Nie kochałam go, a tęsknię za nim, brakuję mi go... Co jest?

Kilka dni temu zerwałam z facetem, bo stwierdziłam, że go nie kocham, bo rzeczywiście tak jest. Nie pociągał mnie ani z charakteru, ani z wyglądu. Byliśmy ze sobą prawie pół roku, jednak ja do niego nic nie czułam. Mimo tego strasznie za nim tęsknię. Dzisiaj po raz trzeci płaczę, bo cholernie za nim tęsknię... Nie wiem co jest, przecież go nie kocham. Ktoś z Was miał tak kiedyś?

Szpara Cię swędzi, nie masz komu popuścić.

moze przyzwyczajenie....a poza tym czesto doceniamy cos czego juz nie mamy. Z jednej str jak mamy jest zle a jak nie mamy tez zle

przyzwyczajenie?

pol roku to bardzo niewiele. u mnie rozstanie po 3 l + mieszkanie razem. pociesz sie.

skad sie biora was? ja pitole

Wydaje mi się, że jesteś w błędzie, i nadal go kochasz.

a uwazasz ze nie da sie przyzyczaic do kogos? jezeli to nie milosc....

Przyzwyczajenie, to nie ból i pacz. Tylko złość, nuda itp.

Cholera, nie wiem, czy to tylko przyzwyczajenie, czy go kocham... Może to głupie pytanie, ale jak to rozróżnić?

ja tez sie rozstalam z chłopakiem tylko po 7 latach :( juz od 2 tygodni sie do sibie nie odzywamy!!! Jestem taka nieszczęsliwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

tez tak mialam, odrzucalam faceta, a po rozstaniu strasznie tesknilam, wytrzymywalam kolo 2-3 miesiecy bez kontaktu i znowu sie odzywalam, wracalismy do siebie,klocilismy sie, wydawalo mi sie ze nic do niego nie czuje... ale teraz to juz naprawde koniec a ja znowu tesknie :(

Skoro uważasz że go nie kochałaś, ani nie pociągał cię w żaden sposób, to jak możliwy jest pół roczny związek? nie rozumiem. musiałaś coś do niego czuć, bo inaczej po pierwsze byś nie zgodziła się na bycie razem,a po drugie byś nie wytrzymała tyle czasu z kimś kogo niczym nie darzysz. hmm,jak dla mnie ta tęsknota jest normalna, bo spójrz na to tak- jest ktoś 6 miesięcy,a za chwilę znika, i go nie ma, wiadomo że jakaś część ciebie pyta- co jest? gdzie on jest? i stąd ten niepokój tęsknota, czasem nasze uczucia są tak głęboko skryte, że nawet nie wiemy o ich istnieniu, mogą one jedynie wypływać po czasie.

przez faceta Nie rozumiem,nie ogarniam i cierpię..