Pomóżcie wybrać styl dla mnie...

betkas26-> proszę ciesze się że mogłam pomóc. Nie oszukujmy się wygląd jest ważny. Jasne liczy się wetrze ale tylko dla osób nam bliskich z którymi mamy większy kontakt a ilu ludzi spotykamy codziennie i od ilu coś potrzebujemy? Każdy che się podobać to miłe i podnosi naszą samo ocenę. Nie trzeba wpadać w obsesję jednak nie można też mamić się romantyzmem. Ładni i lepiej wyglądając mają łatwiej. Twoją wypowiedź chyba urwało w połowie. Jeśli nie odpisze tutaj a chcesz mojej porady napisz na maila: mini_mania@o2.pl (nie mam pojęcia dlaczego w nicku wyświetla się zły mimo zmian). Nie zawsze mam ochotę i moje posty są dość długie i zajmują czas wiec mogę odpowiedzieć po dłuższym czasie ale zawsze odpowiem na maila. A tutaj h&m zmienił swoją stronę i teraz dressing room jest łatwiej dostępny więc możesz poćwiczyć tam zapisać i pokazać nam swoje zestawy a doradzimy co jest nie tak. A tylko lepiej wybierz uk bo w polskiej wersji dostępna jest tylko część kolekcji. A do ćwiczeń lepiej mieć większe możliwości. http://www.hm.com/gb/ Jeśli będę mieć czas stworze ci demonstracyjne zestawy pokazujące jak dodatki zmieniają strój. I zastosowanie bazy w praktyce o czym pisałam w poprzednim poście. Malagdena -> ciesze się ze to co pisze trafia i owocuje:) Kolory są najtrudniejsze do ograniczenia. Bo jednak wymagają czasem wyrzeczeń np. gdy 2 ulubione barwy gryzą się ze sobą czy gdy trafimy na coś co nam się podoba ale w kolorze nie pasującym do szafy. Gdy masz już szafę w której wiele rzeczy pasuje do siebie to można grzeszyć i kupować czasem ciuchy z innej bajki i dodawać coraz więcej kolorów. Jednak początkowo gdy staramy się ograniczyć miks kolorystyczny w naszej szafie najważniejsze jest aby to co kupujemy nowego pozwalało nam na tworzenie maksymalnie dużej liczby zestawów. Częstym początkowym błędem gdy chcemy zmienić nasza szafę są zakupy na chybił trafił i cóż z tego jeśli nawet kupimy idealne rzeczy ale możemy nosić je tylko w 2 wersjach. Początkowo jak pisze najważniejsze są możliwości. Wyobraźcie sobie idealną sytuujące małą szafa 5 dołów ( 2 spódnice 2 pary spodni) 15 gór (w sensie topy bluzki) i 8 rzeczy na wierzch (4 sweterki 2 żakiety 2 buzy) Gdyby to wszytko pasowało do siebie możemy stworzyć 5* 15* 8 to jest aż 600 różnych zestawów. Liczba powala prawda. Teraz pytanie czy wolicie mieć te 28 rzeczy czy nie? Ja mam i chce je mieć dalej:). 28 to nie wiele prawda co to 3 spódnice i 2 pary spodnie, 15 gór już wydaje się dużą liczbą jednak gdy rozłożycie to na np. 8 topów 2 koszule 5 bluzki to już wydaje się nie tak dużo. A teraz odwrotnie ta sama liczba ciuchy ale nie pasują do siebie. jedna góra pasuje średnio do 2 dołów a każdy sweter/żakiet/bluza do jednego co mamy 15*2*1 30. 600 i 30 fajny kontrast prawda . Oczywiście ta idealna liczba jest nie możliwa do osiągnięcia ale wystarczy mam już 200 różnych zestawów. A poza tymi 28 rzeczami możemy mieć dodatkowe które pasują już do kilku konkretnych ciuchów i dodawać kolejne 10, 20 zestawów z każdym zakupem. Dobra kończę moja małą dygresje dlaczego baza jest świetną sprawą:)

