Peep toe buty do biura?

Czy do pracy w biurze itp wypada nosic buty peep toe/ z odrytymi palcami? plus oczywiscie rajstopy odpowiednie? Zna sie ktos i odpowie?:)

ja noszę, ale fakt że u nas nie ma jako takich wymogów ubraniowych. wszystko zależy od firmy i od zasad w niej panujących, słyszałam o miejscach gdzie nawet latem obowiązują rajstopy, zakryte buty i żakiet :O swoją drogą śmieszy mnie ten cały dress code, jak można narzucać takie rzeczy dorosłym, inteligentnym (zakładam że w biurach pracują ludzie z jakąś kulturą osobistą i wyobraźnią) ludziom... to kwestia naszego dobrego smaku, oczywistym jest że nie wypada iść do pracy ubranym jak na dyskotekę, ale żeby wnikać w takie niuanse jak odkryte palce czy żakiet? dbam o stopy i ostatnim co mogłoby kogoś zgorszyć w biurze jest mój pedicure, tak sądze i dlatego nie rozumiem takich "zasad".

ehh czyli generalnie dress code jest na zakryte buty w PL? bo tu gdzie mieszkam to peep toe ujda, szczegolnie w cieple dni. Ale wracam do kraju i nie orientuje sie jak to w PL wyglada :) Dzieki za odpowiedz :)

Wszystko zależy od dress codu w firmie a także od tego jak jest interpretowany. Czasem większą nagonkę a sposób ubierania robią pracownicy niż przełożeni. Nie zauważyłam żeby w Polsce było jakoś ostrzej w tym względzie niż w innych krajach. Jak wszędzie zdarzają się firmy o ostrym, restrykcyjnym dress kodzie jak i mniejszym lub w ogóle bez niego. Nie należy tu generalizować bo wszytko zależy od firmy. Trafisz na taką w której prezes i pm chodzą w trampkach i na taką w której nawet szeregowy pracownik musi być elegancko ubrany. O zakrytych butach i rajstopach słyszałam w kontekście banków ale nie wiem o które konkretnie chodzi. Tak bardzo restrykcyjny dress code jest raczej rzadki i obowiązuje raczej pracowników podczas spotkań z klientem. Najczęściej słyszałam o nim gdy mówiono o "akwizytorskich" zawodach typu wyrastające jak grzyby po deszczu doradztwa ubezpieczeniowe lub finansowe itp.

Moim zdaniem ludzie w Polsce się ubierają bez żadnych reguł, tak naprawdę to fatalnie sięubierają, zwłaszcza panie niestety... może w biurach "big five" gdzie mają własnych stylistów to wygląda inaczej, ale tak - pełna samowolka i swoboda

OOO Nibys się odezwała hehe, ta co wszystkim daje rady a sama się ubrać nie potrafi :P

Nibys Nibys -> jaki masz problem z moją osobą??? Co cię zabolało jakaś krytyka? Inne poglądy? Co co ci chodzi??? Gdzie jesteś niespełniona że potrzebujesz się wyżyć głupim postami??

twoje opinie mnie śmieszą, wyrażam swoje zdanie tak jak ty to robisz :d

Mało rozbudowane są twoje opinie. Co cię śmieszy w moich opiniach? Co wzbudza w tobie chęć takiej reakcji? Nie mam problemu mogę dyskutować jednak muszę mieć z czym dyskutować. Możemy pogadać jak dorosła osoba z dorosłą osobą chyba że nią nie jesteś?

nikt Cię nie broni? spodziewałam się tabunów zbulwersowanych bab :D denerwuje mnie to że w każdym temacie musisz dodać swoje trzy grosze, a tak naprawdę rady kture dajesz są oczywiste, albo np. '' ubieraj się jak chcesz, tak jak Ci się podoba'' przecież to żadna rada... skoro masz taką wiedzę to powinnaś pokierować innymi żeby wyglądali korzystniej. Sama piszesz o innych że żle się ubierają, a może oni właśnie tak lubią?

