Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AQkar

to boli kiedy on mówi, że jesteśmy za młodzi na

Polecane posty

Gość AQkar

zaręczyny i ślub a dookoła wszyscy jego koledzy (już nie mówię o dziewczynach) zaręczają się ze swoimi dziewczynami, z którymi są 2-3 lata a my razem 6 lat i ciągle za mało, za młodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallalalalalalallalalala
Mam znajomych, którzy byli ok. 8 lat. Poznali się, jak byli jeszcze w liceum. I co? Rozstali się a ja wiedziałam, że tak się stanie dużo wcześniej. Facet twierdził, że nie jest gotowy na ślub, mimo, że mieli po kimś mieszkanie. A jego dziewczyna już dawno podczas pewnej imprezy do koleżanek powiedziała, że czeka na ten najważniejszy pierścionek ;) Nie rozumiem czasem niektórych związków, ale rozpadł się. Ona poszukała innego. W sumie to się nie dziwię, bo mieli odmienne priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 167
też tak miałam. W końcu się wkurzyłam i powiedziałam mu, że nie będę mieszkac w akademiku do trzydziestki, chyba, że jako singielka. Albo wszystko albo nic....tylko, że ja byłam w stanie od niego odejśc. Tak bardzo mnie denerwowała ta sytuacja. Teraz jesteśmy po slubie już 2 lata. Ciągle wspomnienei boli o tym jak on chcial to przeciągną, ale jest dobrze. Zastanów się czy to ten. Mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 167
po ile macie lat? Wiem, ze wiek jest nieistotny ale to tak z ciekawości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AQkar
Jestem pewna, że to ten. Mieszkamy razem od 2 lat. On ciągle, że nie mamy swojego mieszkania, że mamy ciulową pracę..kiedy pytam co za różnica czy dojdziemy do wszystkiego jako małżeństwo czy jako para bez ślubu odpowiada, że nie ma różnicy i zmienia temat. Od 2 czy 3 lat na pytanie o zaręczyny odpowiada, że on planuje i zbiera na pierścionek bo chce żeby było wyjątkowo, mimo że tłumaczę, że dla mnie wyjątkowe zaręczyny oznaczają co innego niż kwiaty, restauracja i DROGI pierścionek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuuu
nie kocha cie pewnie albo jest z toba bo lepszy rydz niz nic haha ;) ja sie zareczylam po 8 miesiacach zwiazku i jesteswmy szczesliwym malzenstwem a ty po tylu latach nic to juz nic z tego nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AQkar
mieliśmy po 16 lat jak zaczęliśmy być ze sobą więc raczej nie mógł się oświadczyć po 8 miesiącach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gheheh he ge
twój przekaz jest jasny jak słońce :p mówisz "już nic nie chcę, pierścionka, kolacji przy świecach, przyjęcia zaręczynowego, wesela, podróży poślubnej, tylko się ze mną ożeń" :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AQkar
nie, mówię, że dla mnie wyjątkowość i romantyzm sytuacji nie zależy od wielkości bukietu i brylantu w pierścionku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AQkar
*post z 8:56 po 18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuuu
no ok ale ja mialam 18 jak mi sie oswiadczyl a maz wtedy mial 22 a slub byl 1,5 roku pozniej a mam kolezanke co sie jej facet wczesniej oswiadczyl a takie zwiazku co sa 10 lat bez zadnych zobowiazan najszybciej sie rozpadaja , slyszalam o malzenswach co chodzili ze soba przez 10-12 lat i wszystko cacy a potem w koncu slub i po miesiacu rozwod ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallalalalalalallalalala
A ja rozumiem autorkę. Ja jestem z facetem 4 lata. On też może ze mną mieszkać na wynajętym mieszkanie (ale nie zamieszkałam z nim), ale ślub, to dopiero, jak będziemy mieć swoje. To boli, jak facet mówi, że żyć jak małżeństwo może, ale wymiguje się od ślubu. Ale powiem Ci, że mi już przestało zależeć ;) Planuje samodzielnie wyprowadzkę i wynajmowanie do czasu, aż skończę studia i będę mogła znaleźć pracę na umowę i dostanę kredyt. Trudno się mówi. Wiem, że trochę przez to zmienił się mój stosunek do niego, bo kiedyś byłam taka zakochana, że mogłabym wziąć ślub prawie że od początku jak go poznałam. On mi też kiedyś mówił, że ślub max za 2 lata (jak się poznaliśmy ;) ). Taa.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AQkar
jest mi przykro kiedy widzę jak znajomi się zaręczają, biorą ślub..wiem, że to głupie mówić ja chcę bo koleżanki są już po. To nie tak..Ja po prostu wiem, że go kocham, że chcę z nim spędzić życie, chciałabym żebyśmy wzięli ślub, byli rodziną ale on cały czas "planuje zaręczyny"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallalalalalalallalalala
Ale powiem Ci coś. Gdy mój facet zauważył, że mi tak nie zależy już na wspólnym mieszkaniu, ślubie to mu zaczęło zależeć ;) Może zbyt się narzucasz? Chociaż wiesz, jakbym mieszkała z facetem a on by to odwlekał to bym się wkurzyła i chyba stwierdziła, że lepiej będzie, jak osobno zamieszkamy i on wtedy będzie miał możliwość postarania się i zastanowienia, czy mu zależy. Wyobraź sobie, że on w końcu teraz powie pewnego razu, żebyście wzięli ten ślub. Poczujesz się tak, że wymusiłaś na nim decyzję i nie będziesz się cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AQkar
wiem i to boli najbardziej..że teraz już kiedy by tego nie zrobił i z jakiego powodu to ja będę czuła, że go zmusiłam..ale nie umiem inaczej, co 2-3 miesiące włącza mi się taki nastrój i ciągle o tym gadam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reeee
nie kocha Cie naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallalalalalalallalalala
Ja nie wiem, czy można powiedzieć, że nie kocha naprawdę. Też mam podobnego faceta no i czy on mnie nie kocha to nie wiem.. wydaje mi się, ze kocha jednak, chociaż czasem mam wrażenie, że gdyby była sytuacja jakaś problemowa, to na pierwszym miejscu byłaby jego rodzina, na drugim kumpel a ja na ostatnim, ale to szczegół ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie naciskaj tak na niego:) cały czas słyszy o ślubie, a takie nagabywanie i przymuszanie daje zupełnie odwrotne efekty. I dla mnie starsznie głupie jest, że " weźmy ślub, bo znjaomi biorą, nie mogę być gorsza-y". Ślub rozpatrują w ktaegorii tylko jednego dnia, białej sukni, wspaniałego przyjęcia, zupełnie nie dostrzegając tego, jakie trudności za sobą neisie ślub:D mi się póki co nie śpieszy. mam 21 lat, wiele moich kolezanek wyszło już za mąż, ja się czuję po prostu ni egotowa i wiem że wwieku 24 lat też raczej gotowa nie będę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×