typowy polaczek ?

grube oprawki okularów oglądanie programów typu umiem tańczyć , śpiewać, xyz posiadanie lustrzanki konto na facebook i tym podobnym portalu old school zawsze w modzie po godzinie osiemnastej napięta gęba, a rano jeszcze bardziej oczywiście dobrze mieć przyjaciela homo , obcokrajowca poczucie niższości wobec zachodniej cywilizacji :D cofeeheaven , starbucks, mcdonald , pizzahut itp. beznadzieja , ale co tam , raz na jakiś czas można wstąpić oczywiście wyższe wykształcenie , co z tego, że nawet nie wiem co studiowałem , papierek się liczy :( oczywiście język angielski co najmniej na modzie też wypadałoby co nieco, ale niekoniecznie :D mam rację polaczki ? :(

A to wszystko co wypisałeś(aś) jest czymś negatywnym? Bo nie rozumiem.

i co oznacza według ciebie, oczywiście, słowo "polaczek"

po godzinie osiemnastej napięta gęba, a rano jeszcze bardziej?

nie . tak tylko wydaje mi się, że wpadłem na trop polaczka, z kamerą wśród polaków .:D a poważnie , to chodząc ulicami i obserwując trochę ludzi , wydedukowałem :D pytanie o gębę ... chodzi o strach przed utratą pracy , niezadowoleniem z pracy , albo poczuciem, że jest się dymanym przez pracodawcę :(

wykładowcę, który nazywał wszystkich polaczkami. bo sam był wielkim panem prezesem i w stanach i w chinach i gdzie nie tylko, taki światowiec :D na studiach uczył go sam Balcerowicz :P taki wspaniały, mądry człowiek, czego to on nie dokonał, gdzie on to nie był, kogo to nie poznał :D a słoma z butów mu wystawała, nawet się porządnie nie umiał wysłowić i skończył jako wcale nie stary facet na kiepskiej polaczkowej uczelni jako kiepski wykładowca :D cóż za oszałamiający koniec kariery.

­

autorze, zapomniałeś, że Ty tez jesteś modny, wymawając słowo "polaczek " :D

mało tego, że absurdalny :) jest wręcz mierny i pobieżny :D

gdyby tak bylo, polaska bylaby rajem :o typowy polak, jest niewyksztalcony, albo z jakims marnym kierunkiem, czerwony na ryju, brzydki, ale pelen dumy, ze jest polakiem. robi wstyd gdziekolwiek pojedzie, jest skapy brzydki ubrany na sportowo w stylu lat dziewiedziesiatych: wpasany t-shirt do shortow biale skarpety do pol lydki i adidasy. jest przewaznie swinskim blondynem albo nijakim jasnym szatynem... mowi niepoprawnie w ojczystym jezyku, i nie szanuje kobiet. gdybys podeszla do przecietnego polaka na ulicy i spytala co to jest starbucks to nie bedzie wiedzial, takze nie przesadzaj, no chyba, ze masz 16 lat i denerwuja Cie pseudo lansiarze z klasy

he he , właśnie , ostatnio każdy widzi tych polaczków , tylko nikt nim oczywiście nie jest :( "mam tak samo jak ty , miasto moje aaa w nim" mam i ja mambę owocową każdy z nas ma :P absurdalny temat, koktajl mleczny , ciekawe które cechy z tego co wypisałem masz Ty i tY :P

*Polska

wypowiedź frftyuiio8uytr typową wypowiedzią polaczka :D

Polska to strasznie plebejski kraj, i typowi jej przedstawiciele tego nie przyznaja. to jest smutne, bo przez taka mentalnosc jestesmy wszedzie wysmiewani

jakimi argumentami to popierasz, dziecko? o tym wlasnie pisalam w ostatniej wypowiedzi. troche sie gubisz, bo jezeli to Twoje infantylne okreslenie odnosi sie na wyksztalconych ludzi, nie wygladajacych tak jak w moim opisie powyzej, to mozesz mnie tak nazywac

Dla mnie typowy polaczek to taki Krzysiu spod monopolowego, którego jedynym zajęciem w czasie wolnym jest upijanie się tanim winem i taki który jest wiecznie nie zadowolony.

