Jak się zachować wobec niego w takiej sytuacji? pomóżcie

Jakiś czas temu doszło do starcia między mną a moim dobrym kolegą, nie odzywamy się do siebie już prawie miesiąc- tzn nie dzwonimy, nie esemesujemy, nie mailujemy nie widujemy się. Ja uważam, że wina była po jego stronie, co on uważa- nie wiem. Ciągle mam do niego żal. Tymczasem od naszego wspólnego znajomego dowiedziałam się przypadkowo, że Mariusz ( tzn ten z którym się pokłóciłam i się obraziłam) zamierza do mnie zadzwonić. Powiedział " Muszę w najbliższych dniach zadzwonić w końcu do Wery, pogadac co tam u niej". I teraz moje pytanie jest takie: Czy jak zadzwoni, rozmawiac z nim normalnie- jak gdyby nic się nie stało, czy zachować chłód i dystans, no jednym słowem- jak to rozegrać?

Tyle zastanawiania się nad "dobrym kolegą", zadzwoń i powiedz mu prawdę

powiedziałam, własnie o to była sprzeczka i jest milczenie...

To może nam powiesz o co się się Wera popsztykała z "bardzo dobrym kolegą" :P

Od tego chyba zależy jak masz zareagować kiedy w końcu zadzwoni tak? :P

Poszło o to, ze do mnie obgadał swoją bardzo dobrą koleżankę, ja uznałam, że wobec tego mnie też może obgadac do innej i mu to powiedziałam. On sie zachnął, zaprzeczył i się obraziliśmy na siebie.

To powyżej to ja, tylko napisałam pod innym nickiem:)

jak zadzwoni to rozmawiaj z nim normalnie. ale chyba dla dobra związku warto porozmawiac o tym co was poróżniło, tak na spokojnie.

Ale ja już mu powiedziałam co myślę o tym, on nie przyjął do wiadomości, wrecz sie zachnął i oburzył.

Ja byłabym miła i grzeczna, ale chłodna i na dystans.