Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hanibal lecter z USA

kto z was wczoraj oglądał Papierowy księżyc z Tatuum O 'Neil?

Polecane posty

Podobno ten film jest na faktach autentycznych. Na pewno. Nie widziałam od początku, ale bardzo mnie wciągnął. Ciekawe jak to dziś jest w USA - taka sama historia w USA dziś i jak to by wyglądało. Ktoś by mógł nakręcić, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie - dalszy ciąg tej historii dopisać. Po co ta dziewczynka dała trochę tej kasy temu facetowi, nie? Tak by miała 200 dolarów i mogłaby mieszkać u ciotki, a tak miała jakiegoś - co to ma być - ojca, jego następne laski, samochód, który ciągle się psuł i ani grosza. Jak ona mogła skończyć, nie? Sierota - dziecko prostytutki i jakiś debil kompletny. No ale nie jego... chociaż? Tak jak w tym filmie :( Życie a te bajeczki Disneya.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie - tak ostatnio myślę sporo nad pewnym gostkiem, który się zabił. Z USA. No wiecie to chyba jest spuścizna po nim ten film. Pewnie jakieś dziecko prostytutki. Tak dziś uważam bo go nie ma i dopiero teraz po 5 latach coś się przypomniał mi. Po nim mam irlandzki film wojenny, który mnie wykończył, ale zajechałam się w Polsce wiecie. Jak ja się zajechałam w tej Polsce - jak ostatnia kretynka. I przez to poszłam na ochronę przyrody i tyle. Bo widziałam w tym sens. I do dziś widzę no ale tak mi świnią, że to jest CHORE PSYCHICZNIE. I tyle. Zostają mi następne filmy. Co by tu jeszcze zobaczyć ... wszystko o mojej matce mam i to muszę zobaczyć wiecie. Ostatnio wzięłam to pudło, gdzie mam wszystkie kasety DVD i pierwsze co wyjęłam to ten film, ale stwierdziłam, że ja to chyba WYRZUCĘ wiecie. Ale dziś myślę, że zrobię porządki zaraz i się tym filmem zajmę. Czemu by nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co - muszę się odciąć od Anglii bo bym była za dobra, a ratuje mnie babka, która stoi o to, że życie to jedna MORDOWNIA i tyle. Bo stoi o rewolucję francuską. W SUMIE ona uratowała mi życie i miałam siedzieć cicho w tej pracy i bym stałą pracę miała do dziś. Czy bym była taka jak dziś? Ale miałabym stałą pracę i fajną koleżankę w pracy. No tyle ile ale bardzo miła osoba tylko co zrobić z Polakami tam i Polkami? Zostawałoby zabić. No a ona? Też by nie była zbyt szczęśliwa z mojego powodu i tyle. :( No skończyło sie jak skończyło - w końcu miałam zwolnienie dyscyplinarne, nie? Co jeszcze w życiu ważniejszego osiągnęłam, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym musiałabym znać język obcy, żeby tam mieszkać to było nierealne. Zostaje mi jeszcze Anglia jak zarobię no ale odcinając się od nich ZUPEŁNIE. Miałam być mądrzejsza ciut wiecie i tyle. I koniec. No ale ... niby żadna różnica - to czy tamto, a jednak rodzina i koniec. Wiecie - dziś jak tak patrzę na wszystko to przepadłam przez polski las, ale byłam też naiwna. Ach szkoda gadać choć powiem tytuł doktor należy mi się do dziś - ale po co mi to. Jeśli moi rodzice sobie tytułu życzyli to mieli mi pomóc i pomogli, ale... to była jednorazowa pomoc i w sumie gdybym sama była głupia to niczego nie wykorzystam z tej pomocy. Oni dobrze myśleli, ale okazało się, że najważniejsza jest praca, a tam mi nikt nie pomógł i ...PO MNIE. Na uczelni za dużo wiedzieli i tyle. Mieli nic nie wiedzieć. I to wszystko wiecie jest wina matki - ona jest jak szatan - wszędzie destrukcja gdzie się pojawi. Ona mi ten doktorat zniszczyła, nie pozwoliła dokończyć. Jak ona myślała to nie wiem - to nieistotne już oczywiście bo to 6 lat za póżno, nikt mi nie pomógł NIGDY i tyle mnie cokolwiek obchodzi. Będę mieć za co wiecie kilka książek archeologicznych przeczytam i mam was wszystkich w tyłku bo tyle to nie trzeba czytać co z biologii na przykład. Tam kilka jest podstawowych, a reszta to tam takie historyczne jakieś i też starczą. I mam zaliczone i mam was gdzieś dawno. Bo przecież zaocznie sobie coś miałam robić po tej biologii - czy doktorat akurat? Ale na pewno nie w Polsce - a poza tym czy to warto się było uczyć? A na tych studiach ci ludzie - dwie samobójczynie na przykład. Jaka ja miałam być? Nie wiem. A te książki jakie okropne - z czego się to uczyć i czego? Jedne jak dla Einsteina, innych wcale. Wszystko bez sensu i tyle. Ale byłabym po technikum wiecie ogrodniczym i też bym była inna, a po tym liceum - bez sensu. No ale takie życie i tyle... