Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość strapiona mataka

nie umiem podzić sobie z synem

Polecane posty

Gość strapiona mataka

sama wychowuję nastoletniego syna, ma prawie 19 lat,nie uczu się,nie pracuje,cały dzień tylko przy komputerze,w domu tez w niczym nie pomorze,pomysli ktos że jestem złą matka ale nie umiem do niego dotrzeć, wracam z pracy,zakupy,obiadki i tak wkółko, juz zagroziłam że jak nie weźmie się w garść to sam będzie się zywił, spokojny,bez nałogół,nigdzie się nie włóczy,żadnych innych problemów z nim nie ma, grzeczny nie pyskuje ale swoje robi, czyli NIC, co robić? ja juz nie mam sił sama utrzymywać przyznam "pasożyta". Jego tata był taki sam,przez lata widział że można nie pracowac i się ślizgać,teraz sam powiela ten wzorzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boanna
kłódka na lodówkę i tyle. Nie pracuje niech i nie je. Stuprocentowy sposób na pasozyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsgsggsgsgs
Przestan sie nim zajmowac, nie pierz mu, niegotuj obiadow. Kupuj jedzenia tylko tyle, zeby starczylo dla Ciebie i nie zostawiaj nic w lodowce. Zachowuj sie jakbys sama mieszkala , byc moze to da mu cos do myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strapiona matka
to logiczne, sama to wiem , ja poprostu nie umiem tak zrobic, a najgorsze w tym wszystkim jest to,że innego sposobu nie ma, gdyby pił,awanrutował się,byl uciązliwy może jakoś przetłumaczyłabym sobie że nie zasługuje nawet na kawałek chleba a tak? świta mi w głowie żeby w pracy wziąć urlop bezpłatny, wyjechać gdzieś do pracy i zostawić go na jakieś pół roku samego niech sobie radzi,powiedziałam mu że tak zrobię i wiecie co? wziął mnie na historyjkę niby z jakiegoś filmu "że mataka wyjechała na zarobek,w domu został sam dorosły syn,który zapewniał ją że sobie radzi,że ma pracę,dziewczynę, ta matka cieszyła się że tak jest a faktycznie było tak, że syn zaniedbał się,chorował,głodził i w efekcie zmarł" kurcze jakos mi to siedzi w pamięci, hmmm wiem cwany psycholog z niego,gra na moich uczuciach,wie gdzie dotknąć aby zmartwiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsgsggsgsgs
Wydaje mi sie ze zaczynasz sama zauwazac ,ze z Twojego syna to niezly manipulant. Czytajac Twojego maila wczesniej tez o tym pomyslalam, ze jak tutaj cos zrobic kiedy on taki dobry , nie pije nie klocic sie. Pewnie, ze ciezko matce zrobic cos takiego, wiem bo sama mam dwoch synow. Z drugej jednak strony jesli sie nie postawisz to Twoj syn moze sobie zmarnowac zycie. Bo co zawsze bedzie tak siedzial tylko przed tym kompem? A pomysl z wyjazdem jest bardzo dobry:) Jak tylko masz takie mozliwosci, to ja tak bym zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to się wychowa
na życiowego kalekę , bo jak rozumiem pierzesz mu , gotujesz , sprzątasz , obiadki pod nos ? To już nie jest malutki chłopczyk a dorosły facet który Cię bezczelnie wykorzystuje - bo mu na to pozwalasz , jedynym wyjściem z tej sytuacji jest twoja konsekwencja w działaniu mająca na celu trochę go od wodopoju odciąc , jedzenie kupuj tylko dla siebie , dla siebie gotuj , jego rzeczy nie sprzątaj i powtarzaj mu do znudzenia że się na nim zawiodłaś bo liczyłaś na to że jak dorośnie to zacznie ci pomagac , będziesz miała w nim wsparcie a tu dupa blada , pasożyt nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawowe potrzeby zaspakajaj
czyli daj jeść i pić ale żadnego kieszonkowego! zero zł na jakiekolwiek jego potrzeby, jak się mu buty rozwalą, zanieś do szewca, do łatania gacie a jak z czegoś wyrósł, to do krawcowej na przeróbki itp. Nie wymiękaj i oby zepsuł mu się komputer,może wtedy poszuka pracy, żeby zarobić na nowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm55
Za internet pewnie ty placisz to odłacz,nie będzie miał co robić wtedy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocny z mazowsza
a gdzie jego koledzy? niech mu przemówią do rozumu... chyba, że sami sa tacy sami. możesz wziąć go do psychologa do jakiejś poradni przeciwdziałania kryzysom rodzinnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opole111/888
oferma ty to masz związek z matką można powiedzieć:D:D jak stare dobre małżeństwo;) autorko zmień zamek w drzwiach:) a swoją drogą od wczoraj taki nie jest więc gratulacje za wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×