Ex zona a nowy zwiazek

flirtuje z facetem,zostawila go zona ale nie ma formalnego jeszcze rozwodu,miedzy nami iskrzy,ale on widac ze ma zlamane serce,a co najbardziej wkurwiajace czesto on niej wspomina,rozumiem to,ale doprowadza mnie to do szału on wie ze mnie to denerwuje,ale to chyba silniejsze od niego,nie wiem w ogole czy to wszystko ma sens :( nie wiem kiedy mu przejdzie albo ja sie przestane denerowac,czy w ogole sie w to pakowac,buuuu

Jesli ja wspomina to nie jest dobrze. Moj maz tez kiedys mial zone, byli tylko rok malzenstwem, taki mlodzienczy niewypal. Nigdy nie dal mi odczuc, ze za nia tesni lub wpomina, albo ze ona cos robila tak a ja inaczej. On prawie wogole o niej nie mowi. Jesli cos powie, to ma to raczej negatywny wydzwiek, i ciagle mi powtarza, ze zadna kobieta tyle dla niego nie znaczyla co ja. Wiec moze zastanow sie czy twoj zwiazek ma sens, bo to nie wrozy nic dobrego, jesil on o niej ciagle mowi i wspomina.

tak,tylko ze ona go niedawno rzuciła,sprawa jest swieża,podobno nic nie zwiastowalo rozstania i byl w szoku,nagle oznajmila ze sie odkochala i chce rozwodu,miedzy nami mocno iskrzy,uwielbiam z nim rozmawiac(o ile nie wspomina ex) nie wiem tylko czy ta przyjazn ma sens i czy sobie nie zaszkodze,sama jestem po kiepskich przezyciach,ale o nich nie mowie-w sumie nie wiadomo co gorsze

Nidawno go zostawiła i juz świeży związek z tobą?A czy to nie ty jesteś powodem tego że ona go zostawiła?

nie :) ona go zostawila bo sie odkochala i nie chce juz byc z nim,rozumiem ze cierpi,sama niedawno ryczalam w poduszke wiec jestem w stanie to zrozumiec,ale zle reaguje na opowiesci o niej,dziala to na mnie okropnie,az mnie to dziwi

Z tego co piszesz on nadal ją kocha.Mi to wygląda tak jakby odstawiła go bo dowiedziała się o romansie.

nie wiem co ona mysli,moze to ona kogos nowego poznala...nie wiem tylko czy sie w to pakowac

Jesli to ona go zostawila i do tego niedawno, to on moze nadal ja kochac dlatego wspomina. On moze potrzebowac wiecej czasu na przemyslenie wszystkiego. Przykro mi, ale to nie wrozy dobrze waszemu zwiazkowi. Jesli chcesz to badz z nim nadal, ale sie nie angazuj tak bardzo, chociaz wiem, ze to prawie niemozliwe. Ja chyba dalabym z nim sobie spokuj, bo jak na razie i ty cierpisz i on cierpi. U mnie byla inna sytuacja, bo to maz wystapil o rozwod z byla, a ona nie chciala, ale sie w koncu zgodzila. I to bylo kilka lat wczesniej zanim mnie poznal, wiec nie mialam nigdy powodow do zazdrosci. Powodzenia.

rzuc go

widze ze nikt nie daje "nam"szansy,moze macie racje :(

problemem nie jest to czy my damy szansę, bo to on szansy Ci nie daje żyje jeszcze byłą, może liczy, że wróci ale flirtuje z Tobą, bo facet musi sobie ulżyć i pewnie chce sobie ulżyć z Tobą przypuszczalnie, nawet jeżeli poradzi sobie z myśleniem o eks, to znajdzie inną do związku, bo plasterki się zostawia po wykorzystaniu ale jakieś małe szanse masz...