Uważacie, że przesadziliśmy ? :P Zagadać czy dac sobie spokój?

Hej, wczoraj bylam na osiemnastce koleżance i poznałam chłopaka.On ma 19 lat, ja 18. Siedziałam sobie, przysiadł się do mnie i koleżanek, później zapytałam czy idziemy potanczyć, wiec poszlismy. Zaczelam z nim tanczyc, pozniej tanczlam z nim non stop chyba z godzine xD Powiem szczerze, byliśmy troszkę napici I to mnie martwi, że może mnie nei traktowac poważnie. Podczas jak z nim tanczylam pocalował mnie, ale mysle, ze to wynika glownie z upojenia alkoholowego Inaczej by tego nie zrobil, z reszta ja tez bylam odwazniejsza. Pozniej poszlismy usiasc, gadalismy dlugo o wszytskim. Zapytalam go czy jakis kontakt mi da, powiedzial, ze ma facebooka i mnie znajdzie. No i dzisiaj dostalam zaproszenie, ale nic nie napisal. Wczesniej jeszcze pytalam czy ma dziewczyne, powiedzial, ze nie ,wiec spoko. Ja sie zastanawiam czy napisac do niego, ale nie chce sie narzucac Boje sie, ze mógl pomyslec, z ejestem jakas łatwa laska, ale w sumie to on zaczął z tą bliskościa haha.Uwazacie, ze mam napisac do niego? Denerwuje mnie to, że on jest bardzo populistyczny, wszyscy go znaja, a laski jak go widzą to aż sie ślinią :/ Nie chcę sie w nim zakochać, ale boje się, że ten proces już powoli nastepuje, chociaż bardzo tego nie chce, poniewaz prawdopodobnie rozczaruje się.

populistyczna to moze byc partia a nie koles. popularny chyba chcialas powiedziec. nie, nie odzywaj sie, jak on cos chce to sie odezwie. sorry ale pewnie ma takich na peczki. no chyba ze go chcesz w sam na raz na raz to sie odezwij i sobie uzyj :) i nie pitol mloda ze sie zakochujesz po jednym pijackim spotakniu :) jeszcze nie raz w zyciu sie tak "zakochasz" przeczytaj ksiazke dlaczego mezczyzni kochaja zolzy, taka smieszna, ale wiele kwestii fajnie pokazuje. ogolnie to ze dziewczyny za czesto robia z siebie wycieraczki. oczywiscie ze on zaczal z bliskoscia,. koles zrobi wszystko jak jest napalony sprawdza na ile mu pozwolisz, jak sie z nim lizesz po pijaku to generalnie raczej nie widzi Ci jako przyszlej zony :) przykro mi

Haha żony ? xD A kto tu mowi o małżeństwie, nie zamierzam brać ślubu z kimkolwiek :D Po prostu chciałabym go bliżej poznać, może coś by ztego wyszło. Mimo że go wszyscy znają to on nie jest typem kolesia, który zalicza dziewczyny, bo słyszałam od znajomych. Lubi imprezować, ale przy tym umie się w miarę zachować :)

zony nie zony, dziewczyny, whatever - zona napisalam zartobliwym tonem :) zrobisz jak zechcesz, ale jesliby oszalal na Twoim punkcie juz by napisal, chcialby sie spotkac. faceci tacy sa. zaprosil Cie do znajomych, zbiera pokemony moze, nic to nie znaczy. a co chcesz mu napisac? poza tym "on nie jest typem kolesia, który zalicza dziewczyny, bo słyszałam od znajomych." jak swiat swiatem stoi kazda sie na to nabiera :D zycze Ci powodzenia, ale nie daj sie zbajerowac bajerantowi i tyle.

Co chcę mu napisać? Cokolwiek, aby zacząć rozmowę. Ja jestem raczej ostrożna i zbajerować się nie dam :P Jeśli już z kimś mam być to jestem bardzo zazdrosna więc jakbym tylko zobaczyła, że kręci z jakąś inną to byłby definitywny koniec :D Powiem tak, zobaczę, spróbuję. Muszę go rozgryźć, bo praktycznie go nie znam, a rozmowy w stanie upojenia.. no wiadomo xD Jak sie okaże super i będziemy się ku sobie to czemu nie, natomiast jesli okaże się dupkiem to dam sobie spokoj. Wtedy nawet jego uroda nie pomoże :P haha Dzięki za rady. Wiem, że może to głupie, ale raczej napisze do niego, poki sprawa jest na świeżo. I pogadam z nim poważnie o wczorajszym, jak on to widzi. I wszystko stanie się jasne :D

to jeszcze jedno na koniec - NIE PYTAJ O WCZORAJ! nie rob gadek typu o a co to miedzy nami, ojoj calowalismy blablabla. to raczej ich odstrasza, pomysli o kolejna desperatka co to sie zakochala albo na mnie leci. raczej napisz cos na luzie, nie zwiazanego z wczoraj, bez dramy. krotko zabawnie i zwiezle. zaintryguj go. i nie odpisuj od razu, ani za duzo lepiej sprawiac wrazenie takiej co to wszystko troche obojetne. gwarantuje Ci. powodzenia :)

stara upa - dokladnie!

i co? odezwalas sie? zadzialalo? :)

miałam podobną sytuację i przez ponad tydzień czułam się jak łatwa laska ...no wiecie o co chodzi.. miałam takie wyrzuty sumienia,ze szok.