Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ShadowSilencer

Kruszynko napisz mi proszę tego jednego smsa

Polecane posty

Gość moim bardzo skromnym zdaniem
No faktycznie. Im więcej czytam, tym bardziej mam wrażenie, że jesteś mdłym psychopatą. Może ci się zdawać, że jej nie osaczyłeś, ale właśnie tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyde park****
nie chodzi mi oto, ze ja trzymales na sile :O znasz takie powiedzenie zaglaskac kota na smierc? moze miala dosyc tej wielkiej, uduchowionej, oblepiajacej ja milosci i stwierdzila, ze woli faceta twardziej stapajacego po ziemi no i wrocila do drania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyde park****
no..silencer co tak ucichles?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj sobie spokoj z ta filozofia i robieniu z kazdego faceta ktory okazuje wieksze uczucia psychopaty. To zwyczajnie smieszne. Jak chcesz mnie ocenic czy jestem psychopata czy nie zapraszam na osobiste spotkanie i wywiad - wzajemny, abym ja sprawdzl i twoj stan umyslowy. Podaj kontakt to sie zgadamy. Po pierwsze nie bylo zadnej oblepiajacej milosci i nie zaglaskiwalem jej bo widywalismy sie raz na tydzien czy dwa, rozmawialismy telefonem lub smsami. Od kilku miesiecy to ona inicjowala praktycznie wszystkie spotkania, a nie ja. Nie osaczylem jej rowniez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyde park****
nie napisalam, ze jestes psychopata :D powiadzialabym raczej, ze jestes na drugiej stronie spektrum tak czy siak jak je tak czadiles ja w swoim pierwszym poscie to nie dziw sie , ze to zakonczyla Poza tym ty masz jakiekolwiek pojecie dlaczego zakonczyla ten zwiazek czy nie chcesz tutaj pisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyde park****
*tak czy siak jak jej tak czadziles jak w pierwszym poscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pierwszym poscie napisalem jaka byla. Zlozona istota, a nie prostacka. Nie mowilem tak do niej na codzien. Na codzien rozmawialismy normalnie, chodzilismy na spacery po parku, zartowalismy, smialismy sie, jezdzilismy na wycieczki Itp. Ocena psych i czy jestem po drugiej stronie spectrum to chyba masz za malo danych. Jesli chcesz mnie oceniac od tej strony to rowniez wpierw mnie poznaj osobiscie, a pozniej porozmawiamy. Wlasnie nie wiem co sie stalo. Wyszystko bylo ok, sama wymyslila I zaproponowala mi nawet podwojne wakacje -y wspolny wyjazd na wakacja w dwa miejsca. A pozniej nagle jedngo dnia cos sie u niej podzialo, odwalila bardzo podly numer po ktorym sie wnerwilem (bo to juz bylo cos bardzo podlego) potem kilka jej dziwnych nieskladnych zdan i wznioslych slow bez sensu - a potem cisza. Nie wiem co sie stalo, dlaczego , nic. Dlatego napisalem Jej tu i na maila taki tekst aby jesli mnie nienawidzi i nie chce miec ze mna kontaktu to niech mi to zwyczajnie napisze w krotkim smsie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyde park****
ale o ci chodzi z ta nienawiscia? niby dlaczego mialaby cie nienawidziec? w koncu to ona ci odwalila nr, nie? to chyba ty powinienes miec negatywne odczucia wobec niej? chyba, ze cos zatailes? no jakby maialby byc powod tej domniemanej nienawisci? czy tylko tak to ujales bo sie nad soba uzalasz ..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem dosc twardym mezczyzna i sie nie obrazam, ani nie nienawidze. Najwyzej sie chwilowo potrafie wpieprzyc na kogos - choc bardzo zadko mi sie to zdarza i trzeba naprawde przegiac jak akurat Ona , a do tego doszly jeszcze emocje i olbrzymie uczucia do niej. Ja Jej nie nienawidze, tylko kocham. Ale skoro sie nie odzywa i za nia telefon odbiera Jej ojciec Ttroche dziwne ale ok) to mam podstawy przypuszczac, ze mnie nienawidzi i nie chce znac, ale tez poki tego od niej nie uslysze to bede zyl domyslami ktore beda mnie ranic i nie bede w stanie zmuszac sie do zapomnienia ze istniala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyde park****