nikt Cię nie broni? spodziewałam się tabunów zbulwersowanych bab Nie proszę o obronę. Jeśli ktoś ma ochotę stanąć po mojej stronie to miłe. W wielu monetach sprawia że podziękowanie lub pochwalenie za radę daje satysfakcje. Dla kilku tych słów i osób którym może pomogły rady warto coś napisać. denerwuje mnie to że w każdym temacie musisz dodać swoje trzy grosze, Jeśli wiem na dany temat cokolwiek a ktoś poszukuje rady, oceny, zaczyna dyskusje, wymianę poglądów a nawet przedstawia coś co mi się podoba lub nie chętnie się wypowiem. Wolne forum, każdy temat jest otwartą dyskusją. Są fora o ograniczonym dostępie, kafeteria takim nie jest. Jeśli cię denerwują moje wypowiedzi po prostu ich nie czytaj. a tak naprawdę rady kture dajesz są oczywiste, albo np. '' ubieraj się jak chcesz, tak jak Ci się podoba'' Wiele kobiet potrzebuje takich rad. Dla ciebie to banał a dla kogoś którym targają wątpliwości może okazać się cenna. Staram się dopasować rady w kontekście wypowiedzi autora/autorki. Jeśli uważam ze wątpliwości sprowadzają się do zawistnej koleżanki, presji otoczenia, kolorowych magazynów, głupiej wypowiedzi bliskiej osoby i zaczyna mieć wątpliwości- wątpi w swoją kobiecość, w gust itd to uważam że to najlepsza rada. przecież to żadna rada... skoro masz taką wiedzę to powinnaś pokierować innymi żeby wyglądali korzystniej. Staram się wypisać często kroje stosowne do jej figury i proszę o opis figury ostatnio nie mam na to czasu i głowy (tutaj przepraszam tych o których zapomniałam). Wierz mi to zajmuje trochę czasu, odpisuje na maile(niektóre były wielostronicowe) często z dużym opóźnieniem ale zazwyczaj po czasie odpisze. Jeśli chcesz się przekonać przeglądnij inne posty (zwłaszcza starsze). Ostatnio nie mam na to ochotę pewnie wróci za jakiś czas jak odpocznę. Uważam także że nie należy narzucać innym swojego gustu lub stylu dlatego motywuje do poszukania go. Cóż z tego jeśli wstawię link do jakieś rzeczy skoro to będę ja mój styl, mój gust. Każdy musi go wypracować sam niestety tego ni da się załatwić w 5 minut a potrzeba czasu i wysiłku a mało która kobieta ma cierpliwość. Sama piszesz o innych że żle się ubierają, a może oni właśnie tak lubią? Hmmm nie przypominam sobie takiej mojej wypowiedzi. Zazwyczaj staram się nie generalizować i odnosić się do konkretnej rzeczy. Mogłam tak napisać nie pamiętam każdej mojej wypowiedzi jednak myślę że błędnie ja zinterpretowałaś. Jeśli ktoś coś pokazuje zazwyczaj pisze krótko i zwięźle to i to mi się w tym podoba to i to nie. Jedynie Gwiazd oceniam generalizując. Może przypomnisz mi o jaką wypowiedz chodzi wtedy będziemy mogły o tym porozmawiać.

hehhehehehhehehe (czy jak Ci tam) ___ weź sie schowaj, bo robisz z siebie błazna :O skoro nie masz nic sensownego do powiedzenia to włóż swoją zawiść głęboko do kieszeni... to żałosne. lepiej sama komuś doradź skoro tak genialnie umiesz wytykać innym błędy, chyba od tego jest to forum, czyż nie?

Czy takie buty będą odpowiednie pod biuro - http://www.merg.pl/product-pol-17616-Krotkie-BOTKI-Sztyblety-na-Slupku-HIT.html ? Niskie, więc to nie będzie męczarnia dla stóp, do tego wydają się być ładne. Jak je oceniacie?

Moim zdaniem są ok. Buty powinny być w miarę niskie, na pewno nie kozaki do kolan. No i wygoda. Jeśli w butach siedzisz przez cały dzień, to powinny być idealnie wygodne, prawda?

I takie buty będą ok, na Mergu znalazłam jeszcze inne fajne, ale na płaskim obcasie. Jeśli macie kontakt z klientami to musicie ładnie wyglądać. Obcas jest sugerowany, ale wiadomo, że ustać się na takim po prostu nie da.

Ale to zabrzmiało ;-) No trzeba ładnie wyglądać, szczególnie jeśli pokazujecie się klientom. Fakt faktem, że fajnie jest pracować w biurze bez klientów. Wtedy możemy nosić co chcemy, przynajmniej w dolnej części naszej garderoby.

Może do biura coś lepszego by było w takim klimacie? http://www.eobuwie.com.pl/product-pol-63628-Kozaki-TOMMY-HILFIGER-Hailey-6C-FW56816016-990.html

Buty do biura mają być przede wszystkim wygodne, a potem ładne. Stopa nie może się dusić. Ten przykład ze sklepu Merg jest odpowiedni. Generalnie buty do biura nie muszą być drogie, aby tylko nie przesadzono z tworzywem sztucznym. To nie jest dobre dla naszych stóp.

Hej dziewczyny :) wczoraj zobaczyłam te buty i postanowiłam je mieć, www.cozabuty.pl/product-pol-5823-Czolenka-Szydlowski-256.html ale zastanawiam się czy nie będą do pracy zbyt krzykliwe... może jak reszta będzie stonowana to przejdzie? ;) Pracuję w prywatnej firmie nieruchomości i oprowadzam po mieszkaniach... dotychczas chodziłam w bardzo stonowanych kolorach, jak myślicie, szef się nie przyczepi? co na to powiedzą klienci? Trochę mnie to zastanawia... ale buty cudne.. ah.