Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anapana

życie z mężem alkoholikiem

Polecane posty

Gość magdaaa88aa
Aaa i zapomnialam dodać, że mój ojciec też jak był młody też na początku pił po parę dni powiedzmy tydzień, później przeszło to w miesiąc. Na początku pił poza domem, z kumplami, w barzem, potrafił wyjść o 7 rano i wrócić o 12 w nocy. A z wiekiem zaczął pić w domu sam. Więc wyobraź sobie jak jego pokój wyglądał po miesiącu picia. Nikogo nie można było do domu zaprosić bo chociaż posprzątałyśmy inne pokoje to smród alkoholu było czuć na cały dom. Zresztą ojciec po miesiącu picia majaczył, przedstawiały mu się różne rzeczy, nie wiadomo do czego taka osoba jest zdolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszeCieodejdz
Właściwie nie wiem po co piszę, bo Ty i tak zrobisz po swojemu. Opowiem Ci historię moje cioci. Poznała mojego wujka jak miała 20 lat wielka miłość, szybki ślub, już wtedy miał ciągotki do alkoholu, pierwsze ich dziecko miało straszne życie, ciągłe awantury, on się wyżywał na moim kuzynie, jak mu nerwy puszczały to karał go "klapsami", ciocia zaszła w drugą ciążę, jak ona się męczyła w 8 msc ciąży to on latał po panienkach, nakryła go na zdradzie, w Wigilię zamiast jej pomagać siedział u swojej "koleżanki", natomiast ciotka nie pozwoliła mu już nigdy uderzyć żadnego z ich dzieci. W miarę jak dorastali on coraz więcej pił, wyjechał za granicę do pracy , nie przywiózł ze sobą nic oprócz kolejnej kochanki. Tak moja ciocia męczyła się 25 lat aż się rozwiodła. On dalej do niej dzwoni, kocha, nie dociera do niego że już nie są razem, ona się na to zgadza bo dalej go kocha. Mieszkają osobno, święta spędzają razem. Mimo rozwodu dalej moja ciotka jest od niego uzależniona uczuciowo, mówi że go nienawidzi ale wcale tak nie jest. Odejdz, oni się nie zmieniają. Mój wujek był na leczeniu niejednokrotnie jednak efektów żadnych, wszczepili mu nawet pod skórę coś ( nie wiem jak się to nazywa) żeby nie pił i co? poszedł do usunąć bo nie dawał rady, z pracy co chwile go wyrzucają bo wpada w ciąg i nie ma go przez 3 tygodnie dla nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anapana
czy orientujecie się może jak długo rozpatrywany jest wniosek o rozwód? tzn kiedy jest pierwsza sprawa po złozeniu wniosku? powiedzcie mi jeszcze jedno. Jak to jest... jeszcze tak nie dawno jak przychodził pijany to strzelałam focha i nawet obiadu mu nie ugotowałam.On o tym doskonale wiedział i nawet na wiele nie liczył. Chciałam jednak się zmienić...myślałam ze to moja wina bo mi czasem zarzucał ,że co ze mnie za żona skoro nie ugotuję itp itd. Zmieniłam to z nadzieją ze on też się zmieni.Co się okazało jest jeszcze gorzej jak było!!! teraz jak jest pijany to nawet mówi żeby mu obiad przynieść!! ja nie chcę awantur przy dziecku więc mu go daję. Żałuję ,że chciałam się zmienić bo on to wykorzystał!!! ps. Przepraszam za błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anapana
do ikea produkt o jakiej propozycji chcesz napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikeaproduct
a jesteś z chełma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anapana
znam dobrze to miasto.mam tam rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikeaproduct
a jesteś albo byłaś tam zameldowana? moge pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anapana
tak, zameldowana jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnas przejsc terapie dla współuzależnionych. Pamietaj, ze nie mozesz nikogo zmienic. Jedynie, mozesz zrobic cos dla siebie - mozesz zmienic siebie. Ale nikt za ciebie tego nie zrobi, to ty musisz podjąc decyzje, to ty jestes odpowiedzialna za swoje życie - powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikeaproduct
Podaj maila, coś Ci wyślę. teraz wyjeżdżam nie będzie mnie na Kafe, ale w mailu wszytsko napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anapana
yahoo298@wp.pl mam nadzieję że dasz rade napisać jeszcze dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doanapana
anapana odejdz, sama mialam ojca alkoholika, moje zycie bylo pieklem.. Jak mozesz robic to swojej kochanej coreczce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anapana
przepraszam Cię napisz na tem mail raggioni.di.sole@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anapana
raggioni.di.sole@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anapana
nie wiem co to się pokazuje na końcu e maila...takze jest tam tylko "pl"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anapana
ja tez mam ojca alkoholika i wiem jakie to zycie...ale widzisz...wydaje mi sie ze u mojego meza to chyba jakies poczatkowe stadium. Kocham go ale odejdę jak SAM z tym nic nie zrobi.;(...bosz...najgorsze jest to, że konczymy ten dom...zaraz pewnie bedzie wprowadzka a tu taki ogromny problem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anapana
miało być tak pieknie ;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś ktoś
Anapana, jak Ci tu już większość napisała, jesteś DDA i potrzebujesz terapii dla siebie. Twój mąż też potrzebuje terapii, ale Ty go do tego nie zmusisz na pewno. Jeśli oboje tego nie przejdziecie to będziesz coraz bardziej cierpieć w tym małżeństwie. Daj mu odczuć konsekwencje jego zachowania i nie nadskakuj mu, nie gotuj obiadków, jeśli się upija. odejdź od niego, choćby na jakiś czas, to może zrozumie Ratuj siebie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doanapana