no to faktycznie "zlozona z niej istota" jak to okresliles ja bym powiedziala, ze bardzo niedojrzala takie zostawienie kogos nagle jednego dnia bez zadnej rozmowy i nastepnie uninkanie swiadczy o duuuej niedojrzalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostałam widomosc multimedialn
skrzynka była pełna i wiadomosc skakowalam poszła w kosmos po fakcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostałam widomosc multimedialn
skasowalam hurtem i ta tez przez pomyłke poszla w przestworza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, miałam kiedyś chłopaka o imieniu Tomek, który też mówił na mnie Kruszynka. Po rozstaniu długo walczył o mnie, rozmawiał z moją rodziną, miał liryczną duszę. Zupełnie jak Ty :) no ale Ty to nie tamten Tomek, bo to było kilka lat temu. Teraz oboje jesteśmy w innych związkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rozmawialem z Jej rodzina, a jedynie jak dzwonilem to odbieral za Nia ojciec. Troche dziwne bo dziewczyna jest pod 30 lat, ale moze kobiety tak maja. Wy jestescie - do autorki poprzedniego posta - w nowych zwiazkach, bo rozeszliscie sie pewnie normalnie i nie zmasakrowalas facetowi psychiki, nie wymordowalas mu wszystkich dobrych uczuc I jego milosci oraz nie zniszczylas jego systemu wartosci i postrzegania kobiet. Ona to zrobila, a pozniej zerwala kontakt bez slowa po tym jak przegiela i powiedzialem jej wpieprzony co mysle o jej zachowaniu. I teraz moze i za to mnie nienawidzi.ale nie wiem co sie podzialo i czy tak jest I to nie pozwala mi o niej zapomniec, kazdego dnia otwierajac rany. Po to chcialbym aby mi napisala tego krotkiego smsa - nienawidze cie, mam cie gdzies, nie chce miec z toba kontaktu, spadaj. Chyba nie wymagam wiele? zwyczajnie napisanie jednego zdania ktore mysli jesli tak jest, zakonczenie domyslow i zamkniecie tematu. Nienawidzi mnie wiec staram sie zapomniec, ze kiedykolwiek istniala i istnieje. Chyba jak na mezczyzne ktory ja bardzo kochal i oddal Jej jednej swoje serce, byl jej wierny, nigdy nie skrzywdzil, ten jeden sms w ktorym napisze mi to co napisalem nie jest czyms wygorowanym. Ale moze sie myle i wyslanie jednego smsa aby zamknac temat i pozwolic facetowi zapomniec o dziewczynie ktora kocha jest zbyt wygorowanym marzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ze cos sie podzialo wtedy u niej,ale zamiast wprost powiedziec mi o co chodzi to uciekla i zerwala kontakt bez slowa. Jakbym jej nie kochal mialbym ja gdzies I na drugi dzien znalazl bym sobie inna. A tak minelo kilka miesiecy ,a ja wciaz Ja kocham... Jesli jednak mnie nienawidzi i nie chce znac i ma gdzies, to zwyczajnie chcialby aby mi to sama - nie przez tate, mame czy kogo tam jeszcze - napisala w smsie choc (juz nawet nie prosze o spotkanie czy telefon). Wystarczy mi krotki jeden sms. Niech powie mi to w nim osobiscie. Tylko o tyle prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, tamten Tomek prosił mnie dokładnie o to samo co Ty Twoją Kruszynkę, prosił o takiego samego smsa. Nawet też list mi napisał. Ale to było późnym latem 2006 roku, także to na pewno nie Ty :) może to i lepiej, bo było by mi przykro, że on tak cierpi. Powiem Ci, że jak się nie nienawidzi drugiego człowieka, to nie można napisać czy powiedzieć "nienawidzę cię". Ja przynajmniej nie potrafiłam. Owszem, zniszczyłam mu psychikę, ale tak samo jak on mnie. Mimo to wciąż jestem serdecznie do niego nastawiona, choć nie mamy kontaktu od dawna. Także nie wiem, czy nie będziesz musiał zamknąć tego rozdziału swojego życia bez deklaracji nienawiści. Mam nadzieję, że Ci się to uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m22222222222222222222222222222
