Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

evve

samotność w małżeństwie

Polecane posty

Jestem 7 lat mężatką (mam 27 lat). Wierzyłam mu w 100%, ja czułam się trochę zaniedbywana, ale to znosiłam. Do pewnego czasu. Miesiąc temu zobaczyłam, że mąż ogląda gołe baby w internecie, aby mnie nie urażać nie siedzi już na kompie. Ale ja już mu nie wierze, między nami stało się źle. Mam ciągle podejrzenia, czy w telefonie nie ogląda filmików. Nie potrafię mu już zaufać, nie mamy dziecka (mąż ma słabiutkie plemniki). Czuję się bardzo osamotniona, nie mam po co żyć. Dodam, że w seksie brakuje mi z nim czułości, romantyczności, praktycznie uprawiam seks tylko bo man nadzieje, że w końcu może się uda, zajść, chociaż szanse są prawie zerowe. Nie wiem co mam robić czuję się bardzo samotnaaaaaaaa. Wyć mi się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak dzieciaki
biorą ślub bo to w życiu najważniejsze. Do czego tak się spieszyłaś? Trzeba było skupić się na układaniu życia, wyborze właściwego partnera do założenia rodziny. Ale jak dla ciebie najważniejsze było szybkie wesele, żeby koleżanki i sąsiedzi od starych panien cię nie wyzywali to masz teraz jak masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freeey
Współczuję...:o Jeszcze gdyby chciaż dziecko było, mogłabys sie skupić na nim, a tak, samotność we dwoje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awsdfghawsedfrt
a czy zawsze tak bylo czy na poczatku bylo dobrze i magicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna żona
Ja jestem po ślubie 2 lata, ale razem jesteśmy około 5 lat. Sama mam 29 lat i też czuję się w tym małżeństwie strasznie osamotniona i niezrozumiana. Na dodatek jestem w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początku było dobrze, dodam, że mąż miał wtedy 31 lat, wydawał mi się bardzo dojrzały, odpowiedzialny i chciałam mieć z nim dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awsdfghawsedfrt
no alw czy bylo super magicznie czy byl romantyczny???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o zgrozoooooooo
I co z tego, że ogląda? Jesteś zazdrosna o wypicowane aktorki? Matko, świat się kończy :o Musisz mieć bardzo niską samoocenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co z tego że ogląda? Tyle jego co się napatrzy. Zaproponuj mu żebyście razem coś takiego obejrzeli. Może to spowoduje że wam w związku znów zaiskrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżozefina
ja też myślę, że oglądanie "aktoreczek" w sieci nie jest jakimś powodem do zmartwień, prawie każdy to robi, nawet sporo kobiet i to nie ma nic wspólnego ze zdradą, jeżeli to Twój jedyny problem to ja bym olała, swoją drogą dziwne, że niby się Wam nie układa a Ty się o dziecko z nim starasz, dziecko Ci małżeństwa nie naprawi, tylko będzie jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dżozefina Jak bym miała dziecko to bym miała dla kogo żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awsdfghawsedfrt
oje ale stekkkkkaaaaaaaaannnnnnnnnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awsdfghawsedfrt
rozumiem teraz co maz robi no na necie pzreciez kurwa mac mnnnnnnnnuuuuuudaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psssssssst
Nie masz o co byc zazdrosna,ogladanie golych bab to jeszcze nie zdrada. Ale powinnas mu wytlumaczyc,ze tego nie lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusianikusia
EVVE Kochana też byłam w podobnej sytuacji. Co prawda nie zmienił się seks - nie czerpię z niego radości w łóżku z Mężem. I... co najważniejsze po 16 latach małżeństwa w końcu udało mi się zajść w ciążę (rodzę w czerwcu 2011) dosłownie jakimś cholernym chyba cudem bo... zaszłam w ciążę kompletnie z tego rezygnując.....miesiąc przed całkowitą sterylizacją Męża!!!!! Sama widzisz, że jakieś cholerne cuda naprawdę istnieją. I ciąża jak na razie niczego nie zmieniła w moim związku. Ale nie tragizuję. Mam stabilność, spokój rodzinny - tego nie zastąpi ci żadna namiętność czy pasja (które najszybciej się wypalają). Powiem tak, uniesień w seksie możesz poszukać w innych ramionach inaczej frustracja rozwali Twój związek. Seks jest wbrew pozorom cholernie istotnym składnikiem życia. Byle by te skoki w bok odpowiednio kontrolować. Jeśli nie chcesz tak to przestań narzekać i zmień męża. A co do dzidzi.... poddaj się, połóż na tym krzyżyk... wmów sobie, że wcale dziecka nie chcesz aż przestaniesz to gloryfikować. Wtedy będziesz miała szanse po prostu wpaść :) i dzidzia się pojawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia888888
nie rodz dzidzi evve bo teraz morduyja dzieci w szpitalach bo jest prezludnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elima eono
Są ludzie, którzy zawsze czują się nieszczęśliwi, bez względu na okoliczności. Po prostu są tak neurotyczni i lękliwi, że nikt ani nic nie da im zadowolenia z życia i spokoju. I Ty, Autorko, chyba do takich ludzi należysz.Gdybyś nie wyszła za mąż i była samotna, pisałabyś na forum, że Twoje życie nie ma sensu, że czujesz się nikomu niepotrzebna. Masz męża, nie potrafisz się z nim porozumieć i za ten stan obwiniasz jego. Z tego co piszesz, wynika, że Twoim największym problemem jest to, że facet po kryjomu ogląda porno. Teraz chcesz dziecka, bo uważasz, że zapełni ono pustkę w Twoim życiu. Jeśli Twoje dotychczasowe pragnienia, które się spełniły, nie dały Ci szczęścia, to skąd wiesz, że dziecko Cię uszczęśliwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do oglądania pornoli nie przejmowałabym się, gdyby mi poświęcał więcej uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżozefina
Piszesz, że gdybyś miała dziecko, to byś miała dla kogo żyć, ale to niestety bardzo krótkowzroczne myślenie, przede wszystkim, posiadając dziecko będziesz ciągle musiała liczyć na pomoc, nawet w najprostszych sprawach, jeżeli teraz nie potrafisz się dogadać z mężem to tym bardziej po urodzeniu dziecka, skończy się tak, że mąż będzie jeszcze więcej siedział przed kompem a Ty z dzieckiem będziesz się na niego wściekała i się prawdopodobnie rozstaniecie, a dziecko zostanie bez pełnej rodziny albo w rodzinie w której są ciągłe awantury, jeżeli Wasze problemy można rozwiązać to je rozwiążcie, a jeżeli nie, to się rozstańcie, ale nie licz na to, że dziecko rozwiąże Twoje problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×