je położyła? Aha, do tematu: goście zaproszeni byli do kościoła oraz na obiad i ciasto. Nie było nikogo, kto byłby zaproszony tylko do kościoła. Roczek robimy w lokalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×