Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agness25

czy to prawda że po ślubie cywilnym łatwiej wziąść rozwód?

Polecane posty

Gość Agness25

bo taka opinia powszechnie panuje a jak jest w praktyce? Zastanawiam się właśnie czy wziąść najpierw ślub cywilny a po kilku/kilkunastu miesiącach kościelny ( chcemy z narzeczonym zamieszkać już razem bez gadania rodziny). Czy w razie niepowodzenia łatwiej jest uzyskać rozwód po ślubie cywilnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WZIĄĆ !!!!!!!!!
nie "wziąść". To po pierwsze. A po drugie, to rozwód można uzyskać tylko cywilny, w Kościele rozwodów nie ma. Można ew. wystąpić o zbadanie ważności małżeństwa. Ale, skoro już się zastanawiasz nad rozwodem, to po ślub? Dla kiecki i prezentów? No i w ogóle lepiej nie myśleć o ślubie kościelnym z takim założeniem, ze może się nie udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agness25
no tak wziąć :/ ale byk no właśnie po co? czasem też się zastanawiam. Chyba dlatego że chcę się wynieść z domu rodzinnego w którym mówiąc najdelikatniej nie jest kolorowo. Jest jednak strach że znów mnie zdradzi i będzie po małżeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olatola1
ale żeby wynieść się z domu nie jest Ci chyba potrzebny facet, co? Weź sprawy w swoje ręce i nie bierz ślubu "na wszelki wypadek" gdy nie jesteś w 100% pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agness25
cięzka jest sytuacja w domu rodzinnym ( ojciec nierób i awanturnik) a narzeczony całkowite jego przeciwieństwo także..to byłby azyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruanda
Nie bierz ślubu po to, żeby się wyrwać z domu! to nie może być motorem takiej decyzji. "Znów cię zdradzi"? no to faktycznie - super koleś, nic tylko wiązać się z nim na całe życie. Z deszczu pod rynnę. Stań najpierw sama na nogi, potem myśl o małżeństwie, uzależnisz się od faceta i nie będziesz miała gdzie odejść jakby co. Ile ty masz lat, że się boisz "gadania rodziny" - ze wsi jesteś? wszyscy dookoła mieszkają razem przed ślubem i mają gdzieś opinie rodziny - BO SĄ DOROŚLI i nie kierują się tym co mama i ciotki uważają za stosowne. A rozwód jest cywilny - i bez różnicy, czy ślub był tylko cywilny czy konkordatowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agness25
nie, nie jestem ze wsi a z niedużego miasta ( ok 80 tys) a lat mam 25 ( niespełna). Problem polega na tym że moja rodzinka jest bardzo konserwatywna, z tradycjami itd więc mieszkac bez ślubu? - wykluczone bo " co ludzie powiedza" :/ ja bym oczywiściue wolała najpierw z nim zamieszkać ale nie wiem jak ich przekonać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napislaas ze sami stworzyli patologiczna rodzine - skoro wlasne dziecko czyli ty probuje sie od nich wyrwac/uciec - ze szczesliwych domow i miejsc ludzie nie uciekaja a teraz chcesz sluchac i zyc wedlug zasad wytyczonych przez takie osoby? zastanow sie 1000 razy ja bym ci polecila to samo - sprobuj sie usamodzielnic - zamiast od toksycznych rodzicow/domu uciekac pod skrzydla mezczyzny- to sie nigdy dobrze nie konczy.... ale kazdy sobie rzepke skrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agness25
facet jest ogólnie dobry, bardzo miły, uczynny, dużo mi pomaga i wspiera, jest bardzo pracowity i zaradny - taki typ człowieka przy którym wiem że nie brakowałoby na chleb ale.. w przeszłości odwinął pare numerów ( spotykania po cichaczu z innymi pannami) i nie mam juz do niego takiego zaufania ( chociaż teraz się stara i chce pokazac że tamto to juz przeszłość). Ja jednak boję ię w głębi duszy że znów coś przykrego mnie od niego spotka tzn znów jakies kłamstwo wyjdzie, jakas zdrada albo coś w tym stylu. Czyli reasumując - w domu źle bo zły ojciec - i poza domem tez wbrew pozorom tez nie kolorowo bo jestem z facetem któremu nie ufam choc sie i ja staram. Nie wiem co juz lepsze a co gorsze. p.s. moja mam doznała tyle przykrości od ojca a i tak kręci nosem na myśl ze mialabym stąd odejść do faceta bez slubu ( bo każe nam slub najpierw brać chocby cywilny na co on oczywiście sie godzi tylko ja jakies wątpliwości mam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oqwk;dlkmefiqwl
koleżanka wzięła ślub pod presją rodziców, po niecałych 4 latach jestem świadkiem na jej sprawie rozwodowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agness25
a co nimi kierowało? pieniądze przyszłego zięcia czy coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oqwk;dlkmefiqwl