jakimi argumentami to popierasz, dziecko? o tym wlasnie pisalam w ostatniej wypowiedzi. troche sie gubisz, bo jezeli to Twoje infantylne okreslenie odnosi sie na wyksztalconych ludzi, nie wygladajacych tak jak w moim opisie powyzej, to mozesz mnie tak nazywac

jakimi argumentami to popierasz, dziecko? o tym wlasnie pisalam w ostatniej wypowiedzi. troche sie gubisz, bo jezeli to Twoje infantylne okreslenie odnosi sie na wyksztalconych ludzi, nie wygladajacych tak jak w moim opisie powyzej, to mozesz mnie tak nazywac

sorry za powielanie donkapatke - dokladnie, to jeden z przykladow :D

- okularów nie posiadam -Wykształcenie- sama wyjechałam na zachód i olałam studia. -poczucia niższości nie mam, o tej gębie to nie rozumiem, za modą nie nadążam, lustrzanki nie mam.. :) Co do przyjaciela geja- jakby nie paradował, to dlaczego nie, jakby lubił piwo to mogę mieć przyjaciela geja :) A resztę mogę sobie przypisać :):) Ale sam napisałeś, że to nie jest nic negatywnego. Tylko nadal nie rozumiem słowa "polaczek" chyba nie jestem modna.:(

bo wkurza mnie takie uogolnianie, ze Polaczek to czy tamto. od kilku lat mieszkam zagranica i nie! nie jest to UK albo Irlandia. Za kazdym razem jak przyjezdzam do Polski czuje sie jak krolowa. Ten jak to okreslacie Polaczek zniesie mi ciezki bagaz ze schodow, nawet jesli jest z dziewczyna. Wniesie tenze bagaz do gory gdy widzi, ze sie szarpie i nie mam sily. Wlozy walizke do bagaznika autobusu, odprowadzi do taksowki, otworzy drzwi do sklepu, przepusci na ulicy, da kwiatka w dniu kobiet i moglabym tak wymieniac i wymieniac! Nasi Panowie sa wspaniali! Nie kazdy ma pieniadze na drogie ciuchy, albo super prace itd. Wazne jest serce i dusza dzentelmena. Moje kolezanki, wielokrotnie, bedac w Polsce, zauwazyly, ze takich dzentelemnow jak u nas rzadko sie spotyka. Mojego meza musialam nauczyc tego, co dla polskich kobiet jest rzecza normalna. I czego zwyczajnie sie nie widzi na codzien bo to norma.

Akurat opis powyżej pasuje bardziej do typowego Amerykanina. Może oprócz tej skwaszonej miny po godz. 17.00 , poczucia niższości wobec innych narodowości i znajomości języków innych niż swój własny (a i z tym często bywa krucho).

To takie właśnie drugie pokolenie tych co im słoma z butów wystawała... A jak wiadomo, najwcześniej smoking dobrze leży dopiero w trzecim pokoleniu. Wnuki tych Polaczków może kiedyś kupią smoking (te, które będą widziały, po co się go kupuje) i za kolejne trzy pokolenia coś z nich wyrośnie. A reszta będzie się cofała do białych skarpet do pół łydki, i z powrotem do grubych oprawek. Natomiast ci nieliczni, którzy wiedzą, o czym mówię, mają z reszty niezły ubaw.

po godzinie osiemnastej napięta gęba, a rano jeszcze bardziej A tego nie zrozumiałam:)

Nie ty jedna. Wychodzi na to że jesteśmy wstydliwym narodem bo każdy czerwony na gębie czyli że ze wstydu :D

Chodzi o zęby i dupę :D Szpan przed ludźmi, zastaw się, a postaw się, wyjedź na Karaiby czy do innego Egiptu, pokaż ryj na naszej klasie, byle inni zazdrościli, to nic, że jesteś pojebem i wszystko masz na kredyt... ;)

do wkurzona złotowłosa A co do polaczka cwaniaczka ma się kredyt? W Anglii większość anglików ma domy na kredyt, kredyt to jest normalna rzecz.

ładna pogoda na polu / dworze /na zewnątrz ;) szkoda by było nie wyjść z nory :( a może my wszyscy jesteśmy polaczkami i nie ma od tego ucieczki ?:( sajonara i arigato konicziła za pierdolenie o szopenie/chopinie thank you , no Ty fenk mi , no no , my pleżure, żaaaal :O a w anglii to każdy taki tolerancyjny jest i każdy ma dom na kredyt , a niemcy to tacy precyzyjni są i tacy tolerancyjni też , francja ach francja :( pierdolcie się

donkapatke - sam z siebie kredyt nic. Ale udawanie, że się kredytu nie wzięło i szpanowanie chuj wie czym (za ten kredyt, którego "nie ma") to już trochę do polaczkowania ma. Ja tego ogólnie nie nazywam polaczkowaniem, tylko biedaczkowaniem, ewentualnie używam właśnie sformułowania "ubogi życiowo / umysłowo" lub "słoma mu z butów wychodzi". Swoją drogą "bycie alternatywnym" jak zwykle doprowadzono do poziomu, na którym to już nie jest cool... Tylko "dżezi, och, ach, IT'S A TRIANGLE!!!" :P

Nie wiem jak to z tym szpanowaniem, bo ja trzymam się na uboczu i nikomu nie muszę opowiadać co mam i co osiągnęłam, przez te kilka lat mieszkania w Anglii, bo to moja sprawa a nie połowy Anglii :-)