Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość domowa dama....

splata czesci domu

Polecane posty

Gość domowa dama....

ja i maz jestesmy zameldowani w domu tescia, choc na chwile obecna mieszkamy w innym miescie. Zameldowana tam jest tez siostra meza. Dom jest zapisany na tescia. My nie wiazemy przyszlosci z mieszkaniem tam, zastanawiamy sie nad tym, zeby splacili nam czesc domu, ktora powinna nalezec sie mojemu mezowi i chcemy kupic mieszkanie w innej miejscowosci. Slyszalam jednak, ze dopoki nie bedzie podzialu lub testamentu, to nie mamy na co liczyc. Do tego od biezacego roku nie obowiazuje obowiazek stalego mel;dunku. czy tesc moze nas np. wymeldowac i pozbawic nas praw do czesci domu (dwupietrowego)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowa dama....
nikt nie byl w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjbwciubc
trzeba zapytac prawnika, przepisy zmieniaja sie praktycznie z roku na rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela1990.
a czy maja czym splacic twojego meza??a jesli nie to co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowa dama....
Nie wiem, czy maja srodki na splate... na razie interesuje mnie to, czy w ogole mamy na to prawnie szanse... Potem porozmawiamy z tesciami, gdy juz bedziemy wiedziec, na co mozna liczyc.... Mieszkalismy u nich w domu rok, ale tesc za nic nie chcial nam mieszkania przepisac-a zaczelismy remontowac je.... gdy tesc uparl sie, ze zapisu nie bedzie, stwierdzilismy, ze nie bedziemy tam mieszkac-wkurzaly nas ciagle szantaze emocjonalne-ze musimy robic to czy tamto, bo to przeciez jego dom... nawet kwestia remontu musiala zalezec od niego i musialo byc zrobione tak, jak on chce... Maz stwierdzil, ze dopoki nam nie zapisza mieszkania, to nie bedziemy w ten sposob zyc-pod ich pantoflem i ladowac pieniedzy nie w nasze. To tesc powiedzial, ze jak sie wyprowadzimy, to o tym mieszkaniu mozemy zapomniec! Wyprowadzilismy sie, ale jestesmy tam nadal zameldowani-chcielibysmy splate i wtedy kupimy wlasne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowa dama....
moj tesc jest bardzo wredy i nie znosi sprzeciwow. Niby zarzekal sie, ze dom dla dzieci budowal. Tymczasem nam sie wydaje, ze dom to karta przetargowa, zeby dzieci chodzily pod jego dyktando, inaczej im zagrozi, ze nic nie dostana. Maz mu duzo pomogl w rozbudowie domu i zdziwil sie, ze tesc mu mieszkania nie chce zapisac, choc oficjalnie gadal, ze jedno pietro jest wlasnie dla mojego meza... Boimy sie, ze tesc w ogole, za nieposluszenstwo, wymelduje nas z tamtad a potem caly dom zapisze siostrze meza (ona ma kase, od niej sie niczego nie wymagalo i jeszcze tesciowie w dupe jej wlaza, a moj maz to tylko darmowy parobek dla nich).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ................//////////////
Jeśli nie macie prawa własności do tego domu to dopóki żyją teściowie to chyba w ogóle nie macie na co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowa dama....
Tez tak mysle.... I boje sie, ze jesli powiemy tesciom, ze w ogole nie chcemy tam mieszkac, ze maja nas splacic, to tesc nas w testamencie nie uzna... specjalnie. Dodam, ze dom jest w malej wiosce, bez perspektyw na prace-dlatego chcielibysmy kupic mieszkanie w miescie... tesc tego nie zrozumie, dla niego mamy zyc tam na kupie i chodzic pod jego dyktando, nie mozemy miec innych planow, bo on wtedy odwroci sie od nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaamproblem
zasada jest taka, że póki żyją właściciele i nie napisali nikomu nieruchomości to należy tylko do nich (teściów) Jeśli umrą to spadek dziedziczą dzieci w równych częściach ..chyba, że zapisali w testamencie komu ile chcą przekazać. Na razie nie macie do niego prawa a to że jesteście zameldowani o niczym nie świadczy. Teściowie za życia moga zapisac dom nawet obcej osobie - sasiadowi i WY dzieci nie możecie tego zmienić. Mają prawo dać komu chcą. Jak jesteście zameldowani to oni wymeldować was nie mogą . Jak się wymeldyjecie sami to potem nie macie obowiązku stałego meldunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaamproblem
Nie macie prawa nawet mówić teściom o spłacie was!!!! Oni nic nie muszą. To jest ich. Jeśli przepiszą dom na któreś ze swoich dzieci to wtedy ewentualnie spłacać was może rodzeństwo a nie teściowie. Ani nie wyskakuj z hasłem spłaty bo narobisz sobie problemów w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowa dama....
