Po co jej ten układ z nim?

tak się zastanawiam, ona ma 35 lat, on 32 ,ale po co dojrzalej kobiecie która raczej wie czego chce od seksu facet z którym widzi się raz na tydzień, na moje oko w gaciach gdzieś. 13 cm, dupa w łóżku, żadnych ciekawszych zagrywek i minetki do bani ?

nie wiem nie znam sytuacji ale dlaczego sie pytasz http://www.youtube.com/watch?v=b7-K1DXgGg0

bedac z kims dłuzej przyzwyczajamy sie do takich a nie innych zachowań w sypialni i pozniej ciezko zaakceptowac jesli trafiamy na inne ...

pytam ,bo jestem o niego zazdrosna.. bo mimo tego,że w łóżku był cienki to go kochałam ... ale między nimi żadnego uczucia nie ma, jest to czysty układ z którym się kryją

widzisz?Ciebie czymś ujął...nie dziw sie ,ze ona go kocha.Problem w tym,ze on zachowuje sie jak gófniarz:O rany bosskie gdzie zasady :O

ale gdyby go kochała to chyba by naciskała na to żeby nim być... a to od ponad roku się tak ciągnie... chyba nawet 1,5roku.. a może jej też nie zależy i jest tak bardzo zdesperowana ,że wystarcza jej byle seks? dodam,że jest bogaty może to też ma wpływ..

słowa " razem być" mogą mieć rozne znaczenie i rozne odniesienie ...byc moze im to pasuje,byc moze ona mysli,ze "z nim jest" ,byc moze go kocha,moze jego kase...nie wiesz tego.Najlepiej przeszłość zostawic bo inaczej terazniejszosc nie bedzie terazniejszoscią a zyciem z Jego cieniem w tle

śledzisz go??

tak, od czasu do czasu

diabolica , wiem , muszę dać sobie spokój, ale zawsze byłam chorobliwie o niego zazdrosna, teraz chyba jeszcze bardziej... nie wiem, ale czy ty byś myślała ,że z kimś jesteś i komuś na tobie zależy jeśli przyjeżdża do ciebie sobotę wieczorem, a odjeżdża w sobotę o 5 rano? chyba nie.. widać musi jej też tai bezuczuciowy układ odpowiadać.. ale bardzo dobrze, nie kocha go ,a on jest cienki w łóżku , czyli nie mam zbytnio czego zazdrościć..

odjeżdża w niedzielę o 5 **

gdybym go kochałą to kto wie,czy to by mi nie wystarczało...jesli wiecej dostac bym nie mogła,cieszyłabym sie z kazdej z nim chwili...

wiesz jak to jest...czasem sami komplikujemy sobie zycie kochajac kogos,kogo nie powinnysmy to jest tzw.problemowa love :O nie pogadasz

co wy poważnie dla miłości czy kasy byście zrezygnowały z dobrego seksu :O ??

nigdy z nikim nie byłam i nie bede dla kasy wiec nie mnie o to pytaj...za to zakochałam sie w kims kogo mi nie wolno kochac.i to tez boli

różne głupie rzeczy się robi z miłości.. gdyby np. ktoś miał mnie zajebiście wykochać to i tak by to nie było dla mnie w pełni zajebiste ,bo nie z tym z którym bym chciała...

lepszy rydz niż nic