Te hormony i humory...

Witam, jestem w 30 tygodniu ciązy, termin mam na czerwiec... Jestem mamą 2 letniej Julii, od wczoraj na przymusowym zwolnieniu... Nie mogę sobie dziś poradzić sama z sobą:( Wiem, że ciąża, że hormony itd, ale od rana mam jakiegoś doła... nic mi się nie chce, choć czuję pewne poczucie obowiązku, że powinnam zrobić to i tamto... nie umiem się jakoś odnaleźć na tym zwolnieniu... do tej pory pracowałam. Poza tym jestem w trakcie przeprowadzki, tzn wszystko już prawie przewiezione do nowego mieszkania, tylko mąż musi pomalować jeszcze jeden pokój, w weekend mamy przeprowadzić się już na stałe... Jestem świadoma, że nie mam powodów do dołowania sie, jestem szczęśliwą mamą i żoną a jednak nie umiem wyleczyć się dziś z tej chandry:/ czy ktoś też tak miał, że miał dośc już siebie