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo wiecie taka archeologia to tam - piszesz pracę z jednej rzeczy a na przykład masz kasę i pojedziesz na wykopek i co? I co masz tej wiedzy - tylko co w terenie, a czego to szukasz i tak dalej, nie? Takie rzeczy w sumie. Z bioli już gorzej, wszystko trzeba umieć NIBY w tej Polsce. Wiecie po tej bioli to pasowała mi jedynie archeologia zaoczna. I może tak miałam zrobić? I tak mi nikt grosza nie dał na ochronę przyrody. I wszystko bez sensu. Mój ojciec się starał, matka wszystko psuła - uważała, że wszyscy mają jej słuchać i tyle. Tak bym miała ten doktorat a tak nie. Nie rozumiem tylko czemu w 2006 jak tam byłam na obronach to się ze mnie śmiali, że przyszłam. Że nigdy tego nie obronię chyba - o to chodziło? No to ten ojciec też mi ten doktorat zniszczył i wiecie - zostały mi tylko zdjęcia na pamiątkę bo przecież ta nauka polska. Ale jedna rzecz mnie boli. Po prostu BOLI MNIE TO. I tyle :( No więcej, ale to mnie boli strasznie. I wiecie - jako studentka jeden błąd zrobiłam, że na tej ochronie przyrody skończyłam, ale to rozumiem już. W szkole też jak uczyłam niepotrzebnie się raz historyczką przejęłam. Bez sensu. No ale o kogo tam miałam stać? Tylko o biologów. No nie wiem - sytuacja bez wyjścia. Ale tę archeologię to se mogłam zaocznie robić wiecie. I dziś bym powinna coś dostać lepszego bo ja stałam na tych studiach GENERALNIE o ewolucję, ale tam nie było takiej katedry. No to zostawała fizjologia roślin i tyle :( A z ewolucji coś bym miała, a tak? Taka archeologia własnie mnie interesowała I MIAŁAM RACJĘ, a tam takich rzeczy nie ma bo to ciołki. Ale co dalej? Zostawało samobójstwo i tyle z polskiej biologii ale dzięki mnie coś biologii osiągną w lesie. I zawsze będzie, że to moja koleżanka taki ma osiąg - jasne samobójczyni lepsza ode mnie bo dziecko księdza, jedna pycha. Ale niech im będzie. I wiecie - wyjechałaby do Kanady i coś by jej w tym lesie dali czy coś. Wystarczyło wyjechać jej. Wiza tam jest potrzebna, nie miała obywatelstwa brytyjskiego i dlatego się zabiła pewnie. No ale może miała stać o kogoś w Kanadzie albo tu w Polsce. I wiecie - to że brata zabiła w Polsce to nie, ale że karierę zrobiła w Wielkiej Brytani - to tak. Ale ona powinna mieć paszport i go nie miała. No paszport przynajmniej - nie. No to czemu? I przez to sie zabiła bo durna też nie była i tyle. Miejcie sobie taką gwiazde - proszę bardzo. Akurat dla Polski gwiazda. I tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak tak tak to jest właśnie. Ale wiesz - ja wiem jaka ja jestem. I to wszystko na tym doktoracie to były MOJE POMYSŁY. NA SZCZĘŚCIE są tak głupi , że nawet tego nie wykorzystają i tyle. A ja im nie dam takiej możliwości. I wiecie - TYLKO KASA ich obchodzi, nic poza tym dlatego ZA MNIE wszyscy w piekle skończą bo ten mój brat jest ocalony na tym Zachodzie, ale tylko z 1 powodu, którego oni nawet wymyślić nie umieją - tacy są żenujący ludzie na tej uczelni i tak dalej. I wiecie myślą, że mi dowalą tym ogrodnictwem. Nigdy mi nie dowalą. Jedynie, że się będą śmiali jaki to ja uniwersytet skończyłam chyba dla normalnych inaczej. Na szczęście postawiła na stały arbajt bo po niej. Bo wiecie - różne rzeczy się zdarzają na zachodzie. A wiecie jakbym wam napisała co ja tam chciałam robić dalej to normalnie bym się ośmieszyła wobec faktów, z jakimi się spotykam na codzień. Czyli jak uczelnia broni dzieci po podstawówce, które pozabijały swoich rodziców przybranych czy normalnych - bo sobie radzą w życiu i SZKOŁY NIE KOMPROMITUJĄ mi powiedzą, że prawo jazdy nie umieją zdać i że jak za dużo chodziłam piechotę do pracy to miałam mieć kierowcę. No dobrze - to też jest prawda tylko wiecie... ja nie miałam być w tej pracy. Gdybym wiedziała, że taki układ nastąpi ZA ROK to naprawdę bym sobie to prawo jazdy zrobiła I NAPRAWDĘ nie sądzę wiecie, żebym musiała aż o kierowcę stać. No wiem - mogłam to przewidzieć jak również przewidziałam to, że co - że dostanę zastępstwo za samobójczynię? I to też wiecie się miałam domyślić I CO JESZCZE się miałam domyślić ja się pytam. Ze następnego dnia jak pójdę zagajnikiem to tam będzie morderca i mnie zabije. No wiecie - to jest ŻENADA jak dla mnie i tyle. A w tej Anglii następna