Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość orieczka

Smycz dla dziecka

Polecane posty

Gość orieczka

Co sądzicie na ten temat czy to kontrowersja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontrowersja kontrowersja
ale jak ci dziecko spierdala, wyrywa łape i w kazdej chwili moze wyleciec np na ulice, to chyba lepiej na smyczke wziąć :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mieszkalam zagranica to widzialm mase matek ktore w taki sposob prowadzily swoje dzieci. W pl sie z tym nie spotkalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisickaa
ja prowadzam na takich szelkach i jakoś nikt nie zwraca na to uwagi jakoś negatywnie, jak juz to ze smiechem pozytywnie i mieszkam w pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimisme
ja polecam zakup dzieciecego malego plecaka do ktorego w komnplecie jest "smycz" plecak ma specjalna klamre do zapiecia z przodu zeby dziecko sie nie wyslizgnelo my mamy taki, tylko wzor zolw ale jeszcze nie uzywamy http://www.tublu.pl/Maluszek_w_podrozy/Plecaczki_dla_najmlodszych_i_torby_dla_mam/Plecaki_dla_maluchow/Plecaczek_LittleLife_Animal_Pack_Pszczolka.html wyglada duzo lepiej niz typowe szelki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisickaa
no sorki ale takiego plecaka nie założe 15mies dziecku, a kilkuletnie to juz raczej smyczy nie potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguśka;)
na smyczy to się wyprowadza psa a nie dziecko! !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisickaa
ja mówie o szelkach nie o smyczy, no ale jak sie nie ma żwywiołowego, rozbrykanego dziecka, które nie chce chodzić za ręke to nie mamy o czym mówic - dla mnie ważniejsze jest bezpieczeństwo niż jakieś głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisickaa
ale wydaje sie duzy, jak na takie małe dziecko, moje dziecko zaczeło chodzić jak miało 9 mies a w zasadzie to biegać i wiecznie ucieka, za ręke nie chodzi dlatego te szelki sa niezbędne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimisme
moj synek ma 81 cm wzrostu i plecak nie jest na niego za duzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi33
aguśka..... ja ci życzę żywiołowego dziecka :) Moja za ręke owszem pójdzie ale jak sama chce, a jak trzeba przejść przez ulicę to za nic nie poda rączki. Jak ją chcę złapać i prowadzę to po paru krokach siada / kładzie się na ulicy, robi się wiotka jak kukiełka i co wtedy??? Muszę wziąć na ręce a wtedy też wrzeszczy, kopie bo ona chce biegać SAMA. Też się zastanawiam nad smyczą i mogą mnie palcami wytykać, dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo mojego dziecka. Nie mogę całe życie w parku spędzić, czasem muszę pójść do sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisickaa
no to pewnie i dobry pomysł ten plecaczek, ale jakos mnie nie przekonuje, również cenowo, ja mam szelki za 20 zł i jest ok, ale jak komuś sie spodoba plecak to też niezłe rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko ma szelki zakładamy w zasadzie tylko w domu na dworze chodzi wolniutko i mogę narazie nie zakładać tegoż przyrządu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupia nazwa smycz to szeleczki. każdemu polecam, mój mały takie miał i uwazam to za jeden z lepszych zakupow - uchronilam go przed wieloma upadkami, bo jak mial sie wywyrocic to zaraz podnosilam go i unikal upadku; szedł ze mna, a nie jak mu sie żywnoie podobalo: smyczka-szeleczki jak zwal tak zwal, ale to swietny pomocnik dla kazdego rodzica i malucha. zazwyczaj widok mojego malego w szeleczkach wbudzal zyczliwe usmiechy i uwagi, raz tylko facet pod lidlem wrzasnąl "proszę pani, dziecko to nie torba" - skwitowalam to lekceważącym uśmieszkiem. polecam na pewno - dla bezpieczenstwa dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwarek
kask też mu zakładałaś? upadki to część nauki - kalekę z niego zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiamt czy jakos tak...
zrób se kobieto przerwe i zajmij sie dzieckiem, bo czuje się sierotą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy bym dziecku tego nie
zalozyla, ani szelkow ani smyczy. Mam bardzo zywiolowe dziecko, ale to dziecko a nie zwierzatko. Ja nie wiem co to za durna moda z tymi smyczami:O Widywalam mamy prowadzace swoje dzieci na smyczy i wyglada to debilnie. Na szelkach tez widzialam maluszka, ktory ledwo stal, kiwal sie na boki, matka go szarpala (delikatnie, ale jednak). Dla mnie to upokarzajace, ja na pewno nie chcialabym aby moi rodzice w dziecinstwie prowadzali mnie na smyczy lub wymachiwali mna na szelkach. Co to dziecko czy pies, a moze kukielka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko, które nie upada nie nauczy się wstawać co również wiąże się z radzeniem sobie w życiu. Czy jak wasze dzieci będą uczyły się jazdy na rowerze owiniecie je gąbką? Ja prowadzam na smyczy tylko psy, a dziecko stawiam wyżej w hierarchi. Nie wyobrażam sobie żeby ktoś mnie uwięził i prowadzał tylko tam gdzie on chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam szelki
ludzie,to nie chdzi o nauke chodzenia!! mieszkam w miescie,dziecko nie chce jezdzic w wozku ani chodzic za raczke-zakladam szelki i mam problem z glowy. a niech wybiegnie mi gdzies! bezpieczenstwo najwazniejsze. oczywiscie nie zakladam na placu zabaw tych szelek,tylko jak ide chodnikiem. sa dzieci,ktore ladnie chodza za raczke badz obok maly.moj nie,moj lubi uciekac. a do nauki chodzenia to hmmmm,nie polecam,dziecko samo musi nauczyc sie chodzic,a jak upadnie to nic mu nie bedzie przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żałosne są wasze uwagi? czy kask? nie, kasku nie zakladalam. dziecko w tej chwili ma ponad 3,5 i od zawsze było zwinne i sprytne, a szelki swietnie sie sprawdzily jak miał roczek do 1,5. kobieto droga, nie chcesz szelek to nie uzywaj, napisalam, ze u nas sie swietnie sprawdzily, bo nie widzialam potrzeby jego ciaglych upadkow na chodnik, upadac to on mogł do woli na działce, placykach zabaw lub w domu, a nie wtedy gdy przechodzilismy przez jezdnię. zapewniam, ze jego rozwojowi fizycznemu, ani emocjonalnemu to nie zaszkodzilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie używałam kasku, ale moja kuzynka zakładała małemu i wcale jej za to nie linczowałam każdy moze robić co chce to samo co do szelek - dzieci maja różne temperamenty, a matki przy tym różne obawy po co je krytykować? nie wydaje mi sie, zeby dziecko uczące sie chodzić na szelkach miało później problemy z chodzeniem (bo uczy się uapadać, a jak upadnie raz niefortunnie, to później będziecie pocieszac taka mamę) - każdy ma prawo wyboru, a my mozemy dzielić sie jedynie doświadczeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×