Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szkolna ciota

Byłem szkolną ciotą!!! Teraz już zapominam o tym wszystkim...

Polecane posty

Ja sam byłem szkolną ciotą, moje nieumiejętne słownictwo, bardzo szybko się denerwowałem gdy ktoś mi dogadywał, ale teraz jak o tym wszystkim myślę to stwierdzam że nie warto pamiętać tego wszystkiego. Byłem tak skupiony na sobie, i myślałem że Ci ludzie tylko mi robią krzywdę a oni po prostu nabijali się ze mnie, uważali że to śmieszne, nie myśleli o tym że ranią czyjeś uczucia. Kiedyś może będą mieli własne dzieci. A ja teraz stwierdzam że oni byli po prostu niedojrzali emocjonalnie, niedawno rozmawiałem z jednym chłopakiem, z chłopakiem z którym chodził do podstawówki, gimnazjum a teraz chodzi ze mną do szkoły średniej. Jechaliśmy razem busem i rozmawialiśmy, ten chłopak był jednym z tych który mi dokuczał przy każdej możliwej okazji do niedawna, i co? przeprosił mnie za to, a teraz jak słucham tych osób widzę że oni każdemu dogadują. Owszem robili mi jeszcze inne podłości ale tak z biegiem czasu czasami potrafiłem odpłacic im taką samą podłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes dalej zerem. Koles przeprosil cie tylko dlatego ze jechaliscie przez przypadek w jednym autobusie. Na dodatek nie bylo "efektu grupy" Gdyby oni tam byli dalej by na ciebie sral rzadka kupa. A jestes zerem dlatego ze mu przebaczyles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze warto wogole sie zastanowic dlaczego dopusciles kiedys do tego ze jakies zjeby weszly ci na leb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dlatego że nie potrafię się wysłowic, nie potrafię odpowiedziec z odpowiednią ripostą i oprócz gnębienia w szkole był gnębiony również w domu. Rodzice powtarzali mi że to pewnie moja wina , że powinnem ustąpic i ja ich słuchałem. Teraz to już nie ma dla mnie znaczenia, niedługo matura i rozpocznę życie od nowa, zapomnę o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje ci bo wybaczenie
to najgorsze co zrobiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego tak Cię oburzyło moje wybaczenie? Przecież to najlepsze rozwiązanie by zapomniec o wszystkim, wtedy to mniej boli a za jakiś czas pewnie mi wszystko przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effy.
widocznie za mało ci "dosrali" że z łatwością ci przychodzi zapominanie, a może dlatego że jesteś facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też rówiesnicy
jebali psyche, teraz jestem przez to inna, cały czas to pamietam i przez to moja osobowosc przechodzi w psychotyczna i maniakalną, lepiej nie bede opisywac jakie rzeczy sie ze mna dzieją i co robie :O chyba stanowie zagrozenie dla otoczenia niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dużo, ale z drugiej strony kilka osób powiedziało mi że oni są niedojrzali, że napewno kiedyś z tego wyrosną, że się zmienią. I byś może tak będzie, ja chce jak najszybciej o tym zapomniec i nie wracac już do tego co było. mi też rówieśnicy - w pewnym momencie również byłem zdolny do wszystkiego, na szczęście znalazły się osoby z którymi się porozumiałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też rówiesnicy
ja własnie nie wybaczyłam nie potrafie im wybaczyc tego ze zjebali moje najlepsze lata zycia .. całe życie.. wyzwala to we mnie agresje i autoagresje mam czarne koszmarne mysli, leki, nie do zniesienia koszmara od 2 miesiecy mysle powaznie o samobójstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedawno przypadkiem dowiedzialem sie o chlopaku ktorego pamietam z liceum. Byl wlasnie takim kozlem, wszyscy z niego szydzili i w wc na przerwach zamykali, zycie dalej sie toczylo, chlopak staral sie jak mogl, staral sie wkupic w laski swoich "oprawcow", chcial czyms zaimponowac, spodobac sie , w koncu go