i tyle. W końcu moja matka list pożegnalny napisała, było mieszkanie , a nawet dwa i pieniądze do dziś - no to wiecie dziś mi powiedzą 30 lat minęło - OK - 5 lat temu - może jakaś infa się należała? Czy oni są chorzy na głowę czy jeszcze gorzej? Ona nie jest co prawda ofiarą Oświęcimia no ale bez przesady - ta moja matka. A te ofiary Oświęcimia w sumie to samo wiecie - dzieci rodziców potraciły, po wojnie wszędzie bieda, drugie , trzecie pokolenie dopiero doszło do siebie - oddawać forsę, nic. Ciekawe skąd ta Szwajcaria wiecie miała na te wszystkie wagoniki i Alpy po wojnie. Oni być KOLONIĄ NIEMIECKĄ jak dla mnie. A tak wiecie mają piękne wagoniki i ani grosza złodzieje nie chcą oddać i tyle z całości. I wiecie nawet jak pojadę do tego Londynu to i tak jestem z Paryża, nawet jak cokolwiek dostanę jeszcze TAKIE Z NICH ZERA SĄ i tyle. Bo gdyby ten mój ojciec przyszedł do tego banku ze mną to jeszcze bym coś dostała, ale sam - bo nie mogłam nic dostać bo po nim. Wiecie - ja sama siebie nie zrobiłam, żeby się moim ojcem przejmować. Matką jedynie mogę się przejąć. Ojcem jedynie i tyle. No ale takim ojcem? Wybaczcie. Niech się modli o litość nad sobą bo do piekła to trafi on. Za znęcanie się nad zwierzętami Green Peace go zamknie bo miał siedzieć za gwałt i tyle. A w klasztorach też powinni przykrócać zbójnictwo gwałcicielskie i tyle :( Bo jedynie od lesbij sie nie zachodzi a tak zawsze można zajść I DLATEGO takich rzeczy się nie robi i tyle. Nie powinno się zajść, ale się zachodzi i tyle. Można przynajmniej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Janiu - tu hanibal lecter z USA. Wiesz - no napiszę coś w twoim wątku bo szanuję Twoje poglądy, ale wiesz... jako hanibal lecter z USA bo to naprawdę bez sensu inaczej się na kafe podpisywać. Wiesz - nie wiem czy czytałaś Dzienniczek siostry Faustyny, ale wiesz - moja matka biologiczna od tego zaczęła, a na tym powinno się kończyć. I jeszcze spowiedź powinna być skrytykowana w tym. Chociaz... w sensie ten Dzienniczek jako spowiedz? Co to ma być? A teraz jak sie tak myśli o tym Dzienniczku - widziała ta Faustyna tego diabła i kazał jej go spalić. I teraz tak - bo powiedzmy będzie narzekała, że Sopoćko był głupi bo był też bym go uważała za głupka. W końcu codziennie widzę Pana Jezusa, a ksiądz mnie olewa. No ale to nie był grzech. A teraz spowiedż - no miała to pisać. Widziała diabła, który jej powiedział nie pisz. A często chyba pisała i pisała i myslała po co ona to pisze i tak nikt tego nie przeczyta bo to spowiedz. I wiecie - przyszedł diabeł w to i powiedział jej SPAL TO. No i póżniej zaraz pożałowała bo spowiednik powiedział NIE. I teraz wiecie - bo ludzie na tę moja matkę PO ŚREDNIEJ że wiecie ona w sumie ta Faustyna posłuchała tego diabła. Przecież mogła pomyśleć tak - a następnym razem jak zobaczę Pana Jezusa - przecież to jest ARCYKAPŁAN to się Go zapytam - pisać ten Dzienniczek czy nie, jak to nazwać, żeby to ludzie czytali. - A by powiedział jej - po co to mają czytać? Przecież to Twoja spowiedz i tyle. To po co to ktoś ma czytać. To jest tylko dla spowiednika. I wtedy musiałaby JEGO poprosić czy może tak zrobić, żeby to nie była spowiedź bo ona chce np. żeby to ludziom pomogło. I że tego diabła widziała wiecie to w sumie dla mnie ona stała o tego diabła, a nie o Boga. Taka prawda. Bo jak jej kazał coś namalować to Boże jakie trudne, a w sumie patrzcie przyszedł ten diabeł i powiedział jej SPAL TO WSZYSTKO. No to słuchajcie - pomyślcie teraz - tak płakała, że chce mieć spowiednika, dostała go, powiedział jej pisz to, Pan Jezus jej nic nie mówił i nagle KTOŚ SIĘ POJAWIA i mówi SPAL to i ona to pali. No co o tym sądzić? No i dlatego nie wolno zaczynać niczego od czytania Dzienniczka. Tak myślę, że to jak ktoś tak zaczyna to się to dobrze nie skończy. Trzeba czytać Ewangelię i takie książki, żeby być skromnym w zyciu, a takie właśnie nie bo to same brednie są i tyle. No dużo nie, ale dużo tak i nie ma komentarzy żadnych do tego Dzienniczka, wyjaśnienia. I w sumie patrzcie - jakby nie ten Dzienniczek to by widziała tego Pana Jezusa tylko 1 raz w świecie, że ma namalować obraz. I to by każdy pojął, ale ...co ona to namalowała to taka konsternacja? Czy to aby na pewno tak wyglądało to co ona widziała? Taki brud? I tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo