mam 23 lata, czastak szybko leci a w moim zyciu tak malo sie dzieje

jest ok ogolnie, mam fajna rozine, jestemy zdrowi, wiec to taki dobry spokoj;), ale brak mi w nim pozytywnych emocji, np nie mam zycia uczuciowego, ostatanio moim jedynym celem jest powrot do domu po zajeciach i siedzenie przed kompem, nic konstruktywnego, ciagle mysle ze mam tyle do zrobienia, ale za nic nie chc emi sie uczyc i tak siedze i sie kisze. a cza stak szybko leci, tak naprawde nie chce tego.

mam podobnie, tyle że ja już po studiach ;) mam tak od kiedy nie mam stałej partnerki,kogoś kogo kocham... nie ma sensu się starać, jak nie ma ukochanej:(

Autorko - a sądzisz że jak już będziesz miała kogoś, to będzie inaczej? :) Po okresie pierwszych uniesień, potem będzie dokładnie tak samo - błogi spokój, czekanie na to by już wrócić z pracy do domu, wspólne oglądanie TV, z tą różnicą że życie we dwoje a nie w pojedynkę.

Dla przykładu: ja teraz siedzę przed kompem, mój facet w drugim pokoju sobie w coś gra. Jesteśmy najedzeni, zdrowi. Spokój, cisza, takie błogie szczęście. Dla mnie to jest odczuwalne tak samo, jak gdy mieszkałam z rodzicami. Ewentualnie można wspólnie podróżować, by doświadczać nowych emocji.

lepsze blogie szczescie niz blogie nieszczescie

wiem, ze mam duzo, jestem zdrowa, normalna, wszystko ok i z momi bliskimi i nie licze, ze przyjdzie facet i bedzie szal, ciagle fajerwerki w mym zyciu, ale nie ukrywam tez, ze zawsze to cos nowego, jakies uniesienia. jak to powiedziec, po prostu potrzebuje tego, nawet te stabilizacji, ale taka wspolna stabilizacja chyba fajna jest;) kurcze, chyba pojde do tego psychologa, bo bez niego sobie chyba jednak nie poradze i nie dam rady wejsc w zwiazek, otworzyc sie i moje zycie bedzie takie juz zawsze.

up

autorko skąd jesteś ? mam prawie dokładnie to samo co ty :(

olsztyn

a to szkoda kawusi nie będzie :(

też tak mam ale to dlatego, że uzależniłam się od komputera