W jakim czasie dochodzicie robiac sobie dobrze? DO KOBIET!!!

j.w

ja bardzo szybciutko, gdzie okolo 5 min

to i minuta pewnie może dwie a czasami to trwa znacznie dłużej, ale jak startuje od poziomu zero :)

gdzies do 5 minut, chociaż nie lubię tak szybko wolę przedłużać, przeciągać, przy filmach porno - nawet do godziny, orgazm jest wtedy niesamowity

Jak jestem sama i robię intensywne ruchy to wystarczą 3 minuty ale jak robię pokaz swojemu facetowi to zawsze przedłużam tak do ok. pół godziny żeby nie myślał że wystarczą mi szybkie numerki. Wtedy zanim sięgnę do cipki, w ogóle zanim ją pokażę, dłużej zajmuję się swoimi piersiami, najpierw ogólny masaż potem sutki i znowu ogólnie. Potem wnętrze ud i z powrotem piersi i tak parę razy, coraz bliżej majtek. Jak już zdejmę majtki muszę dobrze przyhamować żeby nie dostać orgazmu. Pokazuję mu cipkę szeroko rozkładając nogi żeby jego rozgrzać ale sama jej nie dotykam. Jest tak zafascynowany że mogę zupełnie zwolnić, wtedy rozluźniam się i rozpoczynam kolejny etap akcji dopiero jak wszystko mi się uspokoi. Wtedy jedna ręka zajmuje się cipunią a druga piersiami, dopiero wtedy wyłączam wszelką kontrolę a orgazm po wcześniejszym podkręceniu jest bez porównania intensywniejszy niż taki po bezpośredniej, jakby jednoetapowej akcji.

To zależy na co mam ochotę i czas. :p Daję radę w 2-3 minuty, ale zdecydowanie wolę przedłużać-mój rekord to chyba ze dwie godziny. :D

Perw, jak można się miziać przez 2 godz?! Nie dostałaś otarcia naskórka?

Oliwka dla dzieci jest

oliwki pewnie częściej używane są do nawilżania pizd niż dla dzieciaków. Przy długo trwających stosunkach naturalne nawilżanie w końcu się kończy i trzeba pomóc. Jak dziewczynę boli lub dostaje otarć to nie będzie chętna na następne takie maratony a jak zadba się o jej komfort to pełne rozluźnienie i gotowość do eksperymentów.

Mnie już nie ma kto marszczyć freda, bo zszedł prawie rok temu. A samemu mi sie nie chce :(