wiecie ona se z tego miała z tego miała zrobić taki pamiętnik sama i sobie tak stać o tego Boga, żeby wiecie pozwolił jej takie WYZNANIA zrobić i tyle. No a nie umiała bo by wyszło po co poszła po tego klasztoru. PO PRAWDĘ powie. To miała stać o tę prawdę. Po jaką prawdę ona przyszła ją się zapytają i tyle. No to tam odpowie albo nie. Boga nie oszuka choć dużo racji jej przyznał. Na pewno by jej to zmienił wszystko i pozwolił pisać wyznania i tyle. Wyznania Faustyny Kowalskiej. Albo miała coś tam takiego napisać. I tyle. No a tak to wyszło co wyszło. Może mieli wiecie WYJĄTKOWO opublikować spowiedż bo przez to ja wiem, że w Polsce w ogóle spowiedzi nie ma. Twoje grzechy na dachu mogą być wyjawione. A tak nie powinno być. A widzicie tam choć 1 grzech w tym Dzienniczku? A przecież powinny być grzechy - najpierw grzechy, pózniej reszta. Albo nie wiem. Odtajnione fragmenty spowiedzi świętej Faustyny Kowalskiej - tak by to musiało się nazywać - kandydatki na ołtarze. Jakoś tak by się musiało nazywać. Albo tak DZIENNICZEK czyli odtajnione fragmenty... bla bla bla. A tak to jeden bezsens i tyle. No sami powiedzcie, kto się to tak spowiada? I dlatego ci księża są jacyś tacy głupi moim zdaniem - czego oni oczekują w tej spowiedzi? Takich zwierzeń najwidoczniej. A czy to ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo wiecie w sumie przepadłam też przez te Dzienniczek cały. Co ja w tej Polsce robię i tyle. I to była lektura obowiązkowa wiecie w roku 1965 około. A kanonizowana była w roku 2000. No to jak to mogło być czytane? Tym bardziej nazwać to trzeba było i tyle. I przez to ten polski kościół jest taki głupi i tyle. Choć zwał jak zwał wiecie - taka prawda. Też ich nie pomawiam bo różni są i tyle. Ale zamiast o I przykazanie to widzą tylko nie cudzołóż i tyle. I w ogóle takie pisarze z nich jak z tego - jak on się nazywał - Henryk Sienkiewicz. Opisywałam go na moim blogu wiecie. Kurde - powiem wam jak oni mną pociorali w tej Polsce to wy pojęcia nie macie. Ale pamiętajcie - zawsze jestem z Paryża i koniec. Tak jak moja matka. Ze Szkocji to tak akurat do Paryża się miała udać bo do Londynu to NAPRAWDĘ PRZESADZIŁA. To Polaki więcej warte od niej jej powiedzą bo wiedzą po co mieszkania wygrywają, a ona nawet tego nie wiedziała. No to wiecie co - ja też chcę cos wygrać bo jeden głupek tak się w życiu urządził dzięki mnie że szkoda słów. A ja? No ale to muszę zarabiać żeby grać w gry liczbowe i tyle. Może akurat coś trafię i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to chodzi o to wiecie, że ta moja matka czytała ten Dzienniczek OBOWIĄZKOWO - każda zakonnica w tym zakonie OBOWIĄZKOWO czytała Dzienniczek - nie Biblię tylko Dzienniczek i SŁOWO O SPOWIEDZI tam I KAŻDY BY SIĘ SPOWIADAŁ Z TEGO DZIENNICZKA, a tak widzicie durne Polaki, durne ich rodowody ich NIEMIECKIE i taki koniec. No a teraz tego nie zmienią bo to od razu trzeba było dobrze podpisać - tak jak i ten obraz miłosierdzia. A wiecie ile zakonnic ma romanse z księżmi tylko dlatego, że ten obraz Boga im się z tego obrazu nie podoba? A to jest ostatnia deska ratunku i tyle. I tam powinno być to co ja zawsze uważałam I W CO WIERZYŁAM wiecie i to na mnie podziałało - że tam powinno pisać że kto w ten obraz wierzy , nie kto czci ten obraz ten na wieki nie przepadnie. No i ja właśnie czczę ten Obraz i nie przepadnę na wieki i tyle. I z tego jeszcze jest jeden obraz co pisałam tutaj kiedyś i jak se takie coś w Polsce namalują co pisałam to se będą rządzić wiecie a tak to nie. Bo rządzili tylko, że Oświęcimia nie zburzyli bo wiedzieli, ze po nich. To mieli zrobiić Pana Jezusa królem I NIE PO NICH i tyle. Tak sie dowiedzą kiedyś bo już nie rządzą. Z OBRAZKA by mogli wiecie rządzić bo na tyle zasłużyli i tyle jest - obraz namalowali Miłosierdzia , drukują i powinni wiecie Z TEGO OBRAZU rządzić - modląc się do tego obrazu i ... nie umieją. Oni powinni rządzić z rozgrzeszenia wiecie, ale ten obraz to jedna litość nad nimi jest i mogliby rządzić z obrazu też, ale musiałby być tym królem. I teraz czemu Pan Jezus nie jest królem Polski? Bo wiecie - on i ten Auschwitz i teraz ale to by pasowało do siebie, nie? No i dlatego nie jest i rządzą sobie ci księza wiecie jak - AUSCHWITZEM. Tak sobie rządzą bo... mają rodowody z Biblii. W ogóle nie mieli