Świetnie to rozumiem, też chcę, aby przestał się mną bawić. Tylko mnie zwodził, przez ten cały czas. Dlugo nie zapomnę, ale muszę nabrać dystansu. Czuję się równie zburzona, w sumie :(((.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a ty nie mogłaś z nim porozmawiać? zapytać? może nie chciałaś? lepiej z innymi obgadywać i szydzić? świetne jesteście w czarowaniu i manipulacji! ale niech tam-moja wina, moja bardzo wielka wina - tylko w czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję, jakkolwiek sytuacja się potoczy i jakie są jej przyczyny, i życzę szczęścia. Mam za sobą podobną historię, lecz nieco inny zwrot - zakończyłam związek, on chciał próbować. Jego rodzina się ze mną kontaktowała. Dużo niemiłych zdań od jego mamy usłyszałam, ale ją rozumiem. To jej dziecko. Zachowałam wszystko dla siebie, jemu przekazałam, że ma bardzo troskliwą mamę, która na pewno się o niego martwi i żeby pamiętał też o niej. Bardzo ciepło go wspominam, życzę mu jak najlepiej i często mam ochotę zapytać, co u niego słychać, ale zawsze powstrzymuje mnie myśl, że tak jest lepiej. Jak nie myśli o mnie i o tym, co było. Zakończyło się ogromnym żalem po jego stronie,bólem, i równie ogromnymi moimi wyrzutami sumienia. Parę lat już minęło, a nie wiem nawet, czy do końca się pozbierał. Chciałabym pomóc, ale wiem, że zbytnią dobrocią wyrządzę więcej krzywd. Trzymam kciuki za szczęśliwszy obrót spraw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Miłych Państwo! Zapraszam do tego oto, nowo powstałego KLUBU DLA KAŻDEGO! Tutaj będziemy rozmawiać, bawić się i pląsać do białego rana! Gry, zabawy, tańce!!!! To wszystko znajdziecie w KLUBIE! O, tutaj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4784307 NIEDŁUGO WIELKIE OTWARCIE, PROSZĘ ŚPIESZYĆ SIĘ Z ZAPYTANIAMI O CZŁONKOSTWO!!! KDK - Twój KLUB DLA KAŻDEGO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do shadow silence
......... W Tobie jednej kruszynko było wszystko. Dobro, radość, zmysłowość, namiętność, pasja, nieskrępowane uczucia wewnątrz Ciebie, nieokiełznany charakter w sercu, tajemniczość, głębia, przenikliwoć, delikatność, czułość, pazur... wszystkie te cechy które tak u Ciebie kochałem. Byłaś tak cudownie złożoną istotą. Ty jedna. Mogła byś nie mieć zupełnie nic, Stać naga pośród lasów i łąk a i tak bym Cię kochał za to jaka jesteś.......... A potem piszesz,że zmasakrowała ci psychikę, wymordowała wszystkie dobre uczucia i miłość oraz zniszczyła postrzeganie kobiet... Jak tsunami...To może jednak dobrze,że od ciebie odeszła, bo po paru latach takiego "pasjonującego "związku zostałby z ciebie tylko okruszek:P Albo zamknij sam ten etap milościswojej, albo rozmawiaj z nią bezposrednio. Piszesz listy, maile do niej i cooo? ona ci nic na to nie odpowiedziała???Dziwne to jakiej???A czy na pewno je wysłałeś???Jakośn te twoje działania niezbyt są zrozumiałe, biorąc pod uwagę fakt,że jesteś dojrzałym mezczyzną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadajcie sobie co chcecie
a ja zazdroszczę Kruszynce, że ktoś tak ją pokochał... :( ja marzę o takim facecie, takim który napisałby o mnie coś takiego jak Shadow..i takim, który by przyjął moją miłość i cieszył się nią :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystko zalezy... Albo przestan sciemniac (bo taka sytuacja w 2006 nie istniala jak opisujesz, albo jesli to Ty kruszynko to prosze Cie przestan znow wzniosle pisac jak to w ostatnimi czasy zaczelas , tylko napisz mi tego zwyklego smsa, jak normalna dziewczyna, albo porozmawiaj ze mna. Ja psychiki Jej (Tobie) nie zniszczylem. Okazywalem tylko milosc i uczucia, nawet gdy pod koniec juz bardzo bolalo to co robila, nie zrobilem jej nic zlego. A po tym co zrobila (czy