Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monyaaa

roczniaki a słodycze

Polecane posty

Czy dajecie swoim roczniakom jakies slodycze? Jesli tak to jakie? A jesli nie to dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka na podwieczorek zawsze dostaje coś słodkiego, przeważnie jest to ciasto domowe, bo jak zrobie na niedziele, to potem cały tydzień zjadamy. Czasem biszkopty, wafelek, czekoladka, budyń ze sklepu, kisiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam 2 razy
biszkopty, ciastka herbatniki, budyn, raz na jakis czas dostaje kosteczke czekolady mlecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze myje jej zęby nie tylko
po deserach a co do słodyczy , to czekolada mleczna, biszkopt zadnych przetworzonych słodyczy typy batony, ciastka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale.
czy ja dobrze czytam? roczniakom slodycze? po co???? moj nawet na oczy nie widzial. deser to owoce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo są smaczne i dzieci je lubią?:) Jak zje biszkopta albo kostke czekolady przeciez nic sie nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owoce, owoce , owoce
to sa desery a nie słodycze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
nasz jak miał rok to bardzo rzadko coś słodkiego dostał (przeważnie w gościach) - za słodkie robiły owoce, zaczęło się w przedszkolu jak miał półtora roku - na deser mieli słodkie, w domu czasem dostał też, bo już wiedział co to i widział jak jemy i się domagał, oczywiście przy okazji wizyt dziadków i ciotek była już w ogóle wolna amerykanka... i to był duży błąd - uzależnił się od cukru i jak miał trochrę ponad 2 lata to przestał tykać cokolwiek co nie było jogurtem, owocem , słodyczą lub innym śmieciowym jedzeniem... teraz ma dietę - wszystko co zakazane zniknęło z domu i jest ciężko niestety...czasem chodzi głodny do piątej po południu, bo nie chce zjeść kanapki, ale mam nadzieję, że jeszcze trochę i smak mu się 'naprawi' i zacznie jeść normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agentka csi
wszystko jest dla ludzi, nawet tych malych. Trzeba tylko podejsc do tego rozsadnie. Ja daje mojemu dziecku ciasteczka, czasem czekolade /tak raz na tydzien/ - na swoje pierwsze urodziny dostal czekoladowy tort, ktory bardzo mu smakowal. Przeciez slodycze to czesc dziecinstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co???!!!
slodycze to moze i czesc dziecinstwa, ale poki dziecko sie tego nie domaga, to po co samemu wprowadzac? czekolada mleczna nic nie ma wartosciowego, wartosc ma gorzka! biszkopt mozna traktowac do nauki jedzenia, ale ciasto?! I tak jak dziecko pojdzie do przedszkola to sie nauczy, ale roczniakowi!!?? do 7 roku zycia u dziecka tworza sie komroki odp za tluszcz i jego spalanie. jesli wczesnie sie poda slodycze dziecko moze miec pozniej problemy z waga. no i nie bedzie chcialo nic innego jesc po jakims czasei jesli nie dostanie upragnionego slodycza. ja nie bede dawac jak najdluzej, tak samo jak nie bedzie dziecko ogladac tv do 2 roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pediatra anna
slodycze nie wartosciowego nie wnosza do menu dziecka, nic kompletnie poza zlymi nawykami, pruchnica, problemami z kupa, skora, waga. nie ma na rynku dobrego slodycza. ciasta domowej roboty maja duzo jajek, cukru. za duzo na mlode zoladki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pediatra anna
polecam odwlekac do momentu kiedy sie da i nauczyc dziecka zdrowych nawykow zanim sie wprowadzi slodycze. unikac absolutnie zelkow, lizakow, cukierkow, batonow - te sa najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego niektóre z was pisza
SŁODYCZA w dopełniaczu :O??? sa słodycze , nie ma słodyczy a nie słodycza !!:O a juz prUchnica ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijewno
meczysz tylko to dziecko!smak mu sie naprawi! ja cie juz czytac nie moge. a nie wiesz,ze dzieci maja rozne fazy??jak chce cos slodkiego to mu daj kretynko!wszystko z umiarem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie daje
nie zna tego to po co mam dawac, slodkie to owoc, chce zeby miala dobre nawyki zywieniowe, mialam taka kolezankę co w domu tak ich uczyli i codziennie musiala miec owoc, czekolada ani takie rzeczy jej nie ruszały....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak to bedzie
ja mimo,ze mialam slodycze pod nosem to tez ich nie ruszalam-wiec to zalezy tez od samego dziecka. moje dziecko dostaje slodycze,ale za nimi nie przepada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady matki!
roczne dziecko slodyczy nie potrzebuje i znac ich nie musi! takie male dziecko jak cos chce to mam dac, bo ma FAZE??? ludzie, w dupach wam sie poprzewracalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady matki!
z prochnica to prawda. u mnie w rodzinie 3 lateni chlopiec ma usuniete zeby - 4 z przodu na dole i gorze!, bo sie nabawil prochnicy powaznej od slodyczy i soczkow podawanych z butelki. jest grubiutki, jest wrzaski jak czekolady nie dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest chore
corka moje siostry byla do ok 12 roku zycia karmiona (doslownie) slodyczami. nie musiala o nie prosic, babcia je wyciagala i rozdawala wnukom - rzucala. no i w wieku 13 lat zaczela sie odchudzac, bo zauwazyla, ze jest gruba. 13 letnie dziecko na diecie? czego wy uczycie swoje dzieci? to sa bardzo zle nawyki, zaowocuja w przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kurna chciora
kurna,nie roczne kretynko!!tylko dwu-trzy letnie!ma faze na jedzenie tego i niejedzenie niczego. czytaj z uwaga!durna babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przeciez ja nie mowie o zastepowaniu posilkow cz owoców słodyczami a o kostce czekolad czy herbatniku po posiłku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corke mam w wieku 22 miesiecy. Pierwszy raz slodyczy (czekolada, ciastka) sprobowala w wieku 13 m na wakacjach u babci. Do teraz je 'od swieta' moze 2 razy w miesiacu po kawalku. Za to je rodzynki, orzechy, owoce, jogurty, i koktaile mleczno owocowe. Uwazam ze na wszystko przyjdzie pora, lepiej dziecko 'zaprogramowac' ze slodycze to tylko od swieta lub w gosciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale zdaniem niektórych
nie istnieje takie coś jak logiczne połączenie normalnej diety i odrobiny słodyczy, istnieją tylko skrajności, albo nie dajesz słodyczy w ogóle, albo skarmiasz dziecko WYŁĄCZNIE nimi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do tych skrajnosci
zgadzam sie.jakis obled-albo fanatyczki nie dawania slodyczy(co tez nie jest do konca dobre,bo jak takie dziecko w wieku 3-4 latzobaczy te slodycze na oczy to sie na nie rzuci jak pies na kosc i bedzie mialo zal do rodzicow,ze mu zabraniaja,i ta babcie czy dziadka bedzie mocniej kochac) nie mozna po prostu nauczyc dziecko,ze slodycze raz na jakis czas? co w tym zlego?od tego sie ma prochnice zebowno juz nie przesadzajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×