miec rodowodów. W OGÓLE. I wtedy byliby wspólnotą. Rodowody to jest DOPUST na Ottonów to było i na Arabów bo wiecie - Hiszpania była najechana cała w X wieku i tak dalej. Tam niczego nie było i tyle. NO a tak to jest co jest i tyle z całości :( Jak dla mnie przynajmniej. Ja omal nie ogłupiałam przez ten cały Auschwitz, ale nie tylko. Jednak te mury nie pomagają. A teraz weźcie jaki szacunek do Żydów, których tam zabito. Żyd przecież w ogóle po cmentarzu nie łazi. Tam mogło być muzeum na pewno, ale nowy budynek wiecie, a nie NA CMENTARZU W TYCH BARAKACH. to jest dla mnie CMENATARZ. To jest brak szacunku dla innej kultury i dla tych pozabijanych tam też. Muzeum tam powinno być dla mnie i zaraz by było ogólnie normalnie a przecież płakać też by można było nad tymi Żydami I WTEDY w Niemczech by płakali i żałowali ludobójstwa, a tak nie żałują bo ... musieli budować i tyle. A tak nie mieliby ścian i by na pewno żałowali tego co zrobili. A tak przez kościół polski ilu ludzi pójdzie do piekła. Przez to chyba jest też ten Dzienniczek - a niech jest se i już. No bo też dziwne i tyle. I taki Benedykt XVI powinien już w to wkroczyć moim zdaniem - w ten Dzienniczek - inaczej go nazwać. W tym 2000 roku to już na pewno. Ostatni moment to był. Moje zdanie. Ale myślcie sobie co chcecie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssre
gonitwa myśli i słowotok..............:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo wiecie to jest takie śmieszne i żałosne, że jak jedna zakonnica widziała jakąś dziwną zjawę w klasztorze i zaczęła po tym wariować to przyjechała św. Inkwizycja, a co ona robiła im powie jak w tym klasztorze wprowadzono Dzienniczek jako lekturę obowiązkową dla zakonnic? A wiecie czemu? Ona to zrozumiała jak ...umarła. BO PO NICZYM NIE CHCIAŁO IM SIĘ TAK DZIECI ROBIĆ jak po Dzienniczku. Nie - nie wychodziły im a po Dzienniczku zawsze wyszły. I teraz ona to przypuszczała, że to chodzi coś o dzieci, ale nie wiedziała co - no w życiu by nie przypuszczała, że po to ona miała to czytać, żeby... dzieci jej się chciało wiecie. BO JAKA TA FAUSTYNA była - a ona tego nie wiedziała, też diabła widziała i tyle. Na szczęście wszystko od dziecka źle i ma ich gdzieś, no ale piękni są. Musicie to przyznać. I jak się tu od nich wynieść? Ona tylko tym żyła. No jakieś tam życie miała, ale jak w więzieniu. Nic nie miała oprócz tego Dzienniczka. NIczego. I tyle. I dlatego ta św. Faustyna mogła mnie ratować ostatnio bo by mnie diabeł opętał pewnie głosem już a tak to nie i mogę tak ratować ludzi bo mi się śniło że ją wołałam wiecie bo mnie diabeł gonił - tak mi się śniło. Czemu? Też już pi razy oko wiem. Bo się przejmowałam figurami jej? Żeby nie było jej figur i tyle. Bo dzienniczek jest głupi i wyjdzie na kretynkę a tak nie i tyle. Bo dobrze pisała, ale się miała zainteresować tym czytelnikiem po co on to ma czytać. No a tego nie było to figur też nie może być. I mogłyby być gdyby ktoś napisał krytyczną jej biografię ale jak tu opisać jej biografę? Jak wyżerała Najsw. Sakrament od dziecka? Kto by to opisał, nie? Ksiądz Sopoćko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo wiecie ten Sopoćko też jej nie rozumiał bo nikt mu tego nie powiedział, że ona jest dzieckiem księdza i wyżerała Najsw. Sakrament od małego. Nie rozumiał jej i tyle. Czemu ona go w ogóle nie słuchała - tu go niby słuchała, tu nie? Co ona sobie nie myślała? Takie rzeczy. I on się modlił wiecie, żeby Bóg mu pomógł i tak dalej i tak dalej... ale tego wam już nie napiszę. Bo nie i tyle. I widzicie - ze świętokradztwa się nie wyspowiadała i taki koniec. Ale widzicie miało im coś w niej nie pasować w tym kosciele to tak schlani że nikt nic nie zauważył, a póżniej za pózno i tyle. I taki koniec. Wszyscy tak chlali. Kto nie miał dzieci ten był wiecznie zapity i to jest cały polski kościół. Choć też nie do końca i tyle. Jeszcze są inne przypadki - no ja się w życiu na taki przypadek nadziałam. Ale to już zostawię. Niemniej teraz to rozumiem - mam 35 lat. Ale tego przypadku oprócz mnie nie rozumie nikt. A że Polsce rady nie dadzą to jest Z MITÓW wiecie. Będą myśleć, że sw. Faustyna ich ratuje. 