glowka niemowlaka

dzis niechcacy przy wyciaganiu mojej corki z gondoli uderzylam glowka o pulke zaczela plakac ale po okolo 2-3 min uspokoila sie nie ma sladu na glowce nie goraczkuje je normalnie smiala sie dzis bawila na macie nie widze zadnych obiawow zeby cos sie zlego z nia dzialo a tesciowa mowi ze mam jechac z nia do szpitala co byscie zrobily na moim miejscu? tak mi jest smutno ze to sie stalo czuje sie zla matka ze niechcacy sie to stalo corcia ma 2,5m doradzcie?

dodam ze bylo w czapeczce dosc grubej

a mocno sie uderzyla? Ma sine albo guza?

Jestes dobra mamą:)Skoro malutkiej nic do tej pory nie dolega ,nie ma śladu a co najważniejsze nie wymiotuje nie ma powodu do paniki.Pozdrawiam

Nie martw się, niemowlaka, wbrew pozorom, nie tak łatwo "uszkodzić". Jeśli była w czapeczce i nawet guza nie ma, to na pewno nic się nie stało. Zwłaszcza, że nie ma objawów żadnych. Na pocieszenie powiem Ci, że mojej koleżance córka w łazience na kafelki spadła z przewijaka na wannie położonego tez się głową uderzyła i co? Nic jej nie było!:)

dzieki bardzo za porade i pocieszenie nie nie ma ani guza ani siniaka nic napewno ta czapeczka zamortyzowala te uderzenie odleglosc jakies 20 cm od gondoli do szafki jak ja wyciagalam

mi upadła coreczka jak miala 5 miesiecy,spadłą z lozka jak slam po miseczke bo zrobila kupke i szlam ja przemyś,pozno bylo wiec nie kąpalam tylko woda z mydlem do miseczki i myjka i ja zostawilam na chwilkę a ona nigdy przenigdy sie nie przekrecala jak juz to tylko raz albo z brzuszka na plecki albo odwrotnie a teraz akurat sie przekrecila pare razy pierwszy raz w zyciu,i wlasnie spadla z lozka a zostawilam ją na srodku łozka,,spadla miedzy lozko a komputer,biedna... bylam w szoku!!! juz nawet nie pamietam z tego wszystkioego czy spadla na brzuszek czy na plecki,błyyskawicznie ja podniosłam i szok...zaczelam szybko szukac w internecie co robic,pisali zeby obserwowac i rpzez 3 godziny nie dac dziecku spac bo jesli jest wstras mozgu to moze sie nei obudzic, i p0isali ze przewaznie konczy się na strachu i tak bylo w moim przypadku na szczescie,lepiej ja poobserwuj przez 3 godziny i zeby nie zasnęla.

dziekuje ale to sie stalo w dzien okolo 15 godziny

to jest wszystko wporzadku ale ja oczywiscie nie jestem lekarzem,jesli sie bardzo boisz to moze lepiej wybierz sie jutro na wizytę