Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a mozna wiedziec

myslicie, ze facet zagada na ulicy do dziewczyny, jelsi mu sie podoba?

Polecane posty

Gość a mozna wiedziec

odnosze wrazene, ze jeden wlasnie mnie bacznie obserwuje, ale ja unikam kontaktu wzorokowego, bo juz mialam pare takich akcji, ktore z reszta sama prowokowalam i pozniej jak juz sie poznalismy, to zawsze bylo beznadziejnie, wiec teraz powiedzialam sobie, ze juz nawet nie bede zwracac uwagi, ani zadurzac sie nieznajomych facetach, a miewam tak czesto. teraz wychodze z zalozenia, z jesli afcet chce, to zagada:) a wiec, wy mielibyscie odwage?i jakbyscie to zrobili?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don tommy angelo
niet, ja tam lubię tylko czasem się pogapić, nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog cafe au lait
Pewnie, że zgada:). I w momencie tym kobieta PATRZY MU PROSTO W OCZY. Bo do rozmówcy tak się robi. Nie unika się wzroku w trakcie rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfo2fk2ofk2fkfp23f
to może skoro chcesz, żeby zagadał, to może jednak dodasz mu trochę odwagi uśmiechem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki se facet
dużo podrywam ale nie zagaduje dziewczyn na ulicy które odwracają głowę w drugą stronę wychodzę wtedy z założenia że laska ma okres ale jest zajęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki se facet
albo jest zajęta miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18 female poland
mam ten sam dylemat, ale rzecz dzieje sie w autobusie :P patrzymy sobie w oczy i to wszystko jak na razie :P pomozcie ludziska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozna wiedziec gdzie
a gdzie podrywasz zazwyczaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfo2fk2ofk2fkfp23f
osobiście gdyby na prawde bardzo mi sie spodobala dziewczyna i bym widzial, ze jest choc troche zainteresowana, to bym zagadal. ale to musi byc na prawde duze i pozytywne pierwsze wrazenie. tak, nawet gdybym chcial poznac, bo mi sie podoba, to bym sie nie osmielil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki se facet
"a mozna wiedziec gdzie a gdzie podrywasz zazwyczaj?" to do mnie? wszędzie! po alkoholu podryw bywa nawet szalony bywa też tak że nie zwracam uwagi na atrakcyjną dziewczynę więc różnie a co chcesz wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozna wiedziec gdzie
domyslam sie, ze w klubach zazwyczaj raczej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagada, ale musi wiedzieć, że Ty tego chcesz dając mu odpowiednie znaki:) Jeśli zagada, to gratuluję - mnie się to nigdy nie zdarzyło, zresztą to ja częściej podrywam i zdobywam;) Mnie się spodobał jeden pan, pracuje w sklepie, ale nie wiem czy jest sens... Może ktoś mi doradzi?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog cafe au lait
Ja to tak robię patrze... Ona patrzy odwraca głowę.. I czekam aż znów odwróci głowę. I znów patrzymy się na siebie, dłużej:) Kazdy jest inny i nie każdy ma te same cechy zachowania. Moja koleżanka ma tak, że jak widzi sąsiada;dkę z daleka naprzeciw siebie to patrzy potem nie, znowu a jak sie zbliżają to patrzy i się uśmiecha mówią sobie dzien dobry/czesc itp. Ma tak od setki lat wiec trudno aby sie na siłę zmieniała. Pod trendy. Jak ktoś jest dalej, w aucie czy coś.. to może ktoś odwraca głowę bo szuka tej osoby. a potem stwierdza..a to jednak była w tym 1 aucie, nie tym terenowym. To wszystko to ułamki sekund.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcsdcsdcsd
nigdy neie mialem odwgi na trzrzwo zagadac do laski nawet takiej ktora dawala sygnaly wzrokowe po paru browcach to co innego ale oddech juz nie ten

