Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aToMojProblem

zwiazek z żonatym

Polecane posty

Gość aToMojProblem

hej mam mega problem zwiazalam sie z facetem on ma 30 a ja 21 lat i na dodatek jest zonaty.. jestesmy razem juz jakies 5 miesiecy.. gdy go pytal o jego rodzine mowi ze do zony juz nie czuje tego co czul, ze kocha mnie i ze mu zalezy.. ja na poczatku traktowalam nasze spotkania jako kolezenskie ale z czasem sie zakochalam po uszy w nim c zuje sie z nim bezpieczna i bardzo szczesliwa... spotykalismy sie 3-4 razy w tygodniu po czym mielsimsy maly dwu tygodniowy kryzys... po tym kryzysie jak sie spotkalismy to z bole mu powiedzialam ze to koniec ze zaczne spotykac sie z kims innym bo to sensu nie ma.. ze widzimy sie po tygodniu i to raz.. wtedy on mnie przytuli i powiedzial ze bedzie dobrze ze on chce byc ze mna....no i jeest w miare dobrze.... uwierzcie mi ze mialam kilku facetow moj ostatni zwiazek trwal dwa lata ale do nikogo i z nikim sie nie czulam tak jak z nim.... uwielbiam spedzac z nim czas (choc czasem wiecej czasu spedza z kolegami) dacie mi jakies rady co mam robic??? czasem bylo tak ze sie nie odzywal nie odbieral nie odpisywal.... czy potraktowac go tak samo nie odbierajac i nie piszac przez jakis czas do niego zeby sprawdzic czy mu zalezy??? myslicie ze to dobry pomysl.. kolezanki mi mowia zeby go przetrzymac troche ... kocham go i zalezy mi na nim...choc czasem zdarza sie mi plakac ;( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko i wylacznie
odpusc sobie, szkoda zycia na szarpanine..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokoj...
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże, widzisz
i nie grzmisz ŻAŁOSNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aToMojProblem
tylko ze to nie takie proste skonczyc z osoba ktora sie kocha:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wez to pod uwage
ze on Cie nie kocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko i wylacznie
to tylko zauroczenie.. minie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aToMojProblem
to co nie odbierac nie odpisywac itd.. czy sie spotac i wtedy to skonczyc.. bedzie ciezko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny Tulipanek
japierdziele mam ochote na wyklinac głupia pindo, myslisz co robisz tej kobiecie? Czym Ci ona zawiniła? Nie odbiera, nie odpisuje? Bo jest z ŻONĄ w tym czasie!! Naiwna jestes, facet zawsze powie to co chcesz usłyszec, mówisz mu ze Ci ciezko, to Ci powie , ze Cie kocha sratatata.... Facet chce poroochac młodą dziurę i znalazł tępą dzide, która dała mu doopy, albo dopiero da, to tylko kwestia czasu ;] i wierz mi I TAK NIE ZOSTAWI DLA CIEBIE ŻONY, mówiąc że np nie chce krzywdzic dzieci. MYŚL MÓZGIEM NIE TZIPĄ! Sory, za chamski post, ale nie moge tego pojąc jak mozna niszczyc komus rodzine dla swojego widzimi się!!!! Jestem w Twoim wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemzmiasta
przede wszystkim dziewczyno czy ty nie masz na klawiaturze literki m oraz ł ?? "gdy go pytal o jego rodzine" kto go pytał? "to z bole mu powiedzialam " "wtedy on mnie przytuli i powiedzial ze" itd... popieram "Boże, widzisz i nie grzmisz ŻAŁOSNE"!! a poza tym"to co nie odbierac nie odpisywac itd.. czy sie spotac i wtedy to skonczyc.." moja rada nie odbierac i nie odpisywac.daj tej rodzinie spokój,jak mozna sie spotykac z gachem,ktory za przeproszeniem wsadza jednoczesnie tez innej babie!! nie pomyslalas o tym? i popieram w 100% Smutny Tulipanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aToMojProblem
ja go poznalam 3 lata temu tak ogolnie i wtedy juz nie mieszkal z zona... ona mieszka w innej miejscowosci niz on.. spoko wiem ze jestem naiwna pizda ktora sie zakochala w nie odpowiednim kolesiu ale ja tego nie planowalam.. z tego co mi mowili jego znajomi jego zona wie ze on ja zdradza i to od dluzszego czasu.. to czemu od niego nie odejdzie , czemu nie wystapi o rozwod i alimenty.. wiem ze tam jezdzi raz na jakis czas bo mi mowi o tym ja nie mam nic przeciwko zeby sie widzial z dzieciakami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
on jest nadal żonaty i najwyraźniej nie zamierza odchodzić od żony skoro nadal sa małżeństwem, wplątujesz się tylko w problem z którego nie będzie żadnego pozytywnego wyjścia, bo albo będziesz powodem rozwodu, albo ty zostaniesz porzucona. najlepiej zostaw go, a jeżeli kiedyś się rozwiedzie, to dopiero po rozwodzie będziesz mogła z nim porozmawiać, inaczej bedzie na tobie ciążyć wina za rozwód, chciałabyś tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybe one day....
hehe same zdradzone zony tu siedza widze :) przetrzymaj go troche, po jakims czasie sie okaze czy mu zalezy. ja ze swoim tez mialam podobne problemy, na dodatek jest cholernym intorwertykiem wiec mi bylo ( i czasem jest) jeszcze trudniej. jak kocha, to bedziecie razem, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybe one day....
aa chwila moment nie doczytalam ze on jest z żona i z nia mieszka... to inna sprawa. poczekaj az sie okresli i ew. rozwiedzie. nie zbudujesz szczecia na czyjejs krzywdzie. najpierw niech skonczy z zona (skoro mowi ze juz nie czuje do niej tego co kiedys itp to powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aToMojProblem
zgadzam sie z wami jemu jest tak wygodnie bo nie musi placic alimentow bo to chyba o to chodzi... jak sie rozwiedzie to bedzie musial placic alimenty na zone i dzieci...a na to chyba go nie stac... wiec tu sie zgadzam... ale sorki poznalam nawet brata tej zony i on wie ze my jestesmy razem to dziwne ze brat na to nic nie reaguje... on nawet ze swoja siostra chce mnie zapoznac... rozumiem was ze macie o mnie takie zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
a jakie ty masz o sobie zdanie? bo chyba to też jest ważne co ty sądzisz o swojej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aToMojProblem
maybe one day.... przetrzymac tzn??? no on ma do zony jakies 35 km.oweszm spotykaja sie ale nie mieszkaja razem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aToMojProblem
chinota -szczerze to na poczatku mialam nie za dobre bo wiedzialam ze komus weszlam w zycie. po szczerej rozmowie z nim o tym to on mnie przepraszal ze weszedl w moje zycie... no i na poczatku to liczylam sie z tym ze moze mnie rzucic po kazdym naszym spotkaniu ale bylo coraz lepiej i coraz czesciej mnie zapewnial ze mu zalezy.. teraz mysle ze serce nie sluga pokochalam go i jego chce kochac dalej mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybe one day....
hmm wiec ma dziecko tak? aha jak z nia nie mieszka to inna sprawa. moze ma swoje powody zeby przeciagac rozwod. ja czekalam az moj sie rozwiedzie 2 lata...:o spoko jak kocha to bedzie dobrze. chodzi mi o to zebys tez trzymala pewien dystans do niego. jak facet czuje ze dziewczynie na nim zalezy to jest na pewnej pozycji , czuje sie krolem swiata i mysli ze mu wszystko wolno. pokaz mu ze tak nie jest niech o ciebie zawalczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aToMojProblem
mam prosbe mozemy pogadac na gg.. widze ze z Toba moge pogadac bo bylas w podobnej sytuacji????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybe one day....
ja? podaj nr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aToMojProblem
tak... 35148918

