Erytrofobia. Ma ktoś?

aaa i jeszcze mam takie coś: jak czuję, że się 'zaczyna' to mam taki mętlik w głowie, 1000 myśli na sekundę, chcę powstrzymać to czerwienienie, myślę o tym co myślą już o mnie inni... i ZACZYNAM GADAĆ OD RZECZY, robić dziwne uniki, miny.. no mowie wam komedia :D Nawet zdarza mi się tak zachowywać przy rodzinie..

Głownie związane jest to glównie z prawdomównością, bądź jej brakiem u mnie

Tez tak mam! Najczęściej wtedy wychodzę z pomieszczenia w którym się znajduje:)

nie jestem idealna, ale nie jestem nieatrakcyjna, ale samej sobie tak wmawiam i tyle. też mam tak z tymi komplementami... :D

No właśnie. Próbowałaś to leczyć?

Ja np. mam wysokie poczucie własnej wartości, czuję się atrakcyjna itd. ale przez to czerwienienie uchodzę za nieśmiałą, bo nie potrafię się do końca wyluzować np. wśród ludzi. ale najgorsze jest to, że jak się spali cegłe to każdy zwraca uwagę 'a co ty sie taka czerwona zrobilas" i wtedy jest jeszcze gorzej

Znam to z autopsji:( Nienawidzę komentarzy odnoszących się do koloru mojej twarzy

wiecie co, ja się boję tych blokerów. chciałabym jakoś sama się z sobą uporać

A masz jakis pomysł?

najprostszy, myślę sobie: "i co z tego, że będę/jestem czerwona, mogę być jeszcze bardziej" :D :D :D poważnie i czasem naprawdę mi to pomaga.