2 mity ich ratują i tyle. Takie życie - ale niech będzie że sw. Faustyna. Gdyby miała figury im powie kiedyś. A poza tym ona pisała piórem a nie na komputerze. W zeszycie, a oni? I tyle. I że mieli być mądrzejsi bo mają studia i doktoraty, a ona 3 klasy podstawówki i to by było na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie mój problem to jest TAKI - na przykład nie mam tytułu - ale jakiego? PAŃSTWOWEGO czy NAUKOWEGO. Bo dla siebie ja nie mam tytułu naukowego wiecie, a oni na uczelni mi mówią, że mają tytuły PANSTWOWE. No ja ich nie rozumiem - to mieli mi to powiedzieć bo ja chciałam mieć naukowy i być POWAŻNA. A to jest banda kretynów dla mnie z tytułami ...panstwowymi. Bo wiecie - normalnie by mnie bronili jako byłej doktorantki ich przecież, a oni na mnie wiecie - idioci. I to jest jedna sprawa wiecie. A druga jest taka - są ludzie, którzy zajmują się przyrodą amatorsko i mają wiedzę, są lepsi niż profesjonaliści, ale NIE MAJĄ TYTUŁÓW. No i wiecie widzę, że tacy ludzie na mnie. No ale jaki ja mam tytuł? Poprzedni zdobyłam jako fizjolog roślin, a że na uczelni mają tytuły PAŃSTWOWE to ja im to łatwo udowodnię bo wiecie - ja przepadłam przez praktyki LEŚNE. I ja wiem dziś jak ja przepadłam, że o ochronę przyrody stałam. No ale ja wiedziałam co chcę robić a inni wie. I wiecie pisałam pewien artykuł kiedyś MYŚLĄC O FIZJOLOGII ROŚLIN i o tym, że stawiając na polską ochronę przyrody popełniłam BŁĄD ŻYCIOWY. Z taką myślą ten artykuł pisałam, że miałam CHYBA iść na ekologię - CO TEŻ ROZWAŻAŁAM i może tam by było lepiej bo ja już tego chyba nie obronię wiecie. I powiem wam miałam rację bo napisałam ten artykuł, poszłam do wydawcy, a on mi powiedział - ten wydawca, że za rok mi druknie. Ale myślałam, że mi druknie wiecie i za rok coś z tego będzie wiecie, a on wiecie co zrobił? No za rok się zgłosił, ale akurat matka w szpitalu była, zdjęć nie umiałam znaleźć bo teraz będzie że to tylko zdjęcia są wiecie. To nie jest takie proste - leć i szukaj po 500 DVD gdzie to zdjęcia mam z artykułu sprzed roku. A że wiecie obrony jak nie było to tym walnęłam. Ale ja wiem jak ja to pisałam I PO CO? I O CO MI CHODZIŁO i teraz wiecie w gazecie był film - takiej przyrodniczej i nie chcieli mi gazety odpakować i ją kupiłam ze względu na film bo myślałam, że inny, a jest inny. I OK, ale czytam te gazetę a tam JAKBY TEN MÓJ ARTYKUŁ sprzed kilku lat wiecie, ale nie mój i wiecie tak napisany jakby nie wiadomo było o co chodzi do końca. No bo w istocie taka prawda i tyle. Autorka nie wiedziała co chciała powiedzieć. Jedynie, że w ogólnopolskiej gazecie i tyle. No przecież z tego coś powinno więcej wyniknąć - np. powinno byc napisane, że te rośliny jest to GRUPA EKOLOGICZNA. W takiej gazecie taki termin powinien paść no i mają tytuły panstwowe, a kto ich popiera jest głupkiem i tyle. I napiszę wam jeszcze, że ja dokładnie wiem o co mi chodziło - no jeszcze sobie poszukam tego artykułu mojego i sobie to przeczytam, ale ja nie mam tytułu i amatorzy przyrodnicy nie powinni na mnie nastawać, a cały pomysł mojego artykułu na gazetkę taką lokalną był od profesora wyższej uczelni, który te rośliny opisywał jako bardzo ciekawą grupę ekologiczną i tak należy wiecie je traktować, ja się bardzo artykułem profesora zainteresowałam. Niektóre zdania miałam tam zerżnięte z jego artykułu, ale to przeciez to dobrze świadczy o doktorancie że tam kogoś mysli umie wykorzystać. Gdybym się zajmowała STRIKTE tym problemem to nie mogłabym , ale jakiś tam artykuł to myślę mogłam. No może mogłam cytat wprowadzić, zdania trochę zmienić. Trochę tam zmieniłam, ale wiecie - te same zdania co ja napisałam to są w tej gazecie, a w takiej gazecie ogólnopolskiej to powinno być zacytowane, że w tym artykule zacytowane są fragmenty artykułu profesora Bla Bla i tyle. A tam nic nie ma a zdania są moje, a poza tym i tak nie wiadomo o co tam chodzi, o zdjęcia i tyle. Bo na pewno nie o to, że omawiam bardzo ciekawą GRUPĘ EKOLOGICZNĄ roślin. Ja wiecie w takiej byle jakiej gazecie nie musiałam pisać grupa ekologiczna BO NIE. Bo miałam KONKRETNY TEREN na którym opisywałam te rośliny, a w tej gazecie piszą o byle czym też. Ale w takiej ogólnopolskiej to przecież piszą o całej Polsce i powinni od tego zacząć, a oni zaczęli od pory roku. No też tak można, ale w sumie co z tego artykułu wynika - to jest po prostu specyficzna grupa ekologiczna roślinek , dlatego to opisywałam i tak dalej i patrzcie za to nie mam tytułu, że zawsze