Nibys, swietny post o bazie. Chyba wydrukuje go mojej mamie bo nigdy nie potrafilam jej w prosty sposob wytlumaczyc dlaczego kupowanie "wszystkiego z innej parafii" nie jest najlepszym pomyslem :) pozdrawiam

widze, ze dziweczyny swietnie Ci doradzily, ja od siebie dodam tylko kilka wskazowek: -wybierz kolor, ktory do Ciebie pasuje i ktory lubisz (przykładaj rzeczy do twarzy jak szalik, wtedy bedziesz wiedziała, który kolorek ładnie się komponuje z Twoją urodą.) Tu nie chodzi o zadne kombinowanie, po prostu zdaj sie na swoja kobieca intuicje:) Gdy juz wybierzesz, staraj sie dopasowywac reszte ciuchow do tego koloru. Dam Ci przykład: kupiłam sobie rok temu szara/stalowa sukienke, ku mojemu zaskoczeniu akurat ten kolor wygladal bardzo dobrze na mnie, wiec od tego czasu w mojej szafie zamieszkaly: jasno szara kurtka dzisnowa, torebka w podobnym kolorze, sweter itp. moge juz teraz stworzyc kilka zestawow ciuchow w takim kolorze, nie wydajac fortuny. - To ze wybralas jakis kolor, nie znaczy ze musisz sie go mocno trzymac, ale powinien byc baza. (Ja mam kilka mocno czerwonych i zielonych dodatkow np kolczyki, ktore swietnie prezentuja sie na jasno szarym tle.) I najwazniejsza zasada: kupuj rzeczy tylko, jezeli masz w domu trzy pasujace do nich rzeczy. mam nadzieje, ze Ci pomoglam. Powodzenia w experymentowaniu!

Dziękuje bardzo bardzo mocno za dotychczasowe rady są złote, niestety na weekend jestem w szkole i nie zdarzylam jeszcze wszystkiego poczytac dogłębnie, ale wydrukuje sobie wszystko po kolei i jak pisalam wczesniej zloty dziennik zakladam i w sklepy:)... Mam pytanko jakie na oko kolorki mi byscie dopasowały, mi sie wydaje ze mam chlodny typ urody a z kolei np.mama mowi ze mi ladnie w niebieskim a znajomi ze w czerwonym...A jak wy myslicie?

betkas26 -> Nie wydaje mi się abyś miała chłodny typ urody raczej ciepły. Choć takie określenia plus typy kolorystyczne to według mnie kompletna bzdura i uśrednienie. Kolory to bardzo indywidualna sprawa nawet osobą o podobnym typie urody mogą pasować różne kolory. Przez internet i zdjęcia ja się nie podejmuje doradzania kolorów za dużo w tym wróżbiarstwa według mnie. Patrz tutaj pisze jak samemu zrobić sobie analizę kolorystyczną: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4800601 Jak masz problem w ocenie tego samej to poproś mamę koleżankę o ocenę. Jednak głownie zdaj się na swoją ocenę. Moja mama uważa że bosko wyglądam w czerwonym a całe dzieciństwo ubierała mnie na niebiesko. Do tej porty mam uraz do niebieskiego którego nie trawię poza granatem. A w prawie każdej czerwieni wyglądam fatalnie bo widoczne są przebarwienia na mojej twarzy. Jednak nadal uparcie powtarza że jestem blada i powinnam nosić czerwony mimo że gdy mierze 2 identyczne rzeczy np. białą i czerwoną wybiera białą. hhhjkkiii -> dzięki. Mam zamiar napisać gdzieś cały artykuł o tym jak działa baza wraz z przykładami. Jeśli nie pozostanie to tylko w strefie planów (znając mnie i moje wielkie zapały ale małe efekty może być ciężko) w stopce może pojawi się link.

moge Cie prosic o maila? bo chciałanym prosic o poradę;)