potrzebuję rady w sprawie rozwódu... proszę...

Nie można UNIEWAŻNIĆ małżeństwa w kościele*. Nawet jeśli CZŁONKAMI tego kościoła są idioci** *chyba że to twój kościół osobisty (KO) **nawet tacy jak tY.

OCH ALE SIĘ SILISZ ŻEBY MNIE WYEDUKOWAĆ I OBRAZIĆ, MARNY TWÓJ TRUD PISZĘ W SKRÓTACH O NIEKTÓYCH SPRAWACH, WSZYSTKIM WIADOMO O CO CHODZI W UNIEWAŻNEINIU ŚLUBU PRZED KOŚCIOŁEM (w domyśle stwierdzenie nieważności małżeństwa kościelnego) A TEN BĘDZIE BŁĘDY WYŁAPYWAŁ I OD IDTITÓW WYZYWAŁ, ZA DŁUGO DO PISANIA BYŁO WIĘC SOBIE UŻYŁEM SKRÓTU, SAM JESTEŚ IDIOTA JAK NIE POTRAFISZ ROZRÓŻNIĆ, ZRESZTĄ NIE ZASŁUGUJESZ NA WIĘKSZY WYSIŁEK Z MOJEJ STRONY IDŹ SIĘ ZAJMIJ CZYMŚ POZYTECZNYM SRAJDUPO, JA SWOICH DZIECI I ZONY NIE ZOSTAWIŁEM ĆWOKU JEBANY TAKICH KOLEŻKÓW JAK TY PRAWDZIWI FACECI NIE TRAWIĄ

no to teraz to ja się też wypowiem... przed zawarciem zwiążku małżeńskiego wypełnia się protokół, w którym ksiądz zadaje Ci najróżniejsze pytania, zaczynając ile się znacie, czy chcecie się pobrać z własnej woli bez korzyści czy jakoś tak, czy CHCECIE ZAŁOŻYĆ RODZINĘ, MIEĆ DZIECI, czy nie zatailiście przed sobą choroby, nieprawdy, chorób w rodzinie na tle psychicznym etc... nie dokładnie ale w tym o to chodzi... Wię narzeczeństwo patrząc na księdza i siedząc obok siebie odpowiada na głos w zgodzie ze swoim sumieniem PRAWDĘ... TAk chcemy mieć dzieci, TAK chcemy założyć rodzinę, Nie zataliliśmy nic przed sobą... NIE mamy tajemnic... Wkościele z tego co wiem istniej takie coś jak UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA, a często ludzie mylą to z rozwodem kościelnym, co nie istnieje...

"OCH ALE SIĘ SILISZ ŻEBY MNIE WYEDUKOWAĆ I OBRAZIĆ, MARNY TWÓJ TRUD" Nie można cię ani wyedukować, ani obrazić? No dobrze - już nie będę próbował. Spokojnie. NIE MUSISZ TAK DRZEĆ RYJA!!!

capslock był przez przypadek

Ale sie temat rozkrecil... Placacy - trzymasz sie jeszcze? To napisz co masz na sumieniu , tylko niczego nie ukrywaj bo i tak sie wyda

Raczej dla tych, którzy gotowi są zaprzeć się: -siebie - innych - bozi - rękami - nogami no i mają pieniądze

cholera, muszę na kalendarzu zaznaczyc :D pierwszy raz w życiu zgadzam się z Płacącym, sama cholera w to nie wierzę :D :D :D :D :D