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to i lepiej
że dziwy poszły sobie pogadać na boku w sumie lubią na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aToMojProblem
nie na boku tylko wy nic nie rozumiecie .. tak jakby wam sie nigdy nie zdarzylo zakochac w nie odpowiednim facecie ... swiete sie znalazly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty sie tak nie rozczulaj
nad sobą. zasłaniasz się miłością ojej zakochałam się...kurwa dziewczyno miłość to nie wszystko w życiu trzeba trochę myśleć. pakujesz się z buciorami w małżeństwo (ten twój kochaś jest oczywiście tyle samo wart, ale gdybyś chciała to mogłabyś go spławić ale nie chcesz). a że on cie tak nakręcil i owinąl wokól palca to się nie dziwie bo jesteś naiwną do bólu dziewuszką. co innego gdyby on faktycznie chciał być z toba i odszedł od żony to ok, wtedy zrozumiałabym że miłość ale skoro tego nie robi to widocznie chodzi mu o coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nazywaj kurwienia się
miłością może i Ciebie zaczadziło, wyjątkowo głupia z Ciebie lala, ale facet na zakochanego nie wygląda, wykorzystuje chętną dziurę i tak to zwykle bywa, naiwniary dają dupska żonatym gnojkom, jest podaż, jest popyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skoro zgodziłaś się
zostać jego kochanką to teraz siedź cicho na d... bo nie masz prawa niczego od niego wymagać. taki los kochanki. a ty się jeszcze dziwisz że nie odbiera nie odpisuje idiotko on jest mężem a nie wolnym facetem! nie jestem ani żoną ani kochanką ale ch... mnie strzela jak czytam o takich dziewuszkach co wiedzą że są kochankami i się na to godzą ale mają jakieś wymagania. ty masz prawo co najwyzej dawac mu d... bo od tego są kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LHOOQ
musicie od razu po niej jezdzic kompletnie nie znajac sytuacji? punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×