o co go spytać?

mam mały dylemat.. jak i w jaki sposób spytać swojego faceta o jego przeszłosć?? wiem, że to może głupie pytanie ale przez byłą żonę duzo przeszedł z tego co między wierszami mówił i nie chciałabym go czymś urazic bo jemu byłoby wtedy źle i mnie również. więc liczę na pomoc w dobraniu odpowiednich pytań i tego jak mam o cokolwiek pytać bo na prawdę boję się ze go urażę albo ze zrobi się smutny.. dodam że jesteśmy ze sobą już ponad 8 miesięcy i coraz bardziej mnie nurtuje wiele rzeczy o które nie wiem w jaki sposób zapytać.. z góry dziękuję za pomoc:)

nie pytaj jego a jego zone pytaj i te byle -skurwysyny zawsze klamia i pierola ci faceci i gdzie penisy wlozyli tez pierdola http://www.youtube.com/watch?v=02Q2U7NgKUo

akurat jej to nie mam co pytać bo wiem kim ona akurat jest i znam ją dość dobrze bo wiele lat mieszkała blisko mnie..no i sporo się swojego czasu o niej słyszało,nie wiedziałam wtedy jeszcze że ona w ogóle ma męza.. i to akurat z niej jest kawał ku**y i to ona sobie po kilku miesiącach znalała nowego a nie on.. więc wybacz, ale nie wszyscy faceci po rozwodzie są źli bo to czasem i laski zdradzają, zostawiaja i są nic nie warte..

normalnie, zapytaj o wszystko. Facet to nie kobieta my myslimy inaczej i nie robimy z wielu rzeczy problemów, to raczej On nie chce byś ty nie czyła się zażenowana i dlatego nie chce o tym rozmawiać bo mogłabyś coś wziąć do siebie.

w sumie to może masz i rację.. a jak utnie temat?? albo odpowie od tak byle co Żeby aby odpowiedzieć?? odkąd tylko pamiętam zawsze się stresuje jak mam kogoś o coś zapytac takiego co dotyczy go bardzo..;/

jak utnie temat to będziesz wiedzieć że coś było nie tak i to bardzo nie tak, skoro nie chce o tym rozmawiać albo jest niedojrzałym facetem. Uwierz mi lepiej wszystko wiedzieć i żałować że się zapytało niż żałować że się nie zapytało . Skoro jest i chce być z tobą to powinno tylko poprawić wasze stosunki.

hmm.. przemyśle sobie tylko o co chce konkretnie zapytać żeby się nie zakręcić i żebym się sama motać nie zaczęła;) no i może jutro przeprowadzę tę poważną rozmowę po kolacji:P bo głodny Polak to zły Polak;)

w życiu trzeba być twardym nie mientkim, na pierwszy ogień proponuję coś łagodnego a później z grubej rury.

łagodnego to coś w stylu ile z nia byłeś przed slubem a ostrzejszego to już później z iloma cię zdradziła??

O to drugie lepiej nie pytaj, tobie chyba nie jest to potrzebne chyba że chcesz jej rekord pobić. O inne rzeczy tak ale nie o to.

o nie nie.. broń Boże.. z tego co o niej wiem to raczej i tak nie byłabym w stanie;)