wiedziałam co robię a inni tylko mi szkodzili i taki koniec. I wiecie - taka organizacja wielka, żeby takie rzeczy robiła to wstyd i hańba i należy to wszystko dokumentnie olać i zająć się raczej historią św. Inkwizycji bo tyle to warte tudzież podobnymi rzeczami. A MOŻE NIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Jania - ja tak stoję i nie stoję o tę religię wiesz. Ja byłam przyrodniczką i przepadłam w Polsce i tyle. Ale wiesz - ja nie jestem katechetką w ogóle to tak nie mogę myśleć i koniec. I tyle. I wiesz - daliby mi tytuł. NIE MUSIELIBY mi dawać pracy - tytuł i wiesz - coś z tej ekologii bym mogła robić, nauczać. Takie rzeczy. Np formacje czy tam grupy ekologiczne roślin - las jedna grupa ekologiczna, łąka - druga grupa ekologiczna, rośliny wodne - trzecia grupa ekologiczne - te co w tym artykule czwarta - no i mogłabym tam uczyć byle czego przecież Z EKOLOGII. Bo ten mój doktorat to ochrona przyrody była - nie całkiem , ale tak bym to nazwała bo mogłam i wszystko pasowało i do szkoły i wszędzie, ale nie. No zostaje mi kogoś zabić teraz i tyle. Pisać nie będę NIGDY NICZEGO nie muszą się martwić, wiele planów miałam, ale obecnie wszystko w zadku i tyle. Bo dzieci nie mam - też ale nie tylko. Rozmawiać z zerami PAŃSTWOWYMI nie będę i tyle. Wolę się szlajać po świecie i koniec. No przecież przez to wszystko ludzie sie zabili bo mnie nie rozumieli. No to mieli zostawić w spokoju albo nie wiem co. Ze szkołą nigdy nic wspólnego więcej nie będę miała i koniec. Ani z uczelnia z nikim. Szkoły można wypalić jak dla mnie - stała praca i nic poza tym. Nikt wiecie nie docenił mnie jak pracowałam to teraz nie potrzebuje łaski. Po co mam tam iść? Dziecko se z księdzem zrobić? OBEJDZIE się wiecie i tyle wam napiszę. No a poza tym... co jeszcze? A nie wiem... tyle starczy chyba. A nie? cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może wiecie trzeba było podzielić jakoś inaczej te rośliny i zrobić z tej mojej nauki EKOLOGIĘ - dział ekologii po prostu. Tam miały być programy komputerowe i to segregować wszystko w jakiś sposób. I wtedy miałaby ta nauka sens a tak to nie. Zbierać dane z płatu, wprowadzać do kompa i tyle. A ja tyle czasu w tym kompie pisałam, te rośliny wpisywałam - tam całe bazy gotowe powinne być - moze są ale nie dla mnie - rośliny Polski i wybierać tylko. Na pewno są takie programy ale nie dla mnie i tyle. No i powinno się tylko dane liczbowe wprowadzać i PYK, wszystko powinno grać i to wzór powinien być dla wszystkich i tyle. I wtedy by się rośliny w terenie liczyły nazbierane , a tak to nie i tyle. A tak to zielnik zbierałam, 10 lat życia zmarnowałam, ale wcześniej też się pocieszam bo to jedyne co można w polskiej szkole to biegać po lesie. Na wsi tyle - na mojej. Tam nie wszędzie, ale po mojej podstawówce zostawało dziecko se zrobić a nie dalej sie uczyć. Siostry tez miałam głupie. Nic mi więcej nie pozostawało. I jeszcze w takiej rodzinie. Wyjechać do Wielkiej Brytani i nie wrócić nigdy. Ja tam wiem jaka byłam jak miałam 15 lat. I tyle. A 14 też. Bo wtedy matka mnie uratowała. Ta biologiczna - tak to już nie żyję. Spadłabym z dachu i się zabiła i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Jani jeszcze - wiesz chcesz to sie zadawaj z Kamelią, ja się nie będę z nią zadawać bo musze stać o moją kasę i pracę. Z Tobą też tylko na ekranie bo sama wiesz jakie jest życie. Nie wywaliłam Cię z roboty to jej nie mam i tyle. Musisz zamordować kogoś i będzie Ci jeszcze lepiej albo możesz się lesbić jeszcze - w ostatniej pracy wysłano mnie do bandy lesbij - na dodatek same morderczyni. Dlatego nazwałam się hanibal lecter i mam te wszystkie GÓWNA w dupie. Bo to są gówna wszystko co w tej pracy spotkałam i oby je wylano na zbity pysk. Wszystkie. Bo przeze mnie nie mają stałej pracy - niech se zrobią dzieci to zaraz będą ją mieć. W końcu same Niemki, nie? A ja? Czy stąd czy stamtąd wiecie ani słowa w obcym jezyku nie umiem to jestem Z PARYŻA obecnie. Bo po francusku ANI SŁOWA wiecie. Faktycznie i tyle mnie to obchodzi. Bo szkołe polską to sobie mogą gówna ludzkie pomawiać, ale mojej pracy to niech się odpierdolą - nagród żadnych nie miałam i miałam 2 procesy więc niech ze mnie zejdą cipska wszystkie popierdolone w dekiel i tyle. I ja sobie swoją pracę szanuję i tyle. A że się skończyło jak skończyło czyli, że zabiłam i byłam ożarta to komentować nie będę niczego i nikogo. Tylko nie życzę sobie pomówień, że byłam złą nauczycielką. Bo skończy się to na policji. Czemu? Bo nie miałam konkursów wygranych i miałam ze szkoły po prostu odejść. Tylko nie umiałam tego wymyślić i zrobiłam z siebie pośmiewisko. I tyle. Pozdrowienia dla wszystkich gejów małych i dużych. Oraz więźniów i pacjentów psychiatryka. To wszystko. