faceci to jednak kutasy.

pracuje od jakiegos czasu w pewnym miejscu i juz się w miare tam zintegrowałam ze wszystkimi. no i jest tam taka para. on 27 lat, a ona 25 i podobno są ze sobą już 4 lata. no i ta jego dziewczyna pracuje na innym dziale, ale dosyc czesto jest przysyłana do nas do pomocy albo w zastepstwie. no i na poczatku to ja nawet nie wiedziałam, ze ona ma dziewczyne. jak tylko się pojawiłam to smolił do mnie cholewki. na początku dałam się sprowokować do ostrego flirtu czy pikantnych pogaduszek. jak tylko sie dowiedziałam, że ma panne to natychmiast to ukróciłam, bo poczułam się mega niezręcznie. potem jak sie dowiedziałam, ze jego laska z nami pracuje i ze to ta konkretna dziewczyna to juz w ogole. w kazdym razie, ten koles jak jego panna pracuje z nimi to jest taki normalny. traktuje wszystkie dziewczyny jak kolezanki, a do niej to misiu. kochanie etc. a jak tylko jej nie ma, to podbija do takiej innej dziewczyny. flirtuja ze soba tak autentycznie przy wszystkich. nic nie mowie, ale czuje sie strasznie niezręcznie. ostre flirty, umawiaja sie niby na jakies spotkania itp, a jak tylko pojawi się jego dziewczyna to obydwoje maska na twarz i udaja jedynie swoich znajomych. żal mi tej dziewczyny :(

zajęcze jajo.

jakie jajo?

zajęcze.

Niektorzy tacy sa, ale nie wszyscy :)

nie wierze ci :o

uwierz:) jak w zwiazku jest naprawde dobrze, jak dwojgu ludzi nie brakuje niczego, kochaja sie, sluchaja na wzajem, to nie ma takiej opcji, zeby podrywac kolezanki w pracy :) ale owszem niektorzy tacy poprostu sa... babiarze, tacy sie nigdy nie zmienia:(

chuj im w dupy :o

dokladnie :)

porozmawiaj z jego "dziewczyna" o tym. ja bym chciala wiedziec a nie ze przy wszystkich robilby ze mnie kretynke

ja bym sie chyba nie odwazyla rozmawiac z nia o tym

bo do mnie przystawia się w zakładzie żonaty 30 parolatek z dwójką dzieci:O

wiecie co. glupio mi tak jej o tym powiedziec, zwlaszcza, ze sama sie dałam tak wkręcać przez niego :o

juz sam fakt takich flirtow w miejscu pracy...

Mam takiego kolegę który jest babiarzem.Miał parę dziewczyn w życiu i z którą by nie był to zawsze musiał flirtować z inną, dostawiać się i pierdolić swoje mądrości.Raz chłopaki nie wytrzymali i mu tak przypierdolili że gość wie jak się trzeba zachowywać.Wam radzę zrobić to samo a w ogóle to gdzie Wy kurwa jesteście ? w pracy ? czy na imprezie że tam flirty i rozmowy są.

mógł już sobie gościu darować flirtu w pracy jak razem tam pracują.

A dlaczego tak ciebie to boli?

owszem ta kurevka tez nie jest lepsza, ale mimo wszystko ona jest wolna. ją w jakiś sposob ma prawo gowno obchodzic jego dziewczyna, ale jego chyba nie powinna. i to nie jest jedyna taka syt w moim zyciu, gdzie widze takie skandaliczne zachowania facetow, zebys mi zarzucala, ze stwierdzam to na podstawie jednego przypadku. a ze rozmawiamy ze soba. no taka praca. pracujemy zespolowo. jednoczesnie romiby co mamy zrobic i ze soba gadamy. sa tez dwie przerwy po 30 min. i mozna w trakcie wychodzic do palarni. a boli mnie to owszem. zal mi tej jego dziewczyny i tyle. wzbudza ta syt. we mnie jakies emocje i im raczej nie zwroce uwagi, to chcialam sie tutaj wygadać.