Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutny czas

Rozstanie przez sms

Polecane posty

Gość Navya
jeśli nic złego mu nie zrobilaś i nie miał większego powodu to .. powinnaś się z tym pogodzić. może nie jest to łatwe ,wiem bo przezyłam też rozstania rózne czasem ja zrywalam , czasem ktoś ze mną. ale musisz być silna prędzej czy później poznasz kogoś nowego i będzie pieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Navya
Musisz byc silniejsza. zająć się sobą. rob wiele rzeczy dziennie żebys nie miała czsu myślec, przebywaj wsród ludzi jeśli bardzo źle bedziesz to znosić idź do psychologa lub psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny czas
Chyba nie wierzę już w to i wiadomo ..........teraz chce tylko jego....nie wyobrażam sobie innego mężczyzny.... zresztą gdzie go znależć, nie jestem już taka młoda mam 32 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny czas
Planuje że postawię na wygląd , zrobię wszystko zeby wyglądać idealnie :) a potem znów powraca ten osłabiający smutek, rozpacz i tysiące pytań dlaczego , przecież jeszcze parę dnie temu obsypywał mnie kwiatami ..........to wszystko było oszustwo, te gesty, słowa z ostatnich dni?? nie wierzę, i jeszcze się kochaliśmy noc przed tym i co i to tez oszustwo, było normalnie, a tu nagle drobna wymiana zdan i ten sms - nigdy tego nie zrozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Navya
oj już nie przesadzaj.. ja zawsze tak się skladalo wiązałam się ze starszymi takimi kolo 30-stki ,a bylam od nich 10 lat młodsza choć mogłam byc z rówieśkami.. i co ? jakoś się znajdowali Kobiety koło 50-tki znajduja sobie facetow dlaczego Ty bys sobie miała nie znaleźć? na świecie sa miliony facetów takich jak ten twój ,ktorzy by Cię zechcieli. a tego poznałaś tylko przypadkowo . tak jest prawda Może teraz nie chcesz z nikim być ,ale przejdzie Ci napewno kogoś poznasz jeśli dasz losowi szansę i nie będziesz caly czas siedziec w domu nawet w domu przez net możesz kogoś poznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Navya
ale o co poszło dokładnie? może to tylko kłotnia zwykła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Navya
bo jeśli po byle sprzeczce tak postanowił to ona była tylko pretekstem. Prosze nie poniżaj już się i nie wydzwaniaj do niego zachowaj godność to będziesz kiedys z tego dumna Jeśli sam sie nie odezwie to znaczy ,że mu nie zależy tak naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzmy, ze nawet i
by chciał wrocić, ale powiedz sobie sama - chciałabys byc z facetem, ktory mimo 30 lat zachowuje sie jak smarkacz? Jak tak to powodzenia :O Olej go , szkoda tracic zycia na debila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny czas
To nawet nie była sprzeczka, wiecie baby sa takie zaczepne przez okresem w sensie mniej miłe, ale to nie moze byc w zwiazku powód , ze w sprzeczce o marchewkę mówi się to narazie albo wysyła smsa , zyj sobie sama. Wiem, że sie ponizam jak dzwonię i piszę , napisałam ostatniego smsa, żeby napisał wprost że w nim juz nic nie ma ani checi ani uczuć, ale nie napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam taką sytuację
że po 2, roku zerwał ze mną przez smsa. Później wrócił z płaczem byliśmy razem znów przez pół roku i znowu zerwał przez smsa :D Ale to i tak nie było to co miało być więc jakoś się nad tym nie zagłębiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam taką sytuację
*2,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny czas