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozna wiedziec
wiem, ze jak odwracam glowe, t malo prawodpodobne, by sie odwazyl, bo pewnie mysli, ze nawet go niezauwazam. jednak mialam juz tyle takich relacji, ze wlansie tylko gapienie sie i nic wiecej, ze mnie to wkurwia:P, albo jak juz sie poznalismy, to byla wielka, wielgachna klapa. a na dodatek wiekszosc takich akcji mam z facetami mieszkajacymi w poblizu, wiec po prostu strach, gdy sie nie powiedzie jest dosc duzy:) jakby zagadal, to oczywiscie bylabym dla niego mila i patrzyla woczy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfo2fk2ofk2fkfp23f
jeżeli dziewczyna daje nieco wyraźniejszy znak niż uśmiech ukradkowy, co może być po prostu oznaką nieśmiałości i radości z jej strony, że komuś się podoba, to wtedy chłopak nabiera odwagi. patrzcie dłużej, w oczy i z uśmiechem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki se facet
w klubach jest nieco inaczej ale też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfo2fk2ofk2fkfp23f
ja jeszcze do konca nie zweryfikowalem jak bym sam postapil. jedno moge powiedziec - jezeli dziewczyna usmiecha sie do mnie i spoglada czesto, podoba mi sie, ale nie na tyle zeby chciec ja poznac od razu, to nie mam w ogole ochoty podejsc. musze widziec w niej cos wiecej, ale tez nie wiem, czy bym sie odwazyl. dla mnie sie liczy wrazenie poczatkowe przede wszystkim, by rozpoczynac znajomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog cafe au lait
Kobieta dla faceta to trofeum;) wiec jak mu zależy do zagada. myślę, że zależy do wieku, pozycji. tacy nastoaltkowie, ponad 20 to mogą tak rozumowac jak wy, że liczy się jedno wrażenie itp. a to nieprawda. Z wiekim liczy się setki innych rzeczy niż 1 wrażenie. Tak jak odwracasz głowę może tak myślec. Z drugiej strony nie masz lustra aby widziec, jak wyglądasz w danej chwili. więc on/ona powinni byc dla drugiej strony wyrozumiali. Tobie może się wydawac, ze odwróciłaś głowe na 0,5 sekundy, a dla niego, że na zawsze. Z reguły jest tak, że osoba odróci wzrok, aby znów spojrzec i to znacznie dłużej. Ale wówczas on się już niepatrzy głowę ma na ziemię..lub na domy..po drugiej stronie ulicy. I tak się ludzie mijają wzrokiem. A wystarczyłoby, aby jedna strona, on patrzył bardziej jeśli ma tak w genach. są osoby które wyznają tajemnice każdemu, są takie, że wybranym. trudno narzucac komuś system zachowania. Tym bardziej ten wzrokowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog cafe au lait
Ciekawe jest to, że często ludzie patrzą w rózne strony dla oceny sytuacji. Taki instynkt pierwotny. I znów powracają wzrokiem na obiekt-on/ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozna wiedziec
wrazenie poczatkowe?czyli mowisz o tym tuz po poznaiu sie? to chyba normalne. za jednym wzdychalam pol roku, poznalismy sie w koncu, a mi po drugiej krotkiej przypadkowej rozmowie wszystko minelo, wszystko. a z wygladu, ze stylu ubierania sie, ogolnie, bylam pewna, ze bedziemy na tych smaych falach odbierac. a z tym to smiesznie, bo zauwazylam go kiedys na wspolnym przystanku, tak mnie zaciekawil, bo przypomina mi pewnego faceta z tv, no i stwierdzilam, ze fajny jest, bo taki nietypowy:) ale zaraz ochlonelam, przypominajac sobie wczesniejsze porazki. nie myslalam juz o nim w kategoriach"fajny facet", ale jak go widzialamw busie, to wiadomo, zwracal moja uwage, ale tylko na poziomie, ze wyroznial sie dla mnie z tlumu. i ktoregos dnia jechalismy autobusem, usiedlismy dosc daleko od siebie, ale naprzeciwko a ten zaczyna sie jakos na mnie patrzec, ale robie sie coraz bardziej slepa, wiec tak watpilam i lookalam na niego i stwierdzalam, ze rzeczywiscie chyba cos jest na rzeczy. pozniej go spotkalam, to mijalismy sie(chcoiaz nie musielismy, ale chyba specjalnie wysiadl na innym przystanku, by sie minac), ja spuscilam glowe i poszlam dalej, ale wyczuwalam cos dziwnego. wtedy jeszcze nie myslalam o nim jakos specjalnie. ciekawa jestem, czy tylko mi sie wydaje, czy rzeczywiscie cos jest a rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewfo2fk2ofk2fkfp23f