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie - bo ja stałam o papier. A jak ja miałam dyplomowanie zrobić z TAKIM PAPIEREM? i tyle :( Ale poszłabym gdzies i dziś na mnie, że była tam tylko do dyplomowania. Nie - nie tylko. Dlatego nie poszłam. To mieli przyjść do mnie - bo tak i już. Chyba mają za co a jak nie to powinni wyjechać na saksy dorobić i tyle. I nie życzę sobie zadnych uwag odnośnie mojej pracy w szkole w wykonaniu bab pracujących za granicą. Bo one mają komórki - no to przez komórkę ja jestem ŚWIĘTA i tyle. A ciocie też mnie nie obchodzą - nie ich dzieci i tyle. I koniec. Bo chciałam już sama być w życiu - nie udało sie i tyle. A TU NIE. To nie i tyle. I koniec. Co poza tym, nie? A Jania niech sie odwali bo też miałam matkę uczącą w szkole i niech spada. Ojca swojego też nie zna, dzieci - jedno z pedałem, drugie nie wiadomo gdzie, mąż też chyba gej i tyle mnie to obchodzi. Po co ona tu przylazła. Ja się w nią po prostu wkopałam. I tyle :( No ale nie wyrażam sie źle URODZIŁA 2 dzieci. I to nie cesarką. No a ja bym pewnie umarła gdyby nie cesarka i tyle mnie Jania obchodzi. I ciągle sie duszę, mam klaustrofobię jak mój znajomy Amerykanin samobójca i moja matka. Ale nie jestem dzieckiem dziwki jak Jania. A Jania to dziecko kurwy jest ruskiej i tyle. A ja nie. Jedyny powód moj do lepszego samopoczucia, ale ... niech se mam złe, nie? Czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze się wiecie wróciłam bo nie pomawiam tej Jani. NIe powinnam tak pisać i tyle. No ale taka prawda. Moja matka była OK. No tam różne rzeczy zrobiła żle, grzechów pełno, ale taka najgorsza zaś też nie była. A to do Jani teraz mam coś innego - wczoraj znalazłam bloga zrozpaczonej matki. Może jej się to przyda słuchajcie? Kobieta ma 2 córki - mąż od niej odszedł, poszedł do innej - z nią miał 2 dzieci i ... poszedł dalej. I wiecie - ta pierwsza BYŁA żona jego opisuje swoją gehenne z młodszą córką przez którą TARGNĘŁA SIĘ NA WŁASNE ŻYCIE. I w którą to gehennę sama ją wpakowała wiecie. I patrzcie - to jest matka - samobójstwo chciała popełnić, co ona zrobiła. Córka nie skończyła żadnej szkoły wiecie, starsza nie wiem - ta młodsza ma 19 lat - nie doczytałam czy jest mężatką czy żyje w konkubinacie z gościem i ma z nim dziecko. NIe ma szkoły to ma dziecko. Taki dramat niemiecko-holenderski to jest. I wiecie co czytam tego bloga i wiecie - wszystko w Polsce najgorsze wiecie, bieda, ale dopóki w tych polskich Niemców nie wdepnęła wiecie to jeszcze jakoś się kulała, a dalej? O matko. Ale to się miała hajtnąć jeszcze raz - z 2 dzieci? A na pewno skontaktować z tą drugą żoną wiecie tego starego jej. A ona nic - a dopiero jej ciężko i tyle. I to aż do samobójstwa bo uwierzyła, że chłopak jest coś wart. A tu nic, odseparował tę córkę od rodziny, zabronił matce na kontakty z wnukiem, po psychologach chodzi - co ona zrobiła. I jeszcze pracowała za granicą dzięki nim - to jest taka lekcja , żeby w takie coś nie wchodzić. A najdziwniejszy jest tam motyw siostry tego chłopaka - ojca dziecka już, syna co gorsze dla tej matki, że wychodziła za mąż za Holendra, w końcu ją rzucił, ta na niego słuchajcie - jak oni rozmawiali? Przez tłumacza? Ale nieźle wymyślone wiecie - miała faceta Holendra? Miała. I zawsze muszą się z nią liczyć wszyscy, nie? Nawet ślub mieli mieć i tak dalej. A ta matka tego nie rozumie. Może chciał im pomóc wiecie - tej rodzinie. Tam nie ma nawet jak on sie nazywa słuchajcie - HOLENDER on się nazywa. Normalnie niezła historia, a ta matka tego nie rozumie i na tą córkę, że szkoły nie ma wiecie - takie tam. A tej drugiej to nie ma. Za grzeczna. I tylko, że tą babcią jest i wnuczka nie może widywać. Ona się chyba pobiła z tym swoim zięciem(?) - i dlatego taki koniec, że przez sąd rozmowy tylko. Jeszcze to doczytam i wam napiszę a na razie spadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×