Macie racje, dzisiaj duzo myslałam nad tym jak się zachował (chodzi mi o forme) i stwierdzam, ze tracę do niego szacunek, normalny człowiek się tak nie zachowuje, i macie rację kiedyś odejdzie , bo będzie marchewka z groszkiem zamiast jego ulubionych buraczków, ja tego sama nie umiem sobie tłumaczyc , ale dzieki Wam przegladam na oczy , pomimo tego ogromnego bólu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Navya
więc to był pretekst i już .. widocznie mu nie zależy.. pogodź się z tym i nie pisz juz wiecej do niego zacznij sobie układać zycie na nowo ,a za jakis czas rozglądaj się za kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny czas
No ale wrócil tylko szkoda, ze to Ty go potem tak nie potraktowałaś. Wiadomo , ze ciężko jest skoro ktos od ponad roku jest z Tobą prawie dzien w dzień, musisz wszystko poukładać od nowa i ta głupia samotność przerażająca, nie wiem co zrobić, zeby byc silniejsza , żeby go olac, na pewno mi pomaga to co piszecie, ale i tak nie moge się z tym pogodzic chyba to wszystko za świeże....ale nie bede sie z nim kontaktować, nie mogę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny czas
Czasem fajnie, ze jest net, bo jak ktoś jest samotny i musi to przejść samotnie, to chyba jakoś łatwiej jak tam gdzieś po drugiej stronie jest ktoś , kto swym wpisem pomaga...czuję się lepiej, bo przynajmniej zaczynam mysleć o nim negatywnie, a sama bym do tego doszła pewnie po miesiącu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Navya
I wiesz co Ci powiem? jak nie bedziesz się do niego odzywać (tak tylko łechtasz jego męską dumę) to on pewnie za jakis czas będzie żałowac jeśli to Cie pocieszy,ale Ty juz wtedy do niego nie wracaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny czas
Wiem, ze będzie żalował, jak się poznaliśmy to i nie mogł się nadziwić, że się nim zainteresowałam, to akurat często mi powtarzał, ze jestem piekna, ale za to od niedzieli wydaje mi się , że moze ten zwiazek to było tylko zauroczenie i zwykłe poządanie... a nie uczucia, sama juz nie wiem. Wiem tez , ze pewnie znajdą sie chęni na umowienie się ze mną, ale ja nie mam chyba na to siły, przeraża mnie, ze zostanę znów porzucona- szukam w sobie na silę tej beznadziejności, i co gorsza ją znajduję, że pewnie to moja wina ... już nie wiem co ja mam mysleć...co jakiś czas zerkam na telefon, czy odpisał na tego ostatniego smsa, ale wciąż nie - tego tez nie rozumiem, wiem debil.....tylko to też trudne do uwierzenia , ze on mogł się tak zachować- ja chyba jestem cały czas w jakims szoku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny czas
Idę spac, jestem potwornie zmęczona, dziękuję za slowa i otuchy i uświadomienia jaki to człowiek, mam nadzieję, że jutro nie będę podejmowała żadnych prób kontaktu z nim- muszę sobie to powtarzać - Nie poniżaj się! dobrej nocki......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny czas
I nic się znów nie wydarzył, nie napisał , nie dzwonił nic.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej go,bo nie warto na niego czasu marnowac!moj byly tez zerwal ze mna przez sms po 7 latach zwiazku,ale moze i lepiej ze w taki sposob bo czuje teraz do niego tylko nienawisc!jest dla mnie nikim i chcialabym zeby kiedys tez ktos zachowal sie wobec niego w taki sam sposob!glowa do gory ,bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sędziwa pod każdym względem
facet Cię nie chce - pogódź się z tym, im wcześniej tym lepiej dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny czas