dostrzegli, juz nie byl posmiewiskiem , czasem nawet go docenili, wydawalo mu sie ze ma nowych kolegow. Niedawno zmarl, nie wiadomo z jakiego powodu, mial wysoki kortyzol, widocznie przewlejky stres, moze zawal. nikt nie poszedl na jego pogrzeb. Podobno byla tylko garstka z rodziny i jakies 3 stare babcie z rozancami. chyba takie wykupione w kiosku, zeby robic tlum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę Cię nie rób tego, pomyśl o tym co możesz zrobic dobrego i zapomnij o nich. Ile masz teraz lat? powiedz sobie że im wybaczyłaś i nie myśl o nich. Zajmij się jakimiś pożytecznymi sprawami, wolontariat? czy jakimś pomaganiem ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starasz się samego siebie przekonać o tym, że przebaczyłeś iiiiii bardzo dobrze :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
janekrys - A myślisz że ja chcę ze swoimi oprawcami utrzymywac jakikolwiek kontakt? Nie, wybaczę im tylko, za jakiś czas zapomnę o nich i nie będę miał z nimi nic wspólnego. Ale jak im wybaczę to będzie mi łatwiej, oni kiedyś zrozumieją że zrobili źle. Współczuje temu chłopakowi o którym napisałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też rówiesnicy
śmiali sie z powodu mojego wygladu, do było powodem odrzucenia naśmiewania lub obojętnosci ten czynnik nie został wyeliminowany i nie może zostać bo to fizycznie niemozliwe, nienawidze siebie swojego ciała nienawidze innych ludzi którymi własciwie gardze nie mam juz nadziei .. nie stworze zadnego zwiazku.. nie znajde zadnej pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałem problemy, ale nie wybaczyłem. Po prostu wiem, że to było kiedyś, jest to przeszłość, teraz jestem inny, oni też, ale nie przebaczyłem i nie będę tego robił, jeśli jednak to pomogło Tobie to ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zmieniłem swój wygląd - schudłem, nabrałem dużej pewności siebie i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 22 lata (w liceum było już ok, ale miałem pewne kompleksy), zmieniłem postrzeganie samego siebie, nabrałem pewności siebie, wadami wyglądu się nie przejmuje mam wyrąbane, jak ja przestałem się przejmować to inni przestali zwracać uwagę na nie :). Ja nie chce żadnych przeprosin od nikogo, bo nie przyjmę ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkk*
Szkolna Cioto - nie słuchaj poprzednich wypowiedzi,oni się nabijają z Ciebie. Moim zdaniem dobrze zrobiłeś że im wybaczyłeś, to będzie mniej bolało a i tamtemu jeżeli ma trochę godności to będzie głupio Ci dalej dokuczać. A może oni ci dokuczają bo chcą się z tobą zakolegować? Jeżeli jednak nie, pamiętaj, że są jeszcze inni koledzy na pewno pozytywnie do Ciebie nastawieni i zacznij trzymać z nimi. Najważniejsze - nie zamykaj się w sobie, nie izoluj się od ludzi, kolegów itp. bo to najgorsze co możesz zrobić. Wiem coś o tym, miałam podobną sytuację, powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34896640 to moje gg !!! Sam się zastanawiałem nad tym czy oni dokuczają mi dlatego że chcą mojego towarzystwa, ale zauważyłem jedno gdy zrobiłem coś nie tak wszyscy od razu albo się śmiali, dogadywali itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effy.
mój koszmar trwał 7 lat, masakra. Nie znosze mysli ze moja mama wiedziała że mnie nazywają szmata i tylko powtarzała że to głupie przezwiska, nic nie znacza itp. Najgorsze moje wspomnienie to jak taka laska powiedziała że ja to nigdy nie bede miec dzieci bo jestem taka brzydka ze nie znajde męża. Najbardziej chyba pamiętny tekst. Albo gdy taka krowa zaczeła sie znecac nade mną, i cała się trzesłam ze strachu :o masakra. Musiałam sie wyżalić, sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też rówiesnicy
effy a ile masz teraz ? znalazłas tego meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×