Dom samotnej matki w katowicach

Witam, mam problem ze znalezieniem adresów domów samotnej matki w Katowicach. Niby duże miasto a mimo moich starań nie mogłam znaleźć ani jednego. Czy ktoś z was może mi pomoc? Lub podać miejsce, gdzie ktoś poda mi takie adresy? z góry dziękuje za pomoc i proszę bez złośliwości...

Monar-Markot. Dom samotnych matek z dziećmi Laski 44 Dąbrowa Górnicza, Polska tel 86 214 03 81

kce krasinskiego dom samotnej matki obok urzedu skarbowego

bardzo wam dziekuje za pomoc

Witam, Chcialam zapytac jak wyglada dostanie sie do domu samotnej matki tzn jak sie zglosze do placowki czy pomoc bd mi udzielona czy moga mnie odeslac z kwitkiem? Jestem w 23 tyg ciazy mieszkam z ojcem dziecka ,ale ten od kad jestem w ciazy zmienil sie nie do poznania. Naduzywa alkoholu wychodzi z domu wraca bardzo pozno w dodatku odkrylam ze "romansuje" z kolezanka z pracy wnioskuje to po ich smsach dziecko dla niego siw nie liczy choc zapewnial ze ****ardzo kocha to jest na odwrot... Do mamy pojsc nie moge bo juz u niej mieszka moja starsza siostra ze swoim 9 letnim synkiem... Ja mam 28 lat pracowalam na umowach smieciowych nie mam prawa do zasilku ani zadnej pomocy... Czasem mam ochote zasnac i juz sie nie obudzic :-( prosze o jakies rady:-(

Bardzo Tobie współczuję obecnej sytuacji życiowej sama mam 2 malutkich dzieci syn 2,5 córka 1,5 lat i mieszkam z ich ojcem pod jednym dachem ( bez ślubu) zameldowani jesteśmy pod tym samych adresem. Nie układa mi się w związku tzn on codziennie piję awanturuje się i swoją złość rozładowywuje na ścianach ( uderza pięścią w nie) zostawiając w nich dziury, niestety dzieci to widzą i to mnie martwi ogromnie, nie pracuje bo opiekuje się dziećmi korzystam z 500+ więc dzieciom nic nie brakuje, nie wiem sama jak to ogarnąć bo nie chcę z nim dzielić reszty życia a nie mam gdzie się podziac ( rodzice mają małe mieszkanie i sami mają ciężką sytuację finansową) jakbym się rozstala. Czy ktoś może mi pomoc?? doradzic?? Chyba nie :(

Jeśli mogę Ci doradzić to odejdź od niego, ja żałuję że tego nie zrobiłam wcześniej a teraz jest tylko gorzej alkohol niszczy ... Dochodzą dzieci i jak dorastają biorą przykład ehh ten człowiek się nie zmieni póki nie dostanie mocnego kopa w zad. :) a co do pomocy podzwon popytaj pójdź do opieki społecznej przedstaw sytuacje. Pozdrawiam

Tak samo jestem z katowic Chce sie wyprowadzic Mamy synka 20 mies ale alkohol niszczy Partner pije obiecuje poprawe pije znowu Wyzywa mnie uderzyl kilka razy Nie mam rodzicow ani mieszkania Jestem na wychowawczym Mieszkamy w wynajetym od jego znajomych Podzwonie i popytam

Cześć oddam za darmo rozkładana sofę prawie nowa oddam tez ubrania ...,niestety transport i wniesienie trzeba pokryć . Tel 507 121315

Może zadzwońcie do opieki społecznej ,oni powinni was pokierować jakoś. Serce pęka Jak to czytam.Was przyjmą do domu samotnej matki.A ja mam 3 duże psy które kocham jak dzieci których nie mogę mieć. Gdy mąż mi się każe wynieść Z domu to niewiem gdzie pójdę z takimi pieskami.A zostawić ich nie zostawię, i nie oddam nikomu.Są największą miłością moją, której zresztą nigdy nie dostałam ani noc rodziców ani innych ludzi

Mam do oddania wielka pake ubran dla chlopca rozmiary 56-80 jesli ktoras mama potrzebuje chetnie oddam. Prosze o namiary pod postem

Może bym umiał wam pomóc... piotrzbyszekszewczyk@wp.pl

Może jakieś kobiecie bym umiał pomóc..fajne warunki pokój.itd..539 653 512..Dziękuję

Proszę o pomoc. Mieszkam wraz z dwójką dzieci u rodziców. Syn 15 lat i córeczka 21 miesięcy. Niestety ojciec znęca się psychicznie nade mną . Szukam mieszkania do wynajęcia. Z jak najniższym odstępnym. Moj nr. tel. 663 672 846.  Ze względu na porywczość ojca proszę o sms. bo nie bardzo mogę rozmawiać.

Mam dwójkę dzieci i ogromny bagaż doświadczeń .  Z pierwszym mężem rozwód,  a z drugim partnerem właśnie planuje odejść.  Blagam niech mi ktoś da namiar na dom samotnej matki . Nie mogę pracować bo dziecko najmłodsze ma 3 miesiące.  Nie przyznali mk 500+ ani żadnych zasiłków ponieważ dwa lata temu pracowałam za granicą jakieś dziwne kryteria mają .  Nie mam za co żyć i nie mam dokąd pójść .  Za mieszkanie z partnerem i jedzenie za jego pieniądze muszę codziennie sobie pozwalać na bicie i poniżanie.  Już nie mam siły nie mam pomysłów .  Kocham swoje dzieci chce dla nich jak najlepiej . Nie wiem co robić czy żyć dal ej tak i być poniżana byleby by mieć z dziećmi dach nad głową lub dokąd pójść.... doradzcie już nie mam siły płakać każdego dnia I patrzeć jak moje życie to koszmar  ;(((