Wiem, ale nie radzę sobie z tym. właśnie jest 3 w nocy , a ja nie śpię, serce mi wali jak dzikie, tak sie obudziałam i ten jakiś dziwny strach, ze tak bedzie już zawsze , ze nic to nie zmieni. Zapisałm się na portal randkowy, nie powiem dostałam sporo propozycji, ofert , zachęt do rozmowy i nic.....nie działa, ja chcę żeby to on był ze mną , a nie inny mężczyzna. Nie widzę ,że mnie tak potraktował. Powiedzcie ,że to normalny stan, który wróci do normy. Mój umysl oszalał, żaden facet mi się nie podoba, tylko ten dupek...który mnie zostawił... nie mogę, nie mogę sie na niczym skupić, ciągle bym ryczała, boli mnie głowa z jakiegoś napięcia. Chciałabym zasnąć i obudić się już po czasie, zeby ten smutek mnie rozrywajacy , osłabiający minął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...czas leczy rany...ja nieraz to przechodziłam, a teraz jestem szczęśliwa mężatka z dwójka dzieci...uwierz mi, ze większa satysfakcja jest gdy po pewnym czasie jak juz emocje opadna bedziesz mogła z podniesiona glowa przejśc koło niego , gdy zobaczy super laske, pewna siebie, zadbaną...moze twoje cierpienie wynika tez z tego że może do tej pory no Ty rzucałas facetów...a teraz sytuacja jest inna...poza tym ta cala sytuacja jest dziwna...wczoraj jeszcze spoko a dzis...myśle, ze on po prostu szukał prestekstu...sama z doświadczenia wiem jak to kiedys u mnie było...moze ten ból jest tym spowodowany...bardzo Ci współczuje...ale uwierz mi,ze to glównie przyzwyczajenie powoduje to , ze jak zabraknie tej osoby to nie można znaleźć sobie miejsca...wszystko ci go przypomina...ale czas minie, Ty poznasz faceta, który calkowicie zakasuje byłego...mówie Ci...ile razy ja czekałam na sytuacje kiedy były zobaczy mnie usmiechnieta, szczęśliwa i pewna siebie....i tak sie stało, a gdy schudłam to juz moja ocena sięgła zenitu....a uczucie..hmmmm....nie da sie tego opisać.... dlatego nie zamykaj sie na ludzi...zbliza sie lato, skup sie na sobie i dziecku i nie wracaj do tego co było....tylko patrz na to co bedzie i daj sobie szanse...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam sił
Wiem jak sie czujesz. Mój facet właśnie wcziraj zerwał ze mną po 6!! latach zwiazku. Mówi że chce pobyć sam, ale dziwnie sie składa ze zaczął intensywnie smsować z koleżanką. Wyłam dziś całą noc. My baby mamy przerabane, bo wszystko przeżywamy. Ja też sie boje jutra... ale damy radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny czas
Musimy..., ale z ato mam fajne bóle zoładka, normalnie mnie skreca , to chyba z tych nerwów, w końcu przez kilka dni prawie nic nie jadłam, ale damy radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jak boli rozstanie z osoba, która sie bardzo kochało.Kilkuletni związek i pewnego dnia wiadomość, która przekreśla wszystko.Ta chęć zapomnienia, pozbierania sie i pogodzenia z faktem jest bardzo trudna.Nie ma nic boleśniejszego niż niespełniona miłość. Z tym że ja się nie poddałam. Postanowiłam zamówić urok miłosny na stronie http://magicznerytualy.pl po to żeby on wrócił. No i wrócił. I nie ma już do mnie żadnych pretensji, zadnych kłótni itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
urok miłosny zamowiła o kur.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie rozstania przeżyłam mocno, pierwsze trzy dni płacz, głodówa, myśli samobójcze. A po tych trzech dniach taka wewnętrzna pustka. Tak to już jest... Myślę jednak, że najbardziej bolała ta pierwsza miłość, gdy człowiekowi się wydawało, że zawsze wszystko będzie piękne i wspaniałe, a życie to bajka. No i najdłużej to niewypełnione miejsce było... w końcu po ostatnim rozstaniu nie dawałam już rady. Facet był ideałem. Musiałam Go odzyskać. Trafiłam na stronę http://urokmilosny24.pl i wzięłam jeden z uroków miłosnych. Podziałało Tydzien po odprawieniu facet znow za mną szalał. Sposob troszke brutalny ale idealny jesli ktos chce sobie oszczędzić cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×