Dzieki, tak myslalam.... Trudno, bo mieszkac z nimi nie chcemy na takich warunkach, gdzie nic nasze nie jest i wtedy oni maja nas w garsci... A jak to jest z zapisem mieszkania? Maz w ostatecznosci chce jeszcze raz z tesciem pogadac... Ja slyszalam, ze przychodzi rzeczoznawca, wycenia wartosc mieszkania i wtedy trzeba zaplacic jakis procent tej wartosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaamproblem
a czyje jest mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowa dama....
Taaa, nie chodzi o tesciow, tylko wlasciwie o siostre meza, jej by bylo na reke miec dwa pietra na siebie tylko i byloby ja stac, zeby nas splacic... Tylko dom jest tescia-a on nie zamierza nic nikomu zapisywac... Nie zaczne zadnej rozmowy, dopoki nie bede wiedziec na czym stoje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowa dama....
To jest dom tescia. Na parterze tesciowie, na pietrze siostra meza a na drugim my mielibysmy mieszkac-ale calosc na tescia jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaamproblem
siostra męża pomimo , że tam tylko mieszka też nie ma nic zapisane. Czyli nic nie ma na własność. Równie dobrze może być sytuacja odwrotna. Np tesciowie Wam zapisują całość a Wy macie spłacić resztę rodzeństwa i siostra wtedy MUSI się wyprowadzić :) Spokojnie. Na razie nikt nic nie ma więc nic nie zrobicie. A co z tym mieszkaniem w którym mieszkacie? CZyje jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowa dama....
My obecnie wynajmujemy kawalerke w miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaamproblem
napisałaś : "A jak to jest z zapisem mieszkania? Maz w ostatecznosci chce jeszcze raz z tesciem pogadac... Ja slyszalam, ze przychodzi rzeczoznawca, wycenia wartosc mieszkania i wtedy trzeba zaplacic jakis procent tej wartosci... " wiec dlatego pytam o to mieszkanie. Jakie mieszkanie chcesz mieć zapisane? Bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowa dama....
tesc, gdy sie dowie, ze my nie chcemy na tej wiosce mieszkac, to nam juz w ogole nic nie zapisze-on od dzieci oczekuje posluszenstwa i szacunku-tak mowi... A my nie wiazemy przyszlosci z tym domem-raz, ze na wiosce bez perspektyw a dwa-ze mamy prawo do wlasnych planow, czego tesc nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowa dama....
Pisalam dom jest dwupietrowy, podzielony na trzy osobne mieszkania: -na dole-mieszkanie tesciow -na pietrze mieszkanie siostry meza -na drugim mieszkanie dla nas... Moze to zle ujelam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaamproblem
teść chyba już wie, że tam nie chcecie mieszkać bo nie mieszkacie :) Samo to , że wynajmujecie kawalerkę świadczy o tym. Nawet mu nie musicie nic mówić. Jeśli teść wyrazi chęć przepisania nieruchomości na męża i jego siostrę to nawet jak sie wam to nie widzi to się zgódzcie. Zawsze potem możecie odsprzedać górę tej siostrze i będziecie mieć pieniądze na mieszkanie. A jak na początku powiecie, że nie chcecie tam mieszkać to teść się wścieknie i nic wam nie da. A po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaamproblem
aaa o takie mieszkanie ci chodzi :) Wg mnie nie ma takich podziałów. To wszystko jest w jednym domu tescia. Potem dopiero można zrobić podział metrażowo piętrowy ale skoro jest wszystko teścia to i tak nikt poza nim nie ma nic . Kto chce przepisać ten wycenia, czyli teśc może sam wycenić wartość każdego piętra (mieszkania) i potem żadać wartości ale nie sądzę, żeby chciał coś sprzedawać synowi. Syn dziedziczy ustawowo spadkowo. no chyba , że go wydziedziczy. ale to już inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domowa dama....
Teraz mieszkamy w duzym miescie, maz i ja mamy dobra prace... Twoje wyjscie z sytuacji jest dobre-ale bysmy musieli zmienic prace i kupic auto, zeby gdziekolwiek stamtad dojechac. Tam na miejscu sa tylko podupadajace zaklady, w okolicach tez z praca ciezko. I nie chcemy zyc pod dyktando tescia... bo tak bylo, gdy rok tam mieszkalismy-do tego ja nie moglam znalezc dlugo zatrudnienia a maz pracowal na czarno za 1200 zl... Tesc ciagle gonil meza do roboty naokolo domu, gdy moj z pracy wracal-musisz to zrobic i tamto bez sprzeciwow, nawet wyjechac nigdzie nie moglismy, tesc zadal tlumaczenia sie gdzie i po co chcemy jechac, bo on ma dla mojego meza jakas robote na dzis akurat... Nie znoise takiego stanu rzezcy psychicznie .... A to moze lata jeszcze trwac, nie zycze tesciowi zle, ale na tamten swiat sie na razie nie wybiera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×