żeby się nie przypatrywać za długo, to najprostsze wyjaśnienie. a uwarunkowane jest charakterem. nieśmiali patrzą krócej, bardziej odważni dosyć długo. dla mnie raczej dziewczyna nie jest trofeum i wolę jedną, którą kocham niż kilkadziesiąt wielbicielek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehihihi
hej ty psycholog ile masz lat, pytam z ciekawości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki se facet
nie wiem ile lat ma psycholog cafe au lait ale to idiota :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog cafe au lait
znaki? znakiem jest np ciepły opis na kaffe, że ta osoba pragnie spotkania. I patrzy a on zamiast rzucic sie jej na szyję, to on odwraca wzrok..lub patrzy w ziemię jak idzie..lub na lewo jak jedzie autem, ale nie na nią? wiec ona ma prawo pomyslec, że jemu nie zależy i sie tylko bawi.. Ma, ma:) Jego zachowanie o tym mówi. Bo facet zakochany szalałby z radosci, ze kobieta marzen napisała mu, ze go chce opisem na kaffe, w linku, w gg itp. I ciepło by sie patrzył uśmiechał i rzekł cześć jak ją widzi:) widzicie każdy inaczej odbiera tę samą sytuację. Jedno drugie nie rozumie. Jesli nie mieliby kontaktu kaffe gg, ale maja. I sa za duzi, aby udawac, ze jest inaczej. wiec on nie moze trzymac sie tylko wzroku, bo sa dni ze jest małowidoczny, a sa dni, ze bardzo itd:) Sa dni ze jest daleko, a sa dni, ze blisko. itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog cafe au lait
nieśmiali patrzą krócej, bardziej odważni dosyć długo --- Z tym też się zgodzę. Taka osoba bada sytuację. Wzrokiem chce objąć jak najwięcej pola. Dopiero skupia się na tej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehihihi
nieśmiali patrzą krócej, bardziej odważni dosyć długo du..pa Jasio pierdzi Stasio.....nie prawda, jestem osobą nieśmiałą od zawsze taką byłam ale kiedys nie mialam problemow z patrzeniem, dosłownie się gapilam a teraz sprawia mi to ogromny problem, nawet na brzydala nie potrfie spojrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog cafe au lait
20:20 [zgłoś do usunięcia] a mozna wiedziec a z tym to smiesznie, bo zauwazylam go kiedys na wspolnym przystanku, tak mnie zaciekawil, bo przypomina mi pewnego faceta z tv, no i stwierdzilam, ze fajny jest, bo taki nietypowy ale zaraz ochlonelam, przypominajac sobie wczesniejsze porazki. nie myslalam juz o nim w kategoriach"fajny facet", ale jak go widzialamw busie, to wiadomo, zwracal moja uwage, ale tylko na poziomie, ze wyroznial sie dla mnie z tlumu. i ktoregos dnia jechalismy autobusem, usiedlismy dosc daleko od siebie, ale naprzeciwko a ten zaczyna sie jakos na mnie patrzec, ale robie sie coraz bardziej slepa, wiec tak watpilam i lookalam na niego i stwierdzalam, ze rzeczywiscie chyba cos jest na rzeczy. pozniej go spotkalam, to mijalismy sie(chcoiaz nie musielismy, ale chyba specjalnie wysiadl na innym przystanku, by sie minac), ja spuscilam glowe i poszlam dalej, ale wyczuwalam cos dziwnego. wtedy jeszcze nie myslalam o nim jakos specjalnie. ciekawa jestem, czy tylko mi sie wydaje, czy rzeczywiscie cos jest a rzeczy. ------ Nie wiem o czym TO???? ale mniej więcej zapamiętałam. Moze będę miała sposobnosc wyjasnienia tego. Z tego tekstu wynika, że ta osoba mało się rzucała w oczy. Niestety. Czyli umiała się wtopic w tłum. A tłum jest szary, nijaki, zwykły, normalny- takie epitety padają w literaturze... I to mnie zastanawia... Może trzeba było ubrac się w ? No właśnie inaczej, bardziej jak nie tłum. i samo patrzenie...Jednak nic nie daje.. Bo ta osoba to robiła. a druga strona kompletnie nic o tym nie wie. Ponadto trzeba wziąc pod uwagę czynniki życiowe..Może ta osoba miała obniżoną percepcję z powodu pracy, niewyspania, problemów itp. A może ma taki sposób bycia, lub to już nie ten wiek, że zajmuje się sobą, sprawami, które ma do zrobienia - wykresy, telefony w pracy, może niekontaktuje rano, bo niewyspana a musi do pracy na rano, szkoły itp. Tutaj nie trzeba badań:) Wzrok i jakiś sposób zaczepki tej osoby. Słowa. Psychologia zachowan to bardzo ciekawa NAUKA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki se facet
jezu nie słuchajcie psychologa bo żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozna wiedziec
no, straszny zal:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×