nie pozwolili jej zamieszkać z nim bez ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agness25
o Jezu to taka sama sytuacja jak u mnie. Moja mama nalega i babcia i ciotka itp a sami wiedzą jaki był i jest mój ojciec to zamiast mieć nauczkę i być ostrożnym z tym hajtaniem to one pchają mnie na siłe do niego bo "to taki fajny chłopak ..i taki zaradny, samochód nowy kupił i dom buduje dla was.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agness25
czasem mam ochote rzucić tu prace i w ogołe wyjechac stąd jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ci juz zaoferowalam rade - pomysl o samodzielnosci to najlepsze rozwiazanie, a i rodzicom tez podziekuj za rady - nieiwel sa warte skro wzajmenie sie unieszczesliwiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agness25
jednak strach przed tym ze sama sobie nie poradze i ze zostane sama sprawia że są to tylko marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agness25
ROr a bo widzisz moja mama wtedy mówi tak" no to na co ty czekasz?! zaciągasz się tylko w lata, ale się żeńcie albo rozstańcie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestan sluchac rad mamuski - jesli nie chcesz skonczyc jak ona;-)) a twoj wiek plynie i bedzie plynac w a atkim samym tempie niezaleznie od tego czy bedziesz sama , mezatka czy rozwodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agness25
no właśnie wiek mi płynie :( mając 25 lat i siedząc w tak zakichanej mieśninie wielkich szans na nowy związek juz nie mam. z nim jestem 5 lat to szmat czasu. nie wiem co robić codziennie o tym myślę : odejśc w gniewie z domu i sobie coś wynająć, odejść z domu i iść do niego czy posiedzieć tu jeszcze troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślub cywilny to nie ślub.
tylko umowa cywilnoprawna. A rozwód to formalność. Decydują się na niego albo osoby NAPRAWDĘ niewierzące ale bojące się i chcące zostawić sobie furtkę żeby odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agness25
no ale jednak latać potem po sądach trzeba tak samo nie? Jak zatem przekonać rodzine że wolałabym najpierw z nim zamieszkać bez ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slub cywilny to jak nazwa wskazuje slub ;-))) nie ma tylko pana w czarnej sukni - a zamiast tego jest pan albo pani troche stosowniej ubrana/y;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agness25
w pracy wykorzystywana przez dobroć i w zyciu prywatnym to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz 25 lat
co twoja rodzina ma do gadania. po co chcesz ich przekonywać. Jeśli tego nie rozumiesz to znaczy że nie jesteś zbyt dojrzałą osobą, a to z kolei znaczy że nie powinnaś brać ślubu. Ja też jestem przeciwniczką mieszkania przed ślubem ale uważam że dorosła osoba ma prawo podejmować własne decyzje i ponosić ich konsekwencje. Przemyśl to sobie i nie oglądaj się na nikogo jeśli uważasz że twoja decyzja jest słuszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agness25
a no po to że ja jestem wyjątkowo z ta rodziną związana tzn z mama , siostra babcią i ciotką. Ciężko mi się im sprzeciwić..a tak bym chciała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agness25
podnoszę bo temat aktualny..niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno jak on ci robi jakies numery to ty nie bierz slubu ja majac dziecko dwu letnie wzielam slub cywilny z ojcem dziecka jestem 2miesiace po slubie i co? I w wigilie nie podzielil sie ze mna ani z wlasnym dzieckiem oplatkiem wiesz jak to boli i tez bede chciala rozwodu bo juz mnie przerasta to wszystko a mam 26lat i zycie sobie zmarnowalam przemysl czy chcesz pozniej cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes dorosła,,,,ludzie mas 25 lat i jeszcze słuchasz sie rodziców? niepojęte...masz prace to wynies sie z chaty, wynajmij gdzies pokój, kawalerke, niekoniecznie z nim ale sama, z kolezanka, z obcymi ludzmi, nie siec w chacie jak ci zle i nie idz do dziadka ktory kiedys cie zdradził, bo skoro ktos zdradził cie raz to zdradzi i drugi a to tylko kwestia czasu... w ogóle nie rozumiem jak mozesz dawac sie tak sterowac przez zycie, dlaczego rodzina ma decydowac czy ty masz wziac slub? to ty masz decydowac a nie oni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak masz dobrze ja mam 2 malych dzieci w malozenstwie mi sie nie uklada mysle o rozwodzie ale niewiem czy dam sobie rade :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×