zrobilas) uslyszala wiele slow prawdy jak sie zachowywala (wiem , prawda boli, a do tego bylem chyba jedyna osoba w jej zyciu ktora jej nie mowila jedynie jaka to z niej wspaniala I najwspanialsza krolewna, ale jak zrobila takie kurestwo to uslyszala, ze to zrobila), a jak powinna oraz krotki i wrecz delikatny jak na to co zrobila opieprz. Bylo jeszcze troche emocji wielkich I tyle. Jak jej napisalem wielu facetow po czyms takim zwyczajnie przyjechali by do dziewczyny, opieprzyli duzo gorzej i strzelili ja w twarz. I bylo by to w pelni zasluzone. Jak sie kochajacego mezczyzny nie chce to sie odchodzi, a nie traktuje jak zabawke do potwierdzania sobie uczuc do kolesia ktory kilka lat zdradzal (co jej matka wmowila , ze to glupota bo gosc ma kase i jej zalatwi prace i kupi wiele rzeczy) podpusza go na sile wymysla spotlkania, wykorzystujac fakt, ze mezczyzna kocha i na takie spotkanie przyjedzie chocby go mialo bolec, tylko po to aby uskuteczniac na nim rozne kurestwa aby wyniszczyc w nim uczucia, udaje podla aby tak zaczal myslec i na dodatek sie z tego szyderczo smieje jak kochajacy mezczyzna cierpi m.in. slowami "wredna jestem co :D ?, boli. Cie co :D ?" I na dodatek jeszcze z usmiechem wmawia sie mu ze to dla jego dobra. Jak ja zniszczylem jej psychike (lub Tobie) to powiedz prosze w jaki sposob i czym? Miloscia? W kazdej chwili Ty skoro nie kochalas moglas sobie odejs (jak to Ty kruszybko to do tego zdrajcy za kase jak ci mama kazala, bo sama nawet nie chcialas malzenstwa z nim i nie potrafilas powiedziec, ze go kochasz, tylko jakies pierdoly zamiast tego, ze ci rodzice mowili, ze masz sie o niego starac, ze zdrady to glupota, ze on jest super bo ma kase i prauje w ..finansach, ze ci kupuje drogie prezenty i masz wobec tego zobowiazania do niego, a spotykanie sie ze mna jest niemoralne bo cie kocham i nie zdradzalem oraz przy mnie jestes - jak to twoja matka ujela za wesola i radosna oraz masz wlasne pomysly, a przy zdrajcy chodzisz jak na sznurku i sie go sluchasz jak twoja mama sobie umysli itp.). Jesli to Ty kruszynko to wiedz, ze nie zostawie tego tak i nie zamkne tego rozdzialu bez zadnej deklaracji czy slowa z Twojej strony. Jak bedzie trzeba to po prostu do Ciebie przyjade i porozmawiam z Toba w cztery oczy. A jak ten skurwysyn co Cie zdradzal kilka lat z inna i Cie bardzo skrzywdzil (co doskonale czulem jak sie wtedy we mnie wtulalas i jaka Cie widzialem) sie wtraci to mu zwyczajnie przypieprze. Raz za to ze sie wtraca, dwa ze mu sie nalezy za to ze Cie zdradzal i kilka lat oszukiwal. Ty sobie mozesz dac wmowic, ze to glupota i wierzyc w jego pokretne klamstwa, ze bal sie powiedziec Ci ze Cie zdradza, ale mi kitu nie wmowi ani on, ani Twoja mama , choc probowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za kase, wycieczki, samochod, prace, drogie prezenty i co tam jeszcze Ci zalatwial nie zapomne o tym, ze Cie zdradzal latami i krzywdzil. I jak sie wtraci dostanie wpieprz tez za to. Ktos bynajmniej na tym swiecie zadba o Twoj honor, skoro Ty sama nie potrafisz i sie nie szanujesz, Twoja matka nic mu nie powiedziala jak wyszly zdrady, bo przeciez to swietna partia i ma kase, a Twoj ojciec zamiast mu przypierdolic I bronic honoru wlasnej corki nawet palcem nie kiwnal bo koles ma kase. Takze jesli to Ty kruszynko to wiedz, ze tematu nie zostawie i nie zamkne tak jak jest. Wzniosle slowa powodzenia zachowaj dla siebie. Ona dzialaja moze na pizdusiowatych zaklamanych SGHowcow, ale nie na mnie. Ale jesli to Ty kruszynko to masz wolny wybor. Odezwj sie sama czy smsem, napisz bez wznioslych slow tylko normalnie co i jak i zakonczmy temat. Bo ja nie odpuszczam. Zreszta powinnas to wiedziec przez ten czas gdy sie spotykalismy. Sama przeciez tak sadze wolisz. Chyba, ze masz ochote