wiesz, teraz widze, ze moja rodzina zupelnie niepotrzebnie chciala "ratowac" ojaca i trwala przy nim te 20 lat, bo dla nas to bylo 20 straconych lat, a jemu i tak to nic nie pomoglo gdyby chodzilo tylko o alkohol, to ok, mozna sprobowac pomoc, ale tu nie chodzi tylko o alkohol! sama pisalas, jak on Cie traktuje!!! oklamuje, poniza, itd.. a z tego nie mozesz go wyleczyc.. tu juz nawet nie chodzi o Ciebie, masz corke, o niej powinnas myslec przede wszystkim, nie wiem, nad czym jeszcze sie zastanawiasz? dom? sprzedajcie i podzilcie sie kasa P.S. widac, ze Twoj ojciec nie byl prawdziwym alkoholikiem, skoro jeszcze jestes ze swoim mezem, w dodatku bedac matka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś ktoś
Jej ojciec był prawdziwym alkoholikiem i dlatego ona związała się z podobnym typem mężczyzny. Taka prawidłowość występuje często. Dzieci alkoholików podświadomie łączą się z alkoholikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doanapana
wiesz, tylko niektorzy. ja sama ucieklabym gdzie pieprz rosnie po pierwszym dniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doanapana
zreszta szczerze to ja nie bardzo wierze w to DDA. sama jestem corka alkoholika i w koncu mam mozliwosc kierowania swoim zyciem! wyprowadzilam sie i znalazlam przykladnego, kochajacego mnie meza. nie wiem, po co mialabym niszczyc sobie znowu zycie z kolejnym alkoholikiem! mam swoj rozum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatrykinka
anapana, ja w przeciwieństwie do większości nie będę ci radziła, żebyś zostawiła męża. Uważam też, że straszenie odejściem nic nie da. Najwyżej koleś na chwilę się poprawi, a potem znowu się zacznie. Jeśli rzeczywiście jeszcze zależy Ci na tym związku to musisz się pogodzić z tym, że jesteście chorzy - i on i ty. On jest (i na zawsze pozostanie) alkoholikiem, ty jesteś współuzależniona. Nie ma wyjścia, musicie się leczyć. Nie jest to fajne i łatwe, ale są ludzie, którym się to udaje. Ale jeśli jesteś z nim tylko ze względu na dziecko i sentyment, to daj sobie spokój - szkoda czasu i nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anapana
tak czytam te wszystkie komentarze i normalnie nie wierze w to wszystko...nie wierze w to ,że mój zwiazek z człowiekiem , kóego kochałam nad życie juz sie kończy...nie mam wyjscia..musze odejsc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefsdwt
RADA: Jeśli będzie się awanturował, krzyczał czy bił, dzwoń po policję. Będzie ci łatwiej przy rozwodzie. Sąd na pewno będzie po twojej stronie. A tak w ogóle to ja się tobie dziwie, miałaś ojca alkoholika i męża takiego samego znalazłaś, czy ty się obracasz tylko w patologi? Bardzo ci współczuje bo też mam ojca alkoholika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz typowe objawy DDA
tłumaczysz meza , ze cie nie bije tylko przepychanki, uwazasz sie za odpowiednia osobą, ktora moze mu pomocw walce z choroba, niestety mu nie pomozesz, bo on sam musi sobie pomoc, wiesz jak to jest, gdy ojciec pije, dlaczego fundujesz swojemu dziecko zycie w koszmarze? sama powinnas isc na terapie, poniewaz jestes wspołuzalezniona od nałogu meza. Jezeli masz corke, to ona takze znajdzie sobie potencjalnego meza alkoholika, tak jak ty znalazłas, chcesz zeby Twoja historia sie powtorzyła?? musisz byc silna i odejsc, nie rob piekła dziecku, pomimo ze ma malutko latek i tak wie co sie dzieje i odczuwa wszystko. Musisz isc po porady do specjalnych instytucji w Twojej miejscowosci. Rozumiem, ze kochasz meza, wiec jak go kochasz zrob to dla dziecka i dla meza, a moze sie otrzasnie i przestanie pic...musisz w koncu zrozumiec, ze zostajac z takim mezem ranisz siebie i krzywdzisz na całe zycie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anapana
Witam ponownie! tak jak mówiłam mój maż od poniedziałku nie pije. Powiedziałam mu że odejdę jak znowu zacznie pić. Powiedziałąm rónież ,że narazie będę go tylko obserwowac a jak przyjdzie pijany to nawet obiadu mu nie podam (wróciłam do tego co było przedtem)...Przeprosił mnie...wie,że zle zrobił... nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć.;( Powiedziałam mu również,żę sam sobie z tym problem nie poradzi i ,że ma umóić się na spotkanie w poradni. Nawet nie zaprzeczył... do ikea produkt nic jeszcze nie otrzymałam od ciebie. pozdrawiam wszystkich i życzę udanego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patos
Witaj, Nie wiem, czy dalej borykasz się z tym problemem, czy może jednak się coś zmieniło. Mam nadzieję, że Twój mąż przestał pić ale jeśli nie to myślę, że powinniście się oboje udać do specjalistycznego ośrodka leczenia uzależnień. Zależy Ci na tym żeby dziecko miało ojca i żebyście tworzyli szczęśliwą rodzinę. Tym bardziej uważam, że musicie poprosić o pomoc. Słyszałam pozytywne opinie na temat ośrodka Przystanek Trzeźwość - zarówno Twój mąż jak i Ty sama będziecie mogli skorzystać z ich pomocy. Myślę, że warto spróbować, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×