ILE MÓWIĄ 1,5 ROCZNE DZIECI

Mój szkrab jakoś nie ma chęci powtarzać...mówi w prawdzie trochę ale mam wrażenie,że bardzo mało mama, tata, baba, nie ma, tak, niam niam, dana-imię babci, ga-ga-aga, tam nie, do mnie, baka-bajka, kuki-kulki, pupa, pa-pa, niunio, jaja, kap-kap, no i jak robią niektóre zwierzątka...i to tyle

Chyba podobnie jak twój. Mama tata baba ela ewa lala na dziewczynkę, pan, jajo, aba na żabę, am to pies od hau, nim to kot trochę dziwnie ale tak mu się skojarzyło z miał, aka to kaczka, buma samochód, oko, a kuku, nie ma , dym, dom balon, bama to piłka, bam gdy upadnie.dyń dyń to dzwonek, dynia. Tam tu nie tak , cyk cyk to zegarek.

co wy?? przecież to bardzo dużo. mój mówi tylko mama, tata, nie ma, tak, nie, fuj, hau hau miał i inne zwierzątka i to by było na tyle. i ma 18 miesięcy

moja córeczka mając 1,5 roku mówiła już całymi zdaniami, natomiast synek dopiero teraz mając 2 latka tak mówi.

a najśmieszniej to jak mówił, gdy córka oglądała bajkę Barbie, lub bawiła się lalką - o baby... i na hipopotama - hitotoman!

tak bym chciala żeby już cos więcej mówił, to jest takie śmieszne i urocze :)

pozostaje cierpliwość...czasami chłopcy mówią ok 3 roku życia

okolo 20 slow. Dzieci dwujezyczne mowia 20 slow w dwoch jezykach, np 10 po polsku i 10 po angielsku. Chlopcy zwykle poznije ucza siemowic niz dizewczynki. Sa dzieci, kotre do 2 roku zycia nie mowia praktycznie nic, a potem zaczynaja mowic i to zdaniami. A sa takie, co juz w wieku_ 12 mieisecy powtarzaja kazde slowo po rodzicach. wiec wyluzj, twoje dziekco jest w normie.

no corka znajomych miala 4 lata i nie mowila NIC. mysleli ze jest uposledzona. a jak puscili ja do przedszkola to nagle sie rozgadala i to od razu z wszystkimi ''sz'' ''cz'' ''r'' pieknie calymi zdaniami. cud mowie wam cud! to prawda ze chlopcy maja ''ciezsza'' mowe niz dziewczynki. mow do syna duzo, puszczaj mu piosenki dla dzieci i bajki stosowne do jego wieku, czytaj mu codziennie i pokazuj rzeczy na obrazkach mowiac jak sie nazywaja, twoje dziecko nie mowi malo, moje mowilo dokladnie tyle samo. teraz ma 2.5 roku i mozna sie normalnie z nim dogadac. glowa do gory

przede wszystkim musisz do niego mówić normalnie jak do dorosłej osoby, bez ciuciania i jakiś głupich słówek typu tutu na picie, am na jedzenie czy inne tego typu okropieństwa. Jak te dzieci mają się nauczyć mówić skoro matki do nich przemawiają jak do kretynów

Ja do swigo synia mówię normalnie...nie mam zwyczaju zdrabniać...czytamy duzo, słuchamy piosenek dla dzieci...w moim doświadczeniu nie bardzo to skutkuje...po prostu CZAS...CZAS...CZAS jest to w genach i tyle