abym wskakiwal przez okna na komandosa itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym wskakiwaniem przez okna to ta moja przenosnia ;) nie wskoczyl bym przy Tobie przez okno bo jakis kawalek szkla mooglby Cie skaleczyc. Zgodz sie prosze kruszynko jesli tu jestes. Bardzo ladnie prosze. Jeden sms i temat zakonczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wszystko zależy... Takimi tekstami wlasnie bawisz sie bardzo moimi uczuciami, tak jak nie odbieraniem telefonu czy nie odpisaniem na maila czy smsa. "Mimo to wciąż jestem serdecznie do niego nastawiona, choć nie mamy kontaktu od dawna." - takie samo puste i bezwartosciowe klamstwo - jak "powiem Ci czesc jak Cie zobacze". Jak sie jest do kogos nawet nie serdecznie ale choc normalnie nastawionym to sie nie ma problemu w tym aby pomoc mu zamknac dany rozdzial i cierpienie. Aby mogl zapomniec o milosci i isc dalej. A jak sie kogos tak torturuje i zneca nad nim aby cierpial, to w tym nie ma zadnej serdecznosci, tylko zwykla radosc z tego, ze kochajacy mezczyzna cierpi. A jak ma cierpiec cale zycie , to trudno tak? Jak mu nie pasuje i nie wytrzyma bolo z milosci i domyslow to niech ze soba skonczy, bo problem wyslac jednego smsa? Trzymajac byc moze zycie drugiego czlowieka w swoich rekach, tak niewiele dla Ciebie ono znaczy? Nie uwazasz, ze zycie czlowieka bez bolu, chocby jeden dzien bez bolu, nie jest wart glupich kilku slow w smsie? Czy uwazasz sie za madrzejsza i lubisz jak kochajacy mezczyzna cierpi? Bo skoro Ty cierpialas to niech on tez cierpi? Wez poprawke, ze Ona (Ty) mialas wiele osob w tych chwilach , wlacznie ze mna. Ja tak nie mam. I moge sie zwrocic tylko do Niej (do Ciebie). "Także nie wiem, czy nie będziesz musiał zamknąć tego rozdziału swojego życia bez deklaracji ienawiści." - jak napisalem Ci wczesniej nie zamkne tego bez slowa z jej (Twojej) strony. Jak Ona (Ty) mnie nie nienawidzi (nienawidzisz) to wystarczy sms : nie chce miec z toba kontaktu, dowidzenia. Tyle. Zwykle kilka slow. Zalezy mi tylko na tym aby byly szczere a nie zaklamane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystko zalezy... - jak sie pozwala komus cierpiec i ma sie z tego satysfakcje, a zamiast pomoc chocby jednym smsem, rzuca puste wzniosle slowa , samemu siedzac radosnie w ciepelku i szczesliwa to samo to jest ... Sama sobie okresl... Jak Ona (Ty) cierpiala to ja bylem. Nie powiedzialem, a cierp sobie, przyjde jak Ci przejdzie. Przytulalem, okazywalem tyle ciepla, czulosci i dobra ile tylko potrzebowala (potrzebowalas). Przy mnie widzialem jak znow stawala sie szczesliwa i radosna. A ja Ja (czy Ciebie) tylko bardzo kochalem i nie chcialem nic w zamian. Dlatego nie rozumialem jak mogla posluchac sie swojej mamy i za jej radami robic sobie ze mnie przedmiot do potwierdzania sobie uczuc do zdrajcy i oszusta? A potem taki numer i uciecie kontaktu. Zastanawiam sie czy Ona (Ty) ma jeszcze serce ktore miala przy mnie ? Jesli to Ty kruszynko to napisz mi tego smsa. Jak mnie nie nienawidzisz to zwyczajnie napisz, ze nie chcesz miec ze mna kontaktu czy zebym spadal i tyle. Cieszy cie to, ze wiesz, ze cierpie w takiej niezamknietej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli tu jestes kruszynko, nie zachowuj sie prosze jak wzniosla paniusia z Janka Muzykanta (och jaki to piekny kraj i jak wiele talentow sie tu marnuje - jak chlopak cierpial i umieral) tylko wroc choc na chwile do postaci dobrej dziewczyny w ktorej sie zakochalem i ktorej oddalem swoje serce i napisz mi prosze tego jednego krotkiego smsa. Prosze kruszynko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m22222222222222222222222222222
nie chodzi o winę- ja taka nieejstem, jest